Wydarzenia określane dzisiaj jako kluczowe (decyzja EBC w sprawie stóp procentowych i raport ADP) nie przyniosły większej zmienności na rynki. W drugiej części dnia został nam jednak temat spotkania kartelu OPEC, na którym jego przedstawiciele będą ustalać wielkość produkcji ropy naftowej. Spotkanie jest owiane wieloma plotkami na temat możliwego zamrożenia produkcji w celu ponownego scalenia kartelu we wspólnym konsensusie. Zobaczmy tymczasem jak wygląda obraz techniczny na rynku ropy naftowej.
Ropa WTI Daily
Na wykresie dziennym popyt nadal ma zdecydowaną przewagę techniczną. Mimo kilku sesji handlowych, na których nie udało się osiągnąć nowych maksimów, dopóki cena nie zamknie się poniżej linii Kijun sen (okolice 47 dolarów za baryłkę) nie można mówić o zmianie sentymentu na spadkowy. Bez wątpienia najważniejsza jest kwestia uzgodnień kartelu, ale sytuacja techniczna bez wątpienia stawia popyt w zdecydowanie uprzywilejowanej pozycji.
Ropa WTI H4
Na wykresie H4 sytuacja nie wygląda już tak jednostronnie. Na tym interwale widać dokładniej słabość rynku w momencie walki o nowe maksima pod koniec zeszłego tygodnia. Efektem osłabienia popytu jest powrót ceny do chmury wzrostowej przy jednoczesnej zamianie miejsc linii Tenkan wraz z Kijun na spadkową kolejność. Linia Chikou span również przebywa względem ceny w spadkowym położeniu. W tym momencie cena znajduje się na pograniczu dolnej krawędzi chmury wzrostowej i po zamknięciu świecy H4 pod chmurą zostanie wygenerowany sygnał spadkowy. Nie jest to sygnał mocny, ale technicznie pokazuje osłabienie popytu na rynku, co wraz z potencjalnym zwiększeniem produkcji ropy może doprowadzić do sporej korekty na rynku. W przypadku zamrożenia produkcji ropy zostanie wygenerowany mocny sygnał wyjścia z chmury i prawdopodobnie ujrzymy nowe roczne maksima, a trend główny z interwału dziennego będzie dalej kontynuowany.
Odpowiedź na tendencje, które będą przeważały w najbliższym czasie na rynku ropy poznamy już dzisiaj.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję