Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Chiny na pandemicznym dopalaczu

|
selectedselectedselected
Chiny na pandemicznym dopalaczu | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Pandemia koronawirusa uderzyła najpierw w Chinach. Tym samym Pekin stanął nie tylko na czele walki z COVID-19, ale musiał też udowodnić światu, że w głębokim kryzysie zdrowotnym potrafi utrzymać dobrą kondycję gospodarki. Jaki był wpływ pandemii na chińską gospodarkę? Jakie środki stosowano, by ratować sytuację? Jak Chiny wychodziły z pandemii? Czy gospodarka zdała egzamin radzenia sobie z ekstremalnym kryzysem?

Przebieg pandemii

Na początku stycznia 2020 r. chińskie władze potwierdziły, że przypadki zapalenia płuc w Wuhan wywołał nowy koronawirus. Od tego momentu Pekin bardzo szybko podejmował konstruktywne działania. W pierwszej fazie walki z COVID-19 (20.01-20.02.2020), kiedy liczba przypadków zakażeń rosła, powoływano różne grupy interwencyjne oraz podejmowano szereg działań, mających powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa. Bardzo szybko wdrożono surowe środki zapobiegawcze (m.in. ograniczenie mobilności na poziomie krajowym, dystans społeczny i 14-dniowy okres kwarantanny dla powracających pracowników migrujących) i skrupulatnie egzekwowano ich przestrzeganie. Sprawne, chociaż z punktu widzenia Zachodu, dyskusyjne w świetle przestrzegania praw człowieka, działania Pekinu w walce z COVID-19 pozwoliły szybko wejść państwu w fazę wygaszania pandemii i znoszenia restrykcji.

Kwiecień i maj minionego roku mijały pod znakiem powrotu do normalności – stopniowo usuwano ograniczenia mobilności i działalności w oparciu o bieżące oceny ryzyka. Większość firm i szkół ponownie otwarto, choć zasady dystansu społecznego nadal obowiązują, a możliwość wyjazdu za granicę jest ograniczona. Sprawne testowanie i zindywidualizowane kody QR mają przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się wirusa. W obawie przed powtórką sytuacji sprzed roku, władze nie tylko zachęcały do ograniczenia podróży między miastami podczas święta Księżycowego Nowego Roku, ale także trzymały się surowej polityki wykonywania testów i odbywania kwarantanny.

Jak dotąd Chiny warunkowo dopuściły do użytku cztery szczepionki przeciw COVID-19, w tym trzy inaktywowane wymagające dwóch zastrzyków i szczepionkę zawierającą wektor adenowirusowy, podawaną w jednej dawce. Zatwierdzono również szczepionkę podjednostkową, opartą na rekombinowanym białku wirusa, do użytku w nagłych wypadkach, która wymaga podania trzech zastrzyków. Zgodnie z oficjalnymi danymi do początku maja br. podano 289,63 mln dawek szczepionek, a docelowo Chiny chcą zaszczepić około 70-80% populacji do końca 2021 lub początku 2022 r. Istnieje duża szansa na osiągnięcie takiego pułapu, gdyż zgodnie z badaniem przeprowadzonym w styczniu tego roku przez Ipsos MORI, aż 83% Chińczyków potwierdziło gotowość przyjęcia szczepionki. Dla porównania, 73% Koreańczyków, 67% Niemców, 63% Amerykanów, a tylko 55% Francuzów zadeklarowało podobną chęć.

Z pewnością powrotowi do normalności w Chinach sprzyja też zadowalający poziom rozwoju służby zdrowia. Pekin wydaje relatywnie sporo na system opieki zdrowotnej – w 2019 r. służba zdrowia pochłonęła 6,64% PKB. Udziały te rosną nieprzerwanie od dekady. Dla porównania, Polska wydawała 6,3% PKB, a cała UE średnio 7%. W ciągu dwóch dekad chińskie wydatki na służbę zdrowia zwiększyły się ponad czternastokrotnie. W Chinach przypada dwóch lekarzy na tysiąc mieszkańców, co odbiega od wskaźnika w najbardziej rozwiniętych krajach na świecie, a braki personelu próbuje się rekompensować dobrze rozwiniętą telemedycyną oraz rozwiązaniami z zakresu AI i robotyki.

Narzędzia walki ze skutkami pandemii

Reklama

Nagłe ograniczenie aktywności ekonomicznej na skutek pandemii wymusiło na Pekinie wprowadzenie szeregu działań, zmierzających do ratowania sytuacji. Oszacowano, że na walkę z pandemią wydano 4,7% PKB, co w porównaniu z innymi krajami G20 nie jest aż tak dużym obciążeniem (wykres 1). Jednak oczekuje się, że w ostatecznym rozrachunku obciążenie dla finansów publicznych może być większe. Większość środków z pakietu fiskalnego (90%) wydano już w 2020 r. Pieniądze przeznaczono na pięć obszarów: zapobieganie epidemiom i ich kontrolę, produkcję sprzętu medycznego, przyspieszenie wypłaty ubezpieczeń na wypadek bezrobocia i rozszerzenie go na pracowników migrujących, ulgi podatkowe i zwolnienia ze składek na ubezpieczenie społeczne oraz dodatkowe inwestycje publiczne. Ponadto uruchomiono wparcie pozabudżetowe, obejmujące gwarancje dla MŚP w wysokości 400 mld RMB (0,4% PKB) oraz wprowadzono obniżki opłat w wysokości ponad 900 mld RMB (0,9% PKB) za korzystanie z dróg, portów czy energii elektrycznej.

Ważną rolę w walce z ekonomicznymi skutkami pandemii odegrał Ludowy Bank Chin. Wśród szeregu podjętych przez niego działań warto wymienić: zastrzyk płynności do systemu bankowego przez operacje otwartego rynku, rozszerzenie możliwości ponownego kredytowania i dyskontowania w celu wsparcia producentów sprzętu medycznego, produktów codziennego użytku, mikro, małych i średnich firm oraz sektora rolniczego (pierwotnie planowano na ten cel przeznaczyć 1,8 bln RMB, jednak z części tej kwoty się wycofano). Inne działania to ścięcie stóp procentowych o 50 pb (kredyty wtórne) i 25 pb (możliwość ponownego zdyskontowania), obniżenie 7-dniowych i 14-dniowych stóp reverse repo o 30 pb, a także rocznej stopy średnioterminowej linii kredytowej (MLF) o 30 pb i docelowej stopy MLF o 20 pb, obniżkę stopy rezerw obowiązkowych o 50-100 pb dla dużych i średnich banków (spełniających określone kryteria) czy rozszerzenie linii kredytowej dla wybranych banków obsługujących przedsiębiorstwa prywatne i MŚP (350 mld RMB).

Rząd podjął również kroki, mające na celu pomoc gospodarstwom domowym, firmom, a nawet całym regionom w obsłudze zadłużenia. W tym celu zachęcano do udzielania kredytów dla MŚP, w tym wspierania niezabezpieczonych kredytów z lokalnych banków, zezwalano na opóźnienia w spłacie pożyczek z terminem przedłużonym do końca 2021 r., zmniejszano ograniczenia dotyczące wielkości zadłużenia w przypadku pożyczek online i innych środków wsparcia kredytowego dla kwalifikujących się MŚP i gospodarstw domowych, a także łagodzono politykę mieszkaniową za pośrednictwem samorządów. Dodatkowo wprowadzono też pewne działania związane z kursem walutowym, czego przykładem była redukcja obowiązkowej rezerwy FX forward do zera.

Nie obyło się też bez zmian instytucjonalnych. Pierwsze co rzuciło się w oczy, to zapowiedzi Pekinu dotyczące inwestycji w tzw. „nową infrastrukturę”, czyli AI, 5G, big data czy IoT. Następnie wydano regulacje, dotyczące alokowania czynników produkcji w bardziej rynkowy sposób. Światło dzienne ujrzał też dokument, dotyczący poprawy systemu ekonomicznego (socjalistyczna gospodarka rynkowa), wspominający o większej liberalizacji rynku krajowego czy wzmacnianiu stosunków gospodarczych w ramach Inicjatywy Pasa i Drogi.

Wydobywanie się z kryzysu

Pomimo zdecydowanych działań Pekinu, Chiny nie przeszły pandemii bez szwanku. W 2020 r. zanotowały znaczny spadek wzrostu gospodarczego (wykres 2). Mimo wszystko były jednym z nielicznych krajów na świecie z dodatnim wskaźnikiem (wykres 3). Kraj Środka uważany jest obecnie za główną siłę napędową dla światowej gospodarki, która w 2020 r. skurczyła się o 3,4%. W Chinach na skutek pandemii przyspieszyła inflacja i zwiększyło się bezrobocie rejestrowane. W przypadku inflacji obserwuje się spore wahania, a obecnie jej poziom oscyluje wokół 1%. Natomiast w lutym 2020 r. bezrobocie osiągnęło rekord i wynosiło 6,2%. Jednak wartości te mogą nie oddawać powagi problemu, gdyż statystyki prowadzone są wyłącznie dla obszarów zurbanizowanych. Pandemia uderzyła także w inwestycje w środki trwałe oraz sprzedaż detaliczną, które w okresie styczeń-luty 2020 zmalały odpowiednio o 24,5% i 20,5%. Jednak w marcu tego roku sprzedaż detaliczna odnotowała 34,2% wzrost rok do roku (12,9% wzrostu w relacji do marca 2019), a inwestycje w środki trwałe zwiększyły się o 25,6%.

