Poniedziałkowa sesja na krajowym rynku finansowym nie przyniosła istotnych zmian notowań. Szczególnie, że ubogie kalendarium danych makroekonomicznych sprzyjało stabilizacji wyceny złotego. W trakcie dnia kurs EUR/PLN rósł o 1,2 grosza względem piątkowego zamknięcia, osiągając dzienne maksimum na poziomie 4,4680. Niemniej popołudniowa część notowań przyniosła zanegowanie tego ruchu i powrót 4,4560.
Na krajowym rynku długu rentowności obligacji wzrosły o 5-7 pkt. baz. wzdłuż całej krzywej, podążając w głównej mierze za trendami na rynkach bazowych. Uwaga inwestorów skupia się na posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, która w środę ogłosi decyzję o parametrach polityki pieniężnej. Do tego czasu nie oczekiwalibyśmy dużej zmienności w notowaniach złotego i obligacji, które pozostawać będą pod dominującym wpływem rynków globalnych. O ile rynek spodziewa się cięcia stopy referencyjnej o 25 pkt. baz. (taki jest również nasz scenariusz), to czynnikiem niepewności pozostaje kształt polityki monetarnej w przyszłym roku. Szczególnie w obliczu prawdopodobnej zmiany koalicji rządzącej.
Z tego punktu widzenia ważna będzie wymowa komunikatu, a także wystąpienie prezesa NBP w czwartek, które mogą być źródłem zmienności rynkowej. Mniej gołębie komentarze względem dotychczasowej narracji mogą być źródłem nieznacznego wzrostu rentowności krajowych obligacji, szczególnie na krótkim końcu krzywej, a także umocnienia złotego, który względem euro może zmierzać w kierunku 4,44. Szczególnie, że potencjał do zwyżki ma eurodolar. O ile jednak nie nastąpi radykalny zwrot w narracji banku centralnego to zmiany notowań nie powinny być duże.
Zobacz także: Czy Morawieckiemu uda się coś wskórać zanim PiS poniesie porażkę?
Rynki zagraniczne
Z punktu widzenia kalendarium danych i wydarzeń ten tydzień nie prezentuje się atrakcyjnie dla eurodolara. Brakuje bowiem istotnych odczytów makroekonomicznych mogących odmienić np. perspektywy polityki pieniężnej Fed, czy Europejskiego Banku Centralnego. Z kolei liczne wystąpienia przedstawicieli wspominanych banków centralnych nie powinny różnić się w narracji w stosunku do niedawno zakończonych posiedzeń Rezerwy Federalnej i EBC. W efekcie nie będą one stanowić źródła rynkowej zmienności. W rezultacie przed nami dość spokojny tydzień na rynku eurodolara. Ciekawie prezentuje się natomiast sytuacja techniczna na wykresie EUR/USD. Kurs sięgnął już górnego ograniczenia krótkoterminowego kanału wzrostowego i obecnie walczy o wybicie górą. Silnym oporem pozostaje jednak poziom 1,0734, tj. 200-dniowa średnia ruchoma, która bez impulsów fundamentalnych może dość skutecznie wstrzymać ruch wzrostowy eurodolara w tym tygodniu.
