To już szósty dzień aprecjacji złotego (PLN)! Przed eurodolarem (EUR/USD) spore wyzwanie [rynki finansowe]

Złoty umacniał się wczoraj zaliczając imponującą serię sześciu z rzędu dni aprecjacji względem euro. Ostatni raz taka seria miała miejsce na przełomie lipca i sierpnia, jednak nie była ona tak rozbudowana w swoim zasięgu. Od ubiegłej środy kurs EUR/PLN obniżył się już o około 11 groszy a poziomem 4,51 ustanowił ponad miesięczne minimum. Co prawda w tym czasie wzrosty – pozytywne dla walut rynków wschodzących – odnotował eurodolar, jednak złoty pozostaje najlepiej radzącą sobie walutą tej części Europy. Sugeruje to czynnik lokalny jako źródło odmiennej postawy spośród walut koszyka. W naszej ocenie jest to stopniowe ograniczanie agresywnych oczekiwań rynkowych co do skali cięć stóp procentowych w Polsce w kolejnych kwartałach.

Od ubiegłotygodniowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej wzrosty odnotowują kontrakty FRA. Z kolei po wtorkowych niższych od konsensusu danych inflacyjnych z Czech, czy Węgier nasiliły się oczekiwania co do szybszych ruchów tamtejszych banków centralnych. Niewykluczone, iż w Czechach inaugurująca cykl łagodzenia obniżka kosztu pieniądza będzie miała miejsce już w listopadzie. Wszystko to sprawia, że polska waluty radzi sobie istotnie lepiej niż pozostałe waluty regionu. Środa na krajowym rynku długu przyniosła kontynuację zniżki dochodowości obligacji o 10-letnim terminie zapadalności. Tylko wczoraj rentowność wskazywanej obligacji obniżyła się o 15 pkt. baz. do 5,78% a od początku tygodnia aż o 24 pkt. baz. Jest to przede wszystkim pokłosie zmian widocznych na rynkach bazowych.

✕

✕

Rynki zagraniczne

Kurs EUR/USD pozostawał wczoraj w trendzie wzrostowym. W rezultacie podczas minionej sesji notowania dotarły do poziomu 1,0625 tj. 3-tygodniowego maksimum. Jednocześnie jednak jest to górne ograniczenie obowiązującego od połowy lipca kanału spadkowego. Kolejne dni będą zatem wymagające dla eurodolara. By móc kontynuować serię wzrostów potrzebny będzie bowiem argument z gatunku fundamentalnego (dane makro). Szansą pozostają dzisiejsze dane o inflacji w Stanach Zjednoczonych. Globalny sentyment inwestycyjny – za sprawą wzrostu napięcia geopolitycznego – sprzyjać powinien natomiast dolarowi. Na rynku obligacji bazowych dochodowość 10-latki niemieckiej i amerykańskiej ponownie zniżkowała. Tylko wczoraj opisywane papiery obniżyły się w rentowności o odpowiednio 7 i 6 pkt. baz. do 2,73% i 4,60%.

✕

✕