EUR-USD – focus na PMI. Wczoraj kurs głównej pary balansował blisko lokalnych minimów, a nawet przejściowo je pogłębiał, schodząc w rejon 1,06. Dziś na rynek spłynęły słabiutkie PMI z Francji oraz tylko nieco lepsze od oczekiwań z Niemiec. Per saldo rynek dostaje na razie sygnał, że można rozgrywać jeszcze scenariusz dywergencji w koniunkturze strefy euro (słabsza) i USA (lepsza) z wszelkimi konsekwencjami dla polityki monetarnej. EUR-USD utrzymuje zatem kilkutygodniowy trend spadkowy.
Złoty dostał zastrzyk mocy, ale ma wciąż pod górkę przy silnym dolarze. A. Glapiński w tym tygodniu mówił o zawężeniu się przestrzeni do dalszych obniżek stóp procentowych, co wsparło złotego. EUR-PLN w odpowiedzi zszedł w okolice 4,60. To nie zmienia faktu jednak, że perspektywa ścieżki stóp NBP jest niżej niż była przed wrześniowym posiedzeniem RPP. A do tego dochodzi utrzymująca się silna pozycja dolara, która złotemu nie pomaga. EUR-PLN wczoraj odbił się od poziomu 4,60 i tydzień zakończy raczej powyżej tego poziomu.
Dalsze osłabienie krajowego długu. Wczoraj rentowności SPW na rynku wtórnym wyraźnie rosły. W przypadku 2-latek o 9 p.b., a 10-latek o 12 p.b., odpowiednio do 5,1% oraz 5,8%. Na rynku widać pewne dostosowanie po mniej gołębim w wydźwięku tegotygodniowym wywiadzie prezesa NBP. To osłabia nieco głównie krótki koniec. Długi koniec jest dodatkowo pod presją sytuacji na rynkach bazowych. Tam dziś jednak zaznaczają się tendencje korekcyjne, co automatycznie będzie wspierało wyhamowanie na koniec tygodnia osłabienia krajowego długu.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję