Złoty umacniał się wczoraj w relacji do euro wykorzystując wzrosty eurodolara, dobre nastroje w regionie (przede wszystkim na rynku węgierskiego forinta) oraz mniejsze niż część oczekiwań rynkowych cięcie stóp procentowych w Polsce. W efekcie kurs EUR/PLN chwilowo zniżkował do nawet 4,5910 (tuż po decyzji Rady Polityki Pieniężnej). Dość szybko jednak powrócił w okolice 4,61 realizując kreślony przez nas na początku tygodnia scenariusz nieśmiałych prób umocnienia z ograniczonym potencjałem.
Obecnie uwaga inwestorów przesuwa się na dzisiejszą konferencję prezesa Narodowego Banku Polskiego i – szerzej – na jutrzejsze dane z rynku pracy USA. Środa na krajowym rynku długu przyniosła intensywne wzrosty wzdłuż całej krzywej. Były one konsekwencją czynników krajowych (decyzja RPP o mniejszej niż oczekiwania części rynku obniżce stóp procentowych) oraz zewnętrznych (kontynuacja wzrostów dochodowości rynków bazowych). W rezultacie 10-latka zyskała 13 pkt. baz. dochodowości i istotnie zbliżyła się do poziomu 5,99%. Z kolei krótki koniec krzywej – bardziej wrażliwy na zmiany polityki pieniężnej – wzrósł w rentowności o 17 pkt. baz. do 5,15%.
Rynki zagraniczne
Kurs EUR/USD rozpoczął środowe notowania od wzrostów, które zainicjowały dość nieoczekiwanie lepsze – zważywszy na finalny charakter publikacji – dane dotyczące indeksu PMI w niemieckich usługach (powrót powyżej granicy 50 pkt). Zwyżka momentami sięgała niemal centa a eurodolar sięgnął poziomu 1,0530. Nie była ona jednak trwała i na koniec sesji kurs EUR/USD powrócił poniżej poziomu 1,05. Na bazowych rynkach długu inwestorzy konsekwentnie dyskontują wyższą stopę docelową jak i skromniejsze ich cięcie w przyszłym roku, w szczególności po stronie Fed. Efektem jest seria konsekwentnych wzrostów dochodowości. Tylko wczoraj wyniosła ona 5 pkt. baz. w przypadku 10-latki USA (do 4,77%) a w całym tygodniu sięgnęła już 12 pkt. baz. Tylko nieco skromniejsze są zmiany rynku niemieckiego długu. Wczoraj wzrost rentowności wspierały wspomniane już dane o indeksie PMI w Niemczech.
Zobacz także: Sektor bankowy ciągnie krajowy parkiet do góry – z drugiej strony akcje LPP i mocna zniżka