Wielka Brytania zagarnia znów całą europejską scenę polityczną. Wciąż niewiadomy jest kształt obecnego rządu. Na rynkach nadal występuje niepewność z tego powodu. Mimo tego, już dziś królowa Elżbieta II wygłosi mowę tronową. Kolejnym istotnym, politycznym wydarzeniem wprowadzającym zmienność, była wczorajsza decyzja króla Arabii Saudyjskiej.
Plany mimo wszystko
Dziś w parlamencie brytyjskim, zgodnie z przyjętą tradycją, monarchini wygłosi mowę tronową, która otwiera pierwszą sesję nowego parlamentu. Początkowo planowana była na 19 czerwca. Jednak w związku z przedłużającymi się rozmowami w sprawie koalicji Konserwatystów z Demokratyczną Partią Unionistów (DUP), termin przesunięto na dziś. Elżbieta II ma dziś przedstawić plany rządu na najbliższy rok. Mimo tego, że tak naprawdę nie ma jeszcze formalnie ustanowionego kształtu rządu, to nic już nie przeniesie w czasie mowy tronowej.
Wielka Brytania wciąż jest w centrum zainteresowania. Nadal wprowadza na rynki niepewność. Jak się okazuje, zawiązanie koalicji Konserwatystów z DUP wisi na włosku. Wszystko ze względu na kwestie prawne. Jeśli May ogłosi oficjalnie zawarcie koalicji, to decyzja ta musi trafić do weryfikacji Wysokiego Trybunału. Ten z kolei ma ustalić, czy koalicja nie narusza niepodległości Irlandii Północnej. Niezależność tego państwa wynika z Porozumienia Wielkopiątkowego. Bardzo prawdopodobny więc, staje się fakt, że Wysoki Trybunał uzna koalicję za naruszenie praw. W jednym z artykułów Porozumienia zawarto zapis o tym, że żaden z rządów nie może ingerować w rządy Irlandii Północnej. Co więc z utworzeniem rządu Konserwatystów i DUP? Czy w związku z brakiem porozumienia czekają nas kolejne wybory? Nie są to dobre prognozy dla funta brytyjskiego, ani też samej Wielkiej Brytanii.
Arabskie decyzje
Podczas wczorajszej sesji azjatyckiej, polityczna decyzja króla Arabii Saudyjskiej wprowadziła zmienność na rynku. Szczególnie negatywne reakcje widać po deprecjaci cen ropy. Król Salman mianował swojego syna następcą tronu, zabierając tym samym to prawo swojemu bratankowi Mohammedowi bin Nayef. Obecnie władza będzie skupiać się w rękach wąskiego kręgu rodzinnego. Ta decyzja została negatywnie przyjęta także przez rynki finansowe, głównie waluty: AUD, NZD.
