Dzisiaj poznamy kolejny odczyt dotyczący zapasów ropy naftowej. Może okazać się on szczególnie ważny dla rynku ropy jako, że w piątek odbyło się spotkanie OPEC, po którym warto spojrzeć na wykres ropy, bo można z niego wyciągnąć ciekawe wnioski. Mimo, że na piątkowym spotkaniu nie zapadły żadne decyzje o zamrożeniu produkcji, a kwestia zwiększenia produkcji przez Iran jest cały czas otwarta, to cena za baryłkę ropy ustanowiła nowe szczyty. Zapraszam na przegląd według techniki Ichimoku.
Ropa WTI, Dzienny
Na wykresie dziennym ropy naftowej widzimy nic innego jak kontynuację stałej, wzrostowej tendencji, która prognozowana była wieloma sygnałami z techniki Ichimoku. Cały czas aktualny jest sygnał kupna trzech linii wygenerowany 18 kwietnia. Kolejne zejścia ceny pod linię Tenkan sen kończyły się jedynie przed linią Kijun sen, a następne sygnały kontynuacji pokazywały tylko siłę rynku. W tym momencie cena znowu znajduje się nad wszystkimi elementami z techniki Ichimoku podchodząc pod poziom 51 dolarów za baryłkę, jednak cały czas istotną barierą dla ceny może być ten poziom z powodu tego, jak mocnym ograniczeniem był dla tego rynku na wiosnę rok temu.
Ropa WTI, H4
Na wykresie H4 podczas ostatniego przeglądu cena znajdowała się w granicach chmury wzrostowej mając pod sobą linie Tenkan i Kijun znajdujące się we wzrostowej kolejności. Następnie otrzymaliśmy mocny sygnał wyjścia z chmury wzrostowej, który prognozował następne wzrosty na ropie. Cena zachowała się zgodnie z sygnałem i wczoraj oglądaliśmy nowe szczyty na tym rynku.
W tym momencie sygnał cały czas jest aktualny, jednak najważniejszym elementem układanki są dzisiejsze dane. Jeśli dane okażą się pozytywne dla popytu to rynek może przyspieszyć wzrosty i pokonać zdecydowanie poziom 51 dolarów. Natomiast w odwrotnym przypadku ważnym poziomem będzie ostatni pokonany szczyt (50.24), na którym rynek może znaleźć wsparcie. Następną ważną okolicą jest linia Kijun sen, do której spadki będą dążyć po przecięciu linii Tenkan sen.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję