Złoto wkrótce może kosztować 1400 dolarów za uncję, a w przyszłym roku osiągnąć maksima na poziomie 1800 dolarów – uważa największy pożyczkodawca w Arabii Saudyjskiej United Arab Emirates. Doradza on także swoim klientom ulokowanie nawet 10% swoich portfeli inwestycyjnych w złoto w sztabkach.
Za wczesne podniesienie stóp procentowych przez amerykańską Rezerwę Federalną może doprowadzić do spadku inflacji, co mogłoby spowodować wzrost zmienności i skłonić inwestorów do unikania ryzykownych aktywów, uważa Gary Dugan, dyrektor inwestycyjny w Emirates NBD PJSC.
Złoto zyskało ponad 18% w bieżącym roku. Wzrost popytu był spowodowany wątpliwościami inwestorów w determinację FED do dalszych podwyżek stóp procentowych, podczas gdy wzrost gospodarczy na świecie był słaby.
W tym samym czasie Japoński i Europejski Bank Centralny wprowadziły negatywne stopy procentowe co wywołało dyskusję na temat skuteczności polityki monetarnej.
Dugan uważa także, że dokonanie podwyżki w tej chwili mogłoby być błędem, ponieważ możliwy jest spadek inflacji. „Jeśli w każdej części świata podnosi się stopy procentowe, żeby je później obniżyć to może ludzie pomyślą sobie, że trzeba postawić na złoto”- uważa Dugan.
W poniedziałek 23 maja na rynku spot złoto jest notowane po 1.250 dolarów. Oznacza to, że cena kruszcu jest poniżej maksimów na poziomie 1303 dolarów ustanowionych 2 maja, co było najwyższym poziomem od stycznia 2015.
Źródło informacji: Bloomberg