Para GBP/USD miała problemy z wykorzystaniem pozytywnego ruchu po BoE i w piątek była uczestnikiem gwałtownej wyprzedaży przy szerokiej sile dolara amerykańskiego. Lepszy niż oczekiwano miesięczny raport o zatrudnieniu w USA podsycił spekulacje, że Fed może zacząć ograniczać zakupy aktywów jeszcze w tym roku, co z kolei zapewniło silny wzrost kursu dolara.
W rzeczywistości piątkowy NFP pokazał,
że gospodarka USA dodała w lipcu 943 tys. nowych miejsc pracy, przewyższając nawet najbardziej optymistyczne szacunki. Co więcej, odczyt z poprzedniego miesiąca został również zrewidowany w górę do 938 tys. z 850 tysięcy. Dalsze szczegóły ujawniły, że stopa bezrobocia w USA spadła z 5,9% w czerwcu do 5,4% w badanym miesiącu, pokonując oczekiwania na poziomie 5,7%.
Dobre wiadomości pojawiły się również na froncie płac,
ponieważ średnie godzinowe zarobki wzrosły o 4,0% r/r, co oznacza kolejny krok w kierunku celu Fed-u, jakim jest znaczny dalszy postęp w ożywieniu na rynku pracy. Raport zmusił inwestorów do przesunięcia prawdopodobnego terminu zacieśnienia polityki Fed już na początku 2022 roku. Widać to po gwałtownym wzroście rentowności amerykańskich obligacji skarbowych. Rentowność benchmarkowej 10-letniej amerykańskiej obligacji skarbowej ponownie przekroczyła próg 1,30% podczas poniedziałkowej sesji azjatyckiej i nadal działa jak wiatr w plecy dla dolara.
Poza tym obawy, że rozprzestrzenianie się wysoce zaraźliwego wariantu koronawirusa Delta może wykoleić globalne ożywienie gospodarcze,
dodatkowo przyniosło korzyści bezpiecznemu dolarowi. Kombinacja czynników sprowadziła parę do półtoratygodniowych minimów, chociaż bykom udało się znaleźć wsparcie w pobliżu połowy 13800 w związku z niedawnym optymizmem co do tendencji spadkowej zachorowań na nowe koronawirusy w Wielkiej Brytanii. Nie ma żadnych istotnych danych ekonomicznych poruszających rynek, które zostaną opublikowane w poniedziałek, ani z Wielkiej Brytanii, ani ze Stanów Zjednoczonych.
Stąd rentowności obligacji w USA,
wraz z szerszym sentymentem do ryzyka rynkowego, będą odgrywać kluczową rolę w kształtowaniu dynamiki cen USD. Traderzy mogą dalej czerpać wskazówki z zaplanowanych przemówień prezesa Fed z Atlanty, Raphaela Bostica i prezesa Fed Richmond, Thomasa Barkina, w poszukiwaniu znaczących możliwości związanych z tą parą.
Analiza techniczna:
Z technicznego punktu widzenia niedawne wycofanie z okolic psychologicznego poziomu 1,4000 stanowiło formację podwójnego szczytu na wykresie dziennym. Co więcej, powtarzające się niepowodzenia w pobliżu krótkoterminowego oporu linii trendu zstępującego i późniejsze osłabienie poniżej poziomego wsparcia 1,3870 wydają się teraz potwierdzać załamanie trójkąta zniżkujacego. Połączenie trendów spadkowych sugeruje, że ostatnie silne odbicie od najniższego poziomu od początku lutego wyparowało.
Jednak brak silnej sprzedaży następczej wymusza pewną ostrożność dla agresywnych, niedźwiedzich traderów
To sprawia, że rozsądnie jest poczekać na przekonujące wybicie poniżej 38,2% poziomu Fibonacciego przy spadku 1,4249-1,3572, wokół rejonu 1,3830, przed pozycjonowaniem się na jakikolwiek dalszy ruch deprecjacyjny. Para może wtedy stać się podatna na zsunięcie się dalej poniżej granicy 1,3800 i przedłużyć trajektorię w dół w kierunku wsparcia 1.3765-60 na trasie w rejonie 1.3730-25, czyli 23,6% poziomu Fibo.
Z drugiej strony, jakiekolwiek znaczące ożywienie wydaje się teraz napotykać opór w pobliżu granicy 1,3900
Tuż za nią znajduje się przeszkoda konfluencji 1,3920, obejmująca 100-dniową SMA i wspomnianą linię trendu spadkowego. Utrzymująca się siła dalej, prowadząca do dalszego ruchu poza połowę 1,3900, może skłonić do pewnych technicznych zakupów.
Dalej mamy 1,4000, który, jeśli zostanie pokonany, przesunie nastawienie z powrotem na korzyść byczych traderów.
