Zesżły tydzien odznaczył się podwyższonym ryzkiem dla rynków. W tym tygodniu polityka jest łagodniejsza. Wciąż czekamy na informacje o utworzeniu się ostatecznej formy rządu w Wielkiej Brytanii. Dziś przed rynkami spotkanie dwóch ważnych postaci: Theresy May i Emmanuela Macrona.
Spotkanie na szczycie
Dwaj politycy, których poglądy są zupełnie odmienne, zwłaszcza te dotyczące stanowiska w sprawie Unii Europejskiej: Theresa May – zwolenniczka twardego Brexitu i oddzielenia się od UE, Emmanuel Macron – euroentuzjasta, wypowiadający się za ścisłą współpracą ze wspólnotą. Niemniej jednak to właśnie brytyjska Premier odwiedzi Prezydenta Francji w Paryżu. May jeszcze przed czwartkowymi wyborami liczyła, że odwiedzi stolicę Francji jako przedstawicielka rządu większościowego. Niestety, plany May uległy diametralnej zmianie. Dziś to 39 letni Macron jest górą na europejskiej scenie politycznej, wygrał dwie tury wyborów prezydenckich, jego partia zdobyła większość w I turze wyborów parlamentarnych i być może już wkrótce utworzy rząd większościowy w Zgromadzeniu Narodowym. Jest symobolem stabilności, a członkowie strefy euro widzą w nim szansę na umocnienie euro.
Spotkanie ma na celu zacieśnienie współpracy między państwami. W obliczu zbliżającego się Brexitu, to posunięcie strategiczne ze stronu rządu Wielkiej Brytanii, który obecnie stoi pod dużym znakiem zapytania i wprowadza na rynki niepewność, w przeciwieństwie do już stabilnej sytuacji politycznej we Francji.
Islamskie groźby
Na rynkach swój udział ma także ryzyko geopolityczne. Niestabilna sytuacja wewnątrz Europy, fala brytyjskich zamachów nie są już tak negatywnym sygnałem dla rynków, niestety ich tragiczne konsekwencje odbijają się na słabnącym zaufaniu do instytucji unijnych i rządów państw, w których dochodzi do ataków inicjowanych przez terrorystów. Agencja Reurters podała dziś rano informację o nagraniu rzecznika ISIS, w którym ten namawia do organizowania ataków w Europie, USA, Australii i Rosji.
Choć w zeszłym tygodniu, to głównie polityka sterowała rynkami, to w tym głównym powodem zmienności będzie decyzja Fed. To jednak nie jedyny bank centralny, którego decydenci wpływają na sytuację rynkową. Już wczoraj doświadczyliśmy tego za sprawą wypowiedzi jednej z przedstawicielek Banku Kanady, o czym możesz przeczytać tutaj. W tym tygodniu czekamy także na Bank Japonii, Anglii i Szwajcarii.
