Jeszcze wczoraj wieczorem japoński jen wyraźnie zyskał po tym, jak pojawiły się spekulacje, że na dzisiejszym posiedzeniu Banku Japonii mogłoby dojść do zmian w programie kontroli krzywej rentowności obligacji (YCC) - chodzi o podniesienie obecnego poziomu 0,50 proc. dla obligacji 10-letnich.
Faktycznie jednak BOJ nie zdecydował się na taki ruch - pierwszą reakcją było wymazanie wczorajszego ruchu, czyli osłabienie JPY, ale później japońska waluta częściowo odrobiła straty. Z przekazu od decydentów wynika, że będą oni bardziej elastyczni w temacie YCC, co może sugerować, że potencjalne zmiany zobaczymy jeszcze w tym roku.
W piątek to dolar rządzi na rynku, co jest przedłużeniem ruchu z wczoraj. Powodem do zmienności stał się EURUSD po tym, jak ECB wprawdzie dowiózł podwyżkę stóp procentowych o 25 punktów baz., ale podczas konferencji prasowej prezes Christine Lagarde dała do zrozumienia, że wiele (w temacie podwyżek stóp) zostało już zrobione i chociaż nie wskazała bezpośrednio na możliwość pauzy we wrześniu, to rynek tak to odebrał. Kurs EURUSD spadł poniżej bariery 1,10 i pozostał poniżej tego poziomu. Nie zmieniły tego nawet szacunkowe dane o inflacji z Hiszpanii, które wypadły powyżej oczekiwań.
Dzisiaj najgorzej wypadają waluty Antypodów, oraz korona szwedzka i frank (pośród G-10). To poniekąd wynik rozczarowujących danych z Australii, gdzie odnotowaliśmy figury dotyczące sprzedaży detalicznej i inflacji PPI. Dzisiaj w kalendarzu mamy dane o inflacji w Niemczech, oraz PCE z USA.
USDJPY - szeroka konsolidacja
BOJ poprzez zmiany w YCC mógł dać pretekst do umocnienia JPY - dla części ekonomistów podwyższenie tolerowanego przez bank centralny pułapu rentowności 10-letnich obligacji, mogłoby być elementem szerszego programu normalizacji polityki pieniężnej w Japonii (końca ultra-luźnego podejścia) - ale do tego nie doszło. Niemniej w BOJ widać pewną zmianę podejścia, co nie wyklucza możliwości modyfikacji w YCC na jesieni. Czy to jednak wystarczy, aby dać impuls do mocniejszego ruchu w dół na USDJPY w średnim terminie? Kluczowe karty rozdaje tu USD, a tutaj ostatnie działania FED w środę nie zmieniły wiele w postrzeganiu dolara.
Wykres dzienny USDJPY
Na dziennym ujęciu USDJPY widać, że kluczowe wsparcie to okolice 137,90, czyli szczyt z 8 marca b.r. Dopiero jego wyraźne złamanie dawałoby mocny impuls do zmiany średnioterminowego układu. Zwróćmy uwagę, że próba naruszenia miała miejsce 14 lipca (zejście do 137,24), co być może było takim wstępnym sygnałem. Na razie jednak nadal mamy szeroką konsolidację. Mocny opór to okolice 141,90 i 141,00, gdzie można wyznaczyć hipotetyczny kanał spadkowy.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję