Poprzedni tydzień przebiegał w mieszanych nastrojach za sprawą niepewności wywołanej nowym wariantem wirusa Covid-19. Część indeksów w Europie podjęło próbę odrobienia strat, jednak w dalszym ciągu znajdują się daleko od poziomów sprzed zeszłotygodniowej przeceny. Po czwartkowym odbiciu na Wall Street piątkowa sesja przyniosła ponownie słabe nastroje, a jednym z czynników pozostawały słabe dane z rynku pracy.
Wg Departamentu Pracy w listopadzie w sektorze pozarolniczym przybyło zaledwie 210 tys. etatów, gdy konsensu rynkowe zakładał wzrost o 550 tys. osób. Z drugiej strony relatywnie dobrze wypadł odczyt stopy bezrobocia, która obniżyła się do 4,2% z 4,6% przy oczekiwaniach na poziomie 4,5%, co może być ważniejszym argumentem dla Fed za szybszym zacieśnieniem monetarnym. Finalnie piątkowa sesja przyniosła blisko 1,0% spadek szerokiego indeksu S&P500.
W słabsze piątkowe nastroje na rynkach bazowych wpisywały się również notowania na warszawskim parkiecie. WIG20 stracił 1,01% i ponownie znalazł się poniżej psychologicznego poziomu 2200 pkt. Wśród komponentów nominalnie najmocniej traciły walory Mercator, Orange oraz KGHM. Na uwagę zasługują notowania sWIG80, które w niekorzystnym otoczeniu zyskały 0,20%.
Oczekiwania co do dzisiejszej sesji
W bieżącym tygodniu nie pojawią się żadne istotniejsze dane makroekonomiczne z krajowej gospodarki, tym samym lokalnie uwagę inwestorów przyciągnie grudniowe posiedzenie RPP w Polsce (środa). Ekonomiści BNP Paribas sądzą, że członkowie Rady mogą zdecydować się na mniejszą skalę zacieśnienie i podwyższyć stopę referencyjną jedynie o 50pb. (wobec oczekiwanej podwyżki o 75-100pb. przed pojawieniem się nowej mutacji wirusa i Tarczy Antyinflacyjnej), choć większa skala zacieśnienia nie może być wykluczona, co wydaje się stało za umocnieniem złotego w ostatnich dniach. Kurs EURPLN jeszcze 26 listopada wynosił ponad 4,71, gdy na koniec ubiegłego tygodnia poziom ten kształtował się w okolicy 4,60. Sprzyjało temu m.in. wyhamowanie ruchu aprecjacyjnego na dolarze a także zaostrzenie retoryki przez Prezesa NBP Adam Glapińskiego, który stwierdził, że obecna inflacja nie jest już przejściowa a stała się uciążliwa.
Na globalne nastroje nadal wpływ będą miały doniesienia dotyczące rozwoju nowego szczepu Covid-19, ale również ciążące ryzyko geopolityczne na granicach Ukrainy i Rosji. Ostatni z czynników może w szczególności ciążyć rynkom regionu Europy środkowo-Wschodniej. W przypadku WIG20 wydaje się, że nadal walka skupi się na poziomie 2200 pkt.