Sprawdź, jak dr Przemysław Kwiecień analizował rynki finansowe w swoim webinarium „Bliżej rynków”. W zeszłym tygodniu dotarły do nas fatalne dane z rynku pracy w USA. Dane te pokazały skalę wpływu koronawirusa na amerykańską gospodarkę. Narasta napięcie między USA a Chinami. Dane epidemiologiczne wskazują na poprawę sytuacji z koronawirusem.
Olbrzymie bezrobocie w USA
Rynki zignorowały dane dotyczące liczby nowych bezrobotnych w USA. Spodziewano się bowiem około 20 milionów utraconych miejsc pracy. W przemyśle utrata miejsc pracy była mniejsza niż się spodziewano. Mogliśmy zaobserwować również ogromny wzrost dynamiki płac. Obecnie mamy wysokie zasiłki dofinansowane przez Rząd Federalny. Najmniej zarabiający są zarazem najbardziej podatni na niespłacanie kredytów.
Coraz więcej firm sugeruje, że zwolnienia, które miały być przejściowe, zostaną na stałe (na co wskazuje artykuł Bloomberga). Rynki natomiast przestały patrzeć na dane już dawno temu. Czy możemy zobaczyć jeszcze w tym roku historyczne szczyty na S&P500? Wg dr Przemysława Kwietnia jest to możliwe.
Sondaże prezydenckie w USA są mieszane. Sytuacja nie jest klarowna, brak wyraźnego faworyta. Prawdopodobieństwo silnego uderzenia w Chiny przed wyborami jest relatywnie nieduże.
Koronawirus niebawem da za wygraną?
Pandemia koronawirusa zaczyna odpuszczać – również w Stanach Zjednoczonych. Otwiera się zatem perspektywa do otwierania światowych gospodarek.
Pojawiły się wstrząsy na niektórych walutach rynków wschodzących. Lira turecka oraz real brazylijski bardzo mocno traciły na wartości. Polski złoty również jest słaby pomimo optymizmu na globalnych indeksach. Polska waluta nosi w sobie ponadto ryzyko znacznego osłabienia w przypadku sytuacji kryzysowej na świecie. Kurs euro do dolara (EUR/USD) odbił się od dolnego ograniczenia, ale trudno liczyć na jakieś większe wzrosty.
Sytuacja na rynku ropy wydaje się poprawiać.