Na początku wybuchu pandemii chińskie wskaźniki gospodarcze zanurkowały. W standardowej agregacji PKB w I kw. 2020 r. tylko IT i usługi finansowe trzymały się na plusie. Produkcja przemysłowa, po odnotowaniu 13,5% spadku w styczniu i lutym minionego roku (największy spadek od trzech dekad), od kwietnia zaczęła powracać na dotychczasowe tory, a w marcu 2021 r. wzrosła o 14,1% rok do roku. Także zyski przedsiębiorstw silnie odczuły dekoniunkturę (wykres 4).

Reklama

Najbardziej ucierpiały przemysły: rekreacyjny, transportowy oraz usługi handlowe i komunikacyjne. W minionym roku chińskie firmy turystyczne oszacowały straty w wysokości ponad 50%. Szczególnie dotkliwie odczuły pierwsze półrocze, kiedy liczba turystów z nich korzystających spadła o 62%. Generalnie przyjazdy turystów do Chin zmalały o prawie 11% w 2020 r., co było drugim najgorszym wynikiem (po Indonezji) w regionie Azji i Pacyfiku. Natomiast liczba etatów w branży turystycznej spadła o 25,6 mln, co było najwyższą wartością na świecie. O 404,1 mld USD spadły również przychody z tytułu podróży służbowych w Chinach, co było ponad dwukrotnością spadków w całej Europie. Na początku 2020 r. załamał się też transport lotniczy, jednak odbicie nadeszło szybko – w ostatnich miesiącach minionego roku jego stan powrócił do poziomu sprzed pandemii.

Jednocześnie pandemia przyczyniła się do szybkiego rozwoju branż, związanych z szeroko pojętym Internetem, AI, edukacją czy sprzętem medycznym. Mocno rozbudował się e-commerce, gdyż Chińczycy znacznie bardziej niż Zachód zgłaszali chęć przerzucenia się z tradycyjnych zakupów na formę online. Bardzo silne wzrosty zanotowano w produkcji maseczek (127,5% wzrost rok do roku w okresie styczeń-luty 2020), zegarków i bransoletek typu smart (119,7% i 45,1%) czy urządzeń opartych na półprzewodnikach dyskretnych (31,4%).

Chińska giełda, w porównaniu z innymi ważnymi światowymi parkietami, nie zanotowała aż tak dużych spadków (wykres 5). Shanghai Stock Exchange Composite Index zanurkował na początku pandemii do poziomu 2750,3 punktów (marzec 2020), ale odbicie nadeszło szybko.

Chiński handel zagraniczny także odczuł pandemię. Ponadto sytuacji kraju nie poprawiał konflikt z USA. Dywersyfikacja partnerów handlowych pozwoliła jednak Pekinowi utrzymać całkiem niezłe wskaźniki wzrostu handlu, szczególnie na tle najważniejszych konkurentów (wykres 6, tabela 1).

Stopniowo powracał też optymizm w gospodarce. W kwietniu tego roku wskaźnik PMI w przemyśle przetwórczym wyniósł 51,1, a oczekiwania co do produkcji i działalność biznesowej oceniono na 58,3. Dość pozytywnie kształtował się także wskaźnik PMI i jego podgrupy w zakresie aktywności spoza przemysłu przetwórczego. Całkowita jego wartość wyniosła 54,9, a jego wariant, dotyczący oczekiwań co do produkcji i działalność biznesowej, osiągnął poziom 63. W pierwszej połowie minionego roku Chiny, jako jedna z dwóch największych gospodarek świata (obok Indii), zwiększyły wskaźnik Business Confidence Index (BCI), podczas gdy pozostałe kraje doświadczyły jego silnych spadków.

