Na początku września w dalszym ciągu dominują obawy o sytuację na rynkach wschodzących, gdzie Argentyna i Turcja stanowią epicentrum kryzysów. Wczoraj Mauricio Macri – prezydent Argentyny - przedstawił nowy program oszczędnościowy licząc na to, że przywróci on zainteresowanie zagranicznych inwestorów.
Ten mocno zadłużony kraj czeka również na wypłatę kolejnej transzy pakietu ratunkowego z Międzynarodowego Funduszu Walutowego w wysokości 50 mld USD. Z kolei poniedziałkowe dane o inflacji CPI w Turcji pokazały przyśpieszenie wskaźnika dynamiki cen do 17,9% w skali roku, dużo powyżej celu inflacyjnego banku. Tamtejszy bank centralny zobowiązał się do dostosowania polityki pieniężnej na posiedzeniu w przyszłym tygodniu, co powinno wiązać się z podwyżką stóp procentowych. Całej sytuacji nie poprawiają także utrzymujące się napięcia handlowe na linii USA-Chiny.
Sentyment do rynków wschodzących pozostaje słaby, co także odbija się na notowaniach polskiej waluty. Dodatkowo niepokoić powinny dane na temat indeksu PMI dla polskiego sektora przemysłowego, które negatywnie zaskoczyły. Wskaźnik uplasował się poniżej konsensusu rynkowego i podobną tendencję można było zaobserwować analizując wskazania wskaźników PMI dla przemysłu głównych europejskich gospodarek. Polskiej walucie nie pomaga również mocniejszy dolar i oczekiwania na wrześniową podwyżkę stóp procentowych ze strony Rezerwy Federalnej. Indeks dolara ponownie handlowany jest powyżej 50-okresowej średniej EMA w skali dziennej i okrągłego poziomu 95,00 pkt. Z kolei EUR/USD testuje niższe poziomy cenowe i kieruje się w strefę wsparcia w rejonie 1,1500/50. Dziś z gospodarki amerykańskiej poznamy odczyt indeksu ISM dla sektora przemysłowego, który najprawdopodobniej w sierpniu zanotuje nieznaczny spadek do poziomu 57,8 pkt. Nie powinno to jednak wpłynąć na ocenę amerykańskiej gospodarki, która znajduje się w fazie wzrostu.
W ostatnim czasie opór w postaci 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej przyczynił się do wyhamowania impulsu wzrostowego w rejonie 1,1700. Od tamtego czasu obserwujemy umocnienie dolara względem euro. Notowania kierują się obecnie w okolice strefy wsparcia w rejonie 1,1500/50, która powinna choć na chwilę przyczynić się do wyhamowania spadków. Wcześniej jednak notowania będą musiały pokonać geometryczne wsparcie w postaci 38,2% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 1,1300.
Bank Rezerw Australii (RBA) nie zmienił parametrów polityki pieniężnej i zgodnie z konsensusem rynkowym utrzymał główną stopę procentową na poziomie 1,5%. Zdaniem banku niski poziom kosztu pieniądza w dalszym ciągu stanowi wsparcie dla australijskiej gospodarki. Jak na razie luźniejsze warunki gospodarcze mają sprzyjać powrotowi inflacji do celu i podtrzymaniu zrównoważonego wzrostu gospodarczego. Wzrost płac utrzymuje się na niskim poziomie, a konsumpcja ze strony gospodarstw domowych stanowi źródło niepewności. Ponadto RBA oczekuje, że inflacja będzie stopniowo wzrastać, co jak na razie stanowi argument za utrzymywaniem luźnej polityki monetarnej.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję