Niewielkie zmiany SPW przy słabszej aukcji sprzedaży długu
Przez większość wczorajszej sesji dochodowość 10Y SPW utrzymywała się w przedziale 5,75-5,80%. Rynek zignorował nieco słabsze od konsensusu dane o sprzedaży detalicznej i był niewrażliwy na delikatne osłabienie Bunda po danych PMI ze strefy euro. Ostatecznie krajowa krzywa przesunęła się w górę na głównych węzłach o 3, 2 oraz 1 pb. do odpowiednio 5,30% (2Y), 5,59% (5Y) oraz 5,76% (10Y). Marża ASW na 10Y utrzymała się na niezmienionym poziomie 41 pkt.
W tle Ministerstwo Finansów sprzedało obligacje serii OK0426, PS0729, WZ1129, DS0432, DS1034 i WS0437 za łącznie 5,78 mld zł, przy popycie 6,65 mld zł. Bid-to-cover wypadł na poziomie 1,15 (średnio dla 10. ostatnich aukcji to 1,40), i był jednym z niższych w minionych kwartałach. Dochodowość papieru DS1034 na aukcji wyniosła 5,79% i była wyższa o ok 2 pb. niż kwotowania na rynku 10-letniego benchmarku (zwykle rentowność na aukcji jest o 1-3 pb. niższa niż na rynku). Po aukcji, według informacji MF, stopień sfinansowania potrzeb pożyczkowych brutto budżetu na 2024 r. wyniósł 64%.
W kolejnych godzinach oczekujemy nadal względnie spokojnego handlu z potencjałem do zejścia 10Y SPW do zakresu zmienności 5,70-5,75%.
Wątłe podstawy podbicia EURUSD
Wczorajsze odczyty PMI zwiększyły zmienność na FX. Najpierw lepszy od oczekiwań wynik kwietniowej koniunktury w strefie euro wsparł wspólna walutę i popchnął wycenę EURUSD delikatnie w górę. Po południu obserwowaliśmy wsparcie dla pary pochodzące z osłabienia dolara (za sprawą gorszego PMI za Oceanem). Szczególnie ten drugi ruch wydaje się być nieco na wyrost. Nie wykluczamy oczywiście gorszej koniunktury w USA w kolejnych miesiącach, ale wskaźniki PMI są słabym predyktorem takich zmian. Wczorajsza reakcja rynku sugeruje jednak, że część jego uczestników ma apetyt na negowanie dominującej narracji (dobra koniunktura w USA to ograniczony potencjał do obniżki stóp procentowych) i szuka ku temu powodów. Ostatecznie EURUSD wzrósł wczoraj o 0,5% do 1,0700.
Azjatycka część środowej sesji nie przyniosła większych zmian na FX. W kolejnych godzinach nie oczekujemy kontynuacji wczorajszych wzrostów na EURUSD (w założeniu braku wyjątkowo silnego odczytu Ifo). Spodziewamy się raczej powrotu pary do przedziału 1,0650-1,0700 i skoncentrowania uwagi rynku na danych w kolejnych dniach.
Zobacz także: Słabsze dane z kraju nie złamały złotego (PLN). Kurs dolara (USD) ma coraz lepsze perspektywy
EURPLN nadal delikatnie powyżej 4,30
Przed publikacją marcowej sprzedaży detalicznej obserwowaliśmy osłabienie złotego i test okolic 4,3350 po danych. W kolejnych godzinach krajowa waluta odrabiała straty i wczesnym popołudniem notowania EURPLN wróciły w pobliże otwarcia (4,3150). Spadek dochodowości amerykańskiego długu i osłabienie dolara pomagały rodzimej walucie i ostatecznie para zakończyła sesję spadkiem o 0,2% do 4,3080.
W perspektywie dzisiejszej sesji nadal spodziewamy się handlu powyżej 4,30 zł za euro. Nie ma według nas obecnie warunków do skutecznego przetestowania w dół tego poziomu. Do końca tygodnia EURPLN prawdopodobnie będzie kwotowany w przedziale 4,30-4,33.
Nie przegap najciekawszych artykułów! Obserwuj nas w Wiadomościach Google (GOOGLE NEWS)! Obserwuj FXMAG>>