Test łańcuchów dostaw

Pandemia poddała szczególnemu testowi globalne połączenia produkcyjne, dla których Chiny są ważnym elementem. Co prawda Pekin starał się jak najszybciej otworzyć przedsiębiorstwa obsługujące eksport, jednak świat i tak odczuł, że w momencie wybuchu pandemii łańcuchy dostaw załamały się i gospodarki zostały odcięte od szeregu produktów, m.in. tych najpotrzebniejszych w danym momencie – środków ochrony osobistej. Skłoniło to decydentów w wielu krajach do debaty nad potrzebą samowystarczalności gospodarczej, a także strategiami lepszego radzenia sobie z globalnym ryzykiem, nawet kosztem wzrostu wydajności i produktywności.

Reklama

COVID-19 pozwolił na zbadanie odporności globalnych łańcuchów wartości w ekstremalnych warunkach. Przykładowo, wskaźnik przepustowości kontenerów (RWI/ISL Container Throughput Index) pokazuje, że najpierw zakłócenia uderzyły w chińskie porty, a potem przeniosły się na resztę świata. Chociaż połączenia zostały zakłócone, to dostawy zostały szybko wznowione i powracały do poziomów sprzed pandemii. Co ciekawe, szczególnie szybko w tym zakresie „regenerowały” się Chiny, podczas gdy inne gospodarki znacznie wolniej wracały do normalności.

Biorąc pod uwagę branże najbardziej zintegrowane z globalnymi łańcuchami dostaw (przemysł motoryzacyjny, wyposażenie elektryczne, produkty metalowe, maszyny i wyposażenie, komputery oraz wyposażenie elektroniczne i optyczne), po chwilowym załamaniu chińskiej produkcji, do czerwca 2020 r. ich stan wrócił do poziomu sprzed pandemii i od tamtej pory ulega poprawie. Mimo tego że produkcja w innych krajach została ograniczona około dwa miesiące później, to ożywienie gospodarcze przebiega w nich znacznie wolniej niż w Chinach - dwa miesiące po tym, jak produkcja chińska wróciła do poziomu sprzed pandemii, reszta świata wciąż pozostawała w tyle (wykres 7, tabela 1).

Świadczy to o większej wytrzymałości chińskich firm na globalne wstrząsy, niż korporacji z innych krajów, co ma z kolei odzwierciedlenie w większej odporności łańcuchów wartości, w które są zaangażowane chińskie zakłady. Wynika to z kilku faktów. Po pierwsze, duże znaczenie miały zdecydowana walka z pandemią i wdrażane przez Pekin środki, pozwalające na szybkie wznowienie produkcji. Po drugie, Chiny bardzo silnie łączą się produkcyjnie z państwami azjatyckimi, szczególnie ASEAN (Stowarzyszenia Narodów Azji Płd-Wsch), czyli zbudowały mocne regionalne łańcuchy dostaw. Po trzecie, pomimo silnej regionalizacji połączeń produkcyjnych, kraj intensywnie buduje relacje o wymiarze międzynarodowym, czego przykładem jest Inicjatywa Pasa i Drogi czy zawarcie Regionalnego Kompleksowego Partnerstwa Gospodarczego.

Podsumowując, wybuch pandemii COVID-19 mocno poturbował chińską gospodarkę. Jednak zdecydowana reakcja Pekinu na zaistniały problem poskutkowała odwróceniem niekorzystnych tendencji i szybkim powrotem do względnej normalności. Pozwoliło to nie tylko na ożywienie gospodarki, ale też na utrzymanie globalnych łańcuchów dostaw. Podczas gdy najwięksi konkurenci Chin zmagają się z kolejnymi falami pandemii, a ich gospodarki podupadają, Kraj Środka wkracza w fazę ożywienia i jest na najlepszej drodze, aby stać się największą gospodarką na świecie.

Chiny na pandemicznym dopalaczu - 1Chiny na pandemicznym dopalaczu - 1

Chiny na pandemicznym dopalaczu - 2Chiny na pandemicznym dopalaczu - 2

Reklama

Chiny na pandemicznym dopalaczu - 3Chiny na pandemicznym dopalaczu - 3

Chiny na pandemicznym dopalaczu - 4Chiny na pandemicznym dopalaczu - 4

Chiny na pandemicznym dopalaczu - 5Chiny na pandemicznym dopalaczu - 5

Chiny na pandemicznym dopalaczu - 6Chiny na pandemicznym dopalaczu - 6

Chiny na pandemicznym dopalaczu - 7Chiny na pandemicznym dopalaczu - 7

Chiny na pandemicznym dopalaczu - 8Chiny na pandemicznym dopalaczu - 8

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Ewa Cieślik

Ewa Cieślik

Profesor Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Zajmuje się zagadnieniami z zakresu ekonomii i rozwoju oraz problematyki krajów rozwijających się, ze szczególnym naciskiem na Chiny.


Reklama
Reklama