Trader, który zaczyna swoją przygodę z Forex i z góry zakłada, że nie wygeneruje żadnej straty jest w błędzie. Rynek walutowy jest jednym z najbardziej płynnych rynków. Reaguje na wiele czynników makroekonomicznych. Nie można więc żyć w przeświadczeniu zdobycia wielkiego bogactwa ani też mylnym przekonaniu, że Forex to jaskinia hazardu. Trader powinien być przygotowany na każdą ewentualność. Często popełnianym błędem jest rozpamiętywanie odniesionych strat. Dlaczego nie warto brać ich zbyt personalnie?
Handel na Forex wymaga od tradera silnej psychiki i inteligencji nie tylko analitycznej, ale też emocjonalnej. Straty towarzyszą nawet najlepszym traderom. Oczywiście nie chodzi o palenie konta. Mowa tu raczej o porażkach, które nie powinny negatywnie oddziaływać na psychikę. Każda strata powinna być traktowana jako lekcja na przyszłość.
Tak byłoby idealnie, gdyby każdy inwestor potrafił wyciągnąć naukę ze swoich niekorzystnych decyzji handlowych. Rzeczywistość często bywa inna. Wśród traderów są też tacy, którzy ponoszą wiele strat. Co gorsza demonizują je, szybko zniechęcają się, a w konsekwencji powielają te same błędy. Strach przed utratą środków finansowych, coraz większe porażki przekładają na swoje życie. W momencie, kiedy sięgają finansowego dna zostają z tym sami. Trading to pewnego rodzaju samotność, każdy jest odpowiedzialny za swoje decyzje. Temat samotności w tradingu poruszany był również w wywiadzie z Marcinem Wiczem.
Dlaczego nie warto brać strat zbyt personalnie?
Po pierwsze strata jest wliczona w trading. Do Forexu nie można podchodzić, jak do maszynki do robienia pieniędzy. Handel na rynkach walutowych wymaga pełnej świadomości, zdolności analitycznych, ale także dyscypliny. Straty, które towarzyszą traderom budują doświadczenie, które procentuje w przyszłości lepszymi wynikami. Z każdej porażki trader powinien wyciągnąć wnioski. Nie rozpamiętywać jej, nie kalkulować ile stracił, ale przeanalizować, co ją spowodowało. Raz, a porządnie przeprowadzony bilans daje szanse na lepszy trading w przyszłości.
