Pomimo wielu zawirowań na rynkach w trakcie tygodnia, ostatecznie obraz większości indeksów akcji nie uległ zmianie. WIG pozostaje obecnie w trwającej od początku czerwca konsolidacji, którą wyznacza poziom 65 000 pkt. jako wsparcie i 68 000 pkt. jako opór. W kraju głównym wydarzeniem było posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. RPP pozostawiło stopy procentowe na niezmienionym poziomie.
Równocześnie NBP zaprezentował nowe prognozy ekonomiczne – centralna ścieżka PKB w lipcowej projekcji na lata 2021-2023 została podniesiona w 2021 z 4,1% do 4,95%, a dynamika inflacji z 3,1% do 4,1% w 2021 r. Obecne nastawienie Biura Maklerskiego Nadchodzący tydzień to szereg publikacji danych o inflacji CPI w czerwcu m.in. dla krajów strefy euro i Stanów Zjednoczonych. W kolejnych dniach opublikowane zostaną kolejne dane z amerykańskiej gospodarki m.in. PPI (środa), produkcja przemysłowa (czwartek) i sprzedaż detaliczna (piątek).
Pierwszy pełny tydzień lipca chociaż w ostatecznym rozrachunku
nie przyniósł żadnych kluczowych zmian w obrazie globalnych rynków finansowych to w poszczególnych dniach należy zaznaczyć, iż emocje wśród inwestorów znajdowały się na wysokim poziomie. Powyższe najlepiej pokazuje fakt wzrostu szerokiego indeksu WIG o 0,15% na przestrzeni całego tygodnia, chociaż w okresie wtorek-czwartek stopy zwrotu z powyższego indeksu wynosiły kolejno - 1,04%, +1,90%, -1,94%. To właśnie środek tygodnia stanowił najciekawszy punkt na rynkach finansowych. Uwaga inwestorów zwrócona w tym czasie była na notowania amerykańskich obligacji dziesięcioletnich, które w czwartek przetestowały poziom 1,25%, co zostało przyjęte z dużym zaskoczeniem przez większą część inwestorów.
Bieżący konsensus rynkowy zakłada, iż w wyniku wzrostu inflacji,
polityka monetarna Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych będzie dążyć do normalizacji, co zresztą odzwierciedlały ostatnie prognozy samych członków FOMC w postaci tzw. dot-chartu. Niemniej jednak bieżące notowania obligacji wskazują jakoby rynek oczekiwał znaczącego spowolnienia wzrostu gospodarczego, co w pewien sposób neguje rozgrywany przez inwestorów od końca ubiegłego roku scenariusz dynamicznego odbicia, na czym korzystały przede wszystkim spółki cykliczne, związane silnie z tradycyjną gospodarką. W związku z powyższym, w ostatnim czasie obserwujemy ponownie większe zainteresowanie inwestorów spółkami technologicznymi, które od początku roku charakteryzowały się relatywną słabością względem spółek cyklicznych.
W wyniku powyższych wydarzeń na rynku długu,
w czwartek doszło też do znaczącej przeceny na amerykańskim rynku akcji. Ostatecznie spadki nie przekroczyły 1% na zamknięciu sesji, lecz w trakcie dnia inwestorzy testowali widocznie niższe poziomy. Negatywny sentyment był widoczny także na warszawskiej giełdzie, gdzie czwartkowa sesja była najgorszą z całego tygodnia. Ostatecznie sytuacja na rynku długu się ustabilizowała, a notowania amerykańskich dziesięciolatek nie pogłębiły spadków, co przełożyło się również na powrót pozytywnych nastrojów na rynkach akcji. Pomimo wielu zawirowań na rynkach w trakcie tygodnia, ostatecznie obraz większości indeksów akcji nie uległ zmianie. WIG pozostaje obecnie w trwającej od początku czerwca konsolidacji, którą wyznacza poziom 65 000 pkt. jako wsparcie i 68 000 pkt. jako opór. Powyższe niejako jest kopią sytuacji jaką obserwujemy na niemieckim indeksie DAX30 od kwietnia bieżącego roku, czyli konsolidacji o małym zakresie wahań.
Na krajowym rynku najlepiej radził sobie segment odzieżowy
– WIG-Odzież zyskał aż 5,44%, na co wpływ miał przede wszystkim bardzo doby tydzień na notowaniach LPP, które wzrosły 7,75% i znalazły się na nowych historycznych maksimach. Dobrze radziły sobie także subindeksy WIG-Moto (5,12%) i WIG-Telekomunikacja (3,72%). Z drugiej strony negatywnie do wyników całego parkietu kontrybuowały WIG-Leki (-3,61%) i WIG-Paliwa (-2,92%). Gorszy tydzień ma za sobą również sektor bankowy, który stracił 1,64%. Na rynku walutowym ubiegły tydzień również nie należał do szczególnie emocjonujących. Po tym jak w połowie czerwca amerykański dolar zyskiwał w stosunku do większości najważniejszych walut, obecnie obserwujemy konsolidację, co przekłada się również na notowania złotego.
Zarówno w stosunku do dolara jak i euro polski złoty
notowany jest na poziomach z połowy czerwca. Większą słabość krajowej waluty obserwujemy natomiast w stosunku do szwajcarskiego franka, który dynamicznie zyskiwał w ubiegłym tygodniu w wyniku wydarzeń na rynku długu i amerykańskim rynku akcji. Szwajcarska waluta, postrzegana jako bezpieczna przystań, zwyczajowo zyskuje w takich okresach. Rynek surowcowy także nie wykazywał się większymi zakresami wahań w ostatnich dniach. W szczególności obecnie inwestorzy zwracają uwagę na rynek ropy naftowej, której ceny na przestrzeni ostatniego roku dynamicznie zyskiwały. Aktualnie natomiast po dotarciu do poziomu 77 USD za baryłkę ropy typu WTI, notowania konsolidują, co wzmaga oczekiwania względem potencjalnej korekty.
