Do wyraźnego osłabienia złotego, szczególnie w pierwszej połowie tygodnia, przyczynił się wzrost awersji do ryzyka na rynkach finansowych (Fed utrzyma stopy procentowe na wysokim poziomie przez dłuższy czas). W porównaniu z innymi walutami regionu CEE (CZK, HUF), złoty miał przestrzeń do wyraźniejszej deprecjacji, biorąc pod uwagę wcześniejsze wydarzenia (aprecjacja złotego w I kwartale 2024 r.) i kapitał spekulacyjny zgromadzony w złotówkach. Gwałtowne osłabienie złotego było więc de facto spowodowane wyłącznie czynnikami zewnętrznymi, a nie krajowymi (statystyka polska, polityka pieniężna NBP).
Naszym zdaniem na horyzoncie najbliższych tygodni możliwe są dwa scenariusze. (1) Sytuacja na rynkach ustabilizuje się, a handel powróci do torów z I kw. (naszym zdaniem scenariusz nieco bardziej prawdopodobny). Oznacza to dla euro i złotego powrót notowań w okolice poziomu 4,30 PLN/EUR i być może testowanie tegorocznych maksimów na poziomie 4,25 PLN/EUR. W krótkim terminie nie można wykluczyć przejściowego osłabienia złotego do poziomu 4,4 PLN/EUR (min. zł od połowy stycznia). To samo tyczy się dolara i złotówki – powrót notowań w szerszy obszar wokół poziomu 4 PLN/USD. (2) Wyższa awersja do ryzyka utrzyma się na rynkach finansowych przez dłuższy czas. Dolar w stosunku do euro umocni się do poziomu 1,05 USD/EUR, a być może nawet głębiej. Złoty pozostanie na słabszych wartościach i będzie dalej się osłabiał. W stosunku do euro - poziom 4,4 PLN/EUR i powyżej (4,45 - poziomy zł z początku listopada 2023 r.) a wobec dolara kierunek 4,2 PLN/USD i powyżej.
Nie przegap najciekawszych artykułów! Obserwuj nas w Wiadomościach Google (GOOGLE NEWS)! Obserwuj FXMAG>>