Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

OKIEM ANALITYKA - taka reakcja, jakie sankcje! Ryzyko spadków na eurodolarze EURUSD pozostaje wysokie

|
selectedselectedselected
OKIEM ANALITYKA - taka reakcja, jakie sankcje! Ryzyko spadków na eurodolarze EURUSD pozostaje wysokie | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Rynki zachowują się dzisiaj tak, jakby przyjęły z ulgą to, że Rosjanie wkroczyli tylko do separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy, nie decydując się na pełnowymiarową operację. Ale i również Zachód wydaje się być zaskoczony tym obrotem spraw i niezdecydowany, co do skali sankcji, jakie należy w takiej sytuacji nałożyć na Rosję. To ociąganie się generuje spekulacje, że faktycznie do żadnej poważnej wojny handlowej z Moskwą nie dojdzie i strach przed atomowymi restrykcjami mógł być nadmierny. 

 

Nic bardziej mylnego

Putin może rzeczywiście działać metodą powolnych kroków, oczekując legitymizacji dla swoich działań. To dlatego rosyjska dyplomacja podtrzymuje oczekiwania, co do czwartkowego spotkania Ławrow-Blinken, które teoretycznie nie powinno się odbyć, gdyż Rosjanie złamali reguły gry. Niezależnie od tego, co zrobią Amerykanie, Rosjanie będą kreować własną narrację i podgrzewać emocje (dzisiejsze słowa Ławrowa o tym, że Ukraina nie ma prawa do suwerenności). Wczorajsze wystąpienie Władimira Putina powinno być zinterpretowane jako ostrzegawczy sygnał, że mamy do czynienia z początkiem dużego konfliktu.

Zajęcie Doniecka i Ługańska nie jest tym samym planem B, który miałby pozwolić rosyjskiemu prezydentowi wyjść z twarzą wobec własnych obywateli. Jeżeli ten tok rozumowania jest właściwy, to rynki powinny nastawić się na dłuższy okres awersji do ryzyka trwający tygodnie, a nawet miesiące. W tym miejscu warto też wspomnieć o cynizmie rosyjskiego prezydenta, jeżeli rzeczywiście dobrze zaplanował on całą operację - Putin zdaje się zakładać, że Zachód będzie bardziej zainteresowany wyjściem z pandemicznego kryzysu, oraz walką z inflacją, niż poświęcaniem się dla Ukrainy, co może wpędzić go w lata stagflacji (wysokiej inflacji i niskiego wzrostu gospodarczego). Piłka meczowa leży jednak po stronie zachodnich przywódców, chociaż sam mecz może okazać się dość wyczerpujący.

 

Reklama

Opublikowane dzisiaj o godz. 10:00 dane Ifo obrazujące nastroje w niemieckim biznesie wypadły nieźle - wskaźnik wzrósł w lutym do 98,9 pkt. z 96,0 pkt. po korekcie w styczniu, co potwierdza koncepcję ożywienia tamtejszej gospodarki po jesiennych falach pandemii. 

Czy to pomoże euro?

Paradoksalnie wiele będzie zależeć od tego, na jakie sankcje wobec Rosji zdecyduje się Unia Europejska i na ile będą one bolesne dla niemieckiego przemysłu (w sytuacji, kiedy Moskwa podejmie działania odwetowe). Na razie sytuacja nie jest aż tak groźna, ale trudno ocenić, czy Putin skończy swój "projekt Ukraina" na zajęciu terenów dwóch separatystycznych republik. Z tego też powodu ryzyko spadków EURUSD pozostanie wysokie.

EURUSD - Ifo pomoże euro? - 1EURUSD - Ifo pomoże euro? - 1

Wykres dzienny EURUSD

Technicznie wczoraj oddaliliśmy się od oporu przy 1,1370, potwierdzając tylko jego duże znaczenie w krótkim terminie dla struktury spadkowej. Naruszenie wsparcia przy 1,13 dzisiaj rano nie okazało się jednak trwałe. Nie oznacza to jednak, że w krótkim okresie, zejście w okolice silnych wsparć 1,1240-60 zostało wykluczone.

 

Reklama

 

Sytuacja na rynkach 22 lutego

Wczoraj wieczorem prezydent Rosji zdecydował o uznaniu niepodległości dwóch separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy, a wojska rosyjskie wkroczyły w nocy do Donbasu. Odpowiedź Zachodu jest mocna dyplomatycznie, ale słaba w kwestii sankcji - tym samym to, czego obawiały się rynki, czyli opcji atomowej wobec Rosji, nie zostało na razie zrealizowane. To oczywiście może się zmienić, jeżeli Rosjanie pójdą dalej na Zachód Ukrainy, ale nie brak i też komentarzy, że na tym poprzestaną. Co ciekawe Moskwa daje do zrozumienia, że nadal jest zainteresowana czwartkowym spotkaniem Ławrow-Blinken. Ale czy do niego rzeczywiście dojdzie?

Reakcja rynków dzisiaj przypomina coś, co można by określić z "dużej chmury mały deszcz". Burzy z piorunami nie ma, jest tylko łagodna ulewa. Inwestorzy obawiali się w ostatnich dniach znacznie poważniejszych scenariuszy. Nie oznacza to jednak, że apetyt na ryzyko szybko powróci, gdyż Rosjanie mogą podgrzewać konflikt i emocje jeszcze przed kolejne tygodnie.

W przestrzeni FX nie widać dzisiaj jednoznacznego kierunku dla dolara

Uwagę zwraca słabość CHF i JPY, a więc defensywnych walut. Po wzrostach na otwarciu cofa się też złoto, a rentowności amerykańskich obligacji wyhamowały początkowe spadki. Dzisiaj poza tematem geopolityki uwagę przyciągnie odczyt indeksu Ifo z Niemiec, oraz szacunki PMI i indeks zaufania konsumentów Conference Board dla USA. Inwestorzy mogą się też zastanawiać nad tym, jaka będzie odpowiedź banków centralnych, gdyby jednak doszło do wyraźnego pogorszenia się sytuacji geopolitycznej - wojna na Ukrainie na pełną skalę i atomowe sankcje nakładane na Rosję. 

Nota prawna

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Marek Rogalski

Marek Rogalski

Główny analityk walutowy w Domu Maklerskim BOŚ. Ekspert w dziedzinie tematyki związanej z rynkiem FX – swoje długoletnie doświadczenie zdobywał pracując w czołowych domach maklerskich w Polsce (z DM BOŚ związany od 2009 r.), prywatnie inwestor giełdowy od 1994 r. Zdobywca szeregu nagród na najlepiej typującego analityka (Puls Biznesu), ceniony komentator bieżących wydarzeń w ogólnopolskich mediach. 

Autora możesz obserwować na LINKEDIN TWITTER


Reklama
Reklama