Rynek walutowy i stopy procentowej
Złoty w czwartek był nieco mocniejszy do dolara i słabszy względem euro, kurs EUR/PLN zwyżkował powyżej 4,28, a USD/PLN spadł w pobliże 3,85. Na bazowych rynkach FX kurs EUR/USD wzrósł do 1,1110.
Krajowa waluta w pierwszej części czwartkowych notowań była mocna, kurs EUR/PLN testował dolne ograniczenie budującego się od 19 sierpnia br. trendu bocznego (4,2650), a USD/PLN spadł w okolice 3,84. Siła złotego wynikała z globalnej poprawy sentymentu na rynkach finansowych oraz była konsekwencją słabszego dolara, którego trend wspierały kolejne, słabsze od rynkowego konsensusu dane z amerykańskiego rynku pracy (raport ADP). Sytuację na krajowym rynku FX zmienił z jednej strony raczej gołębi wydźwięk konferencji prezesa NBP, a z drugiej wymazanie części wcześniejszej deprecjacji dolara. Amerykańską walutę wsparły wyższe od oczekiwań ekonomistów odczyty indeksów PMI oraz ISM dla usług, które wskazały, że sygnałów spowolnienia głównego „silnika” amerykańskiej gospodarki póki co nie widać.
Naszym zdaniem czwartkowy brak znaczących zmian na rynku FX, to także efekt pozycjonowania się inwestorów przed kluczowymi miesięcznymi danymi z amerykańskiego rynku pracy, które zadecydują o rynkowych nastrojach na zamknięciu obecnego tygodnia. Ekonomiści prognozują spadek stopy bezrobocia do 4,2% oraz wyraźnie wyższy niż w lipcu br. przyrost nowych miejsc pracy poza rolnictwem (o 160 tyś.). Naszym zdaniem ww. oczekiwania wydają się optymistyczne, a ewentualne słabsze odczyty, sugerujące pogłębianie się słabości amerykańskiego rynku pracy wsparłyby słabszego dolara i w konsekwencji mocniejszego złotego, co jest na kolejne dni naszym scenariuszem bazowym.
Czwartek na bazowych rynkach stopy procentowej przyniósł relatywnie niewielkie spadki rentowności obligacji skarbowych, które dla papierów Niemiec poszły w dół o 1-2 pb., a dla tych z USA o ok. 3-4 pb. Dochodowości polskich SPW zwyżkowały na krótkim i środkowym końcu krzywej (3-6 pb.), a długi jej koniec spadł o 6 pb.
Na bazowych rynkach FI kluczowe dla nastrojów były kolejne w tym tygodniu odczyty makro z USA. Część danych z tamtejszego rynku pracy była istotnie słabsza od oczekiwań ekonomistów (raport ADP), co spowodowało wyraźne spadki rentowności obligacji, które jednak zostały częściowo zniwelowane po wyższych od konsensusu odczytach indeksów PMI i ISM dla usług. W Polsce wydarzeniem dnia była konferencja A. Glapińskiego, która nie zawierała jastrzębich akcentów jak to miało miejsce w lipcu br. Prezes NBP wskazał, że nastoje w Radzie są dalekie od jastrzębich, a jej członkowie czekają na sygnały ze strony projekcji makroekonomicznych, które pozwolą im stopy procentowe obniżać. W opinii A. Glapińskiego, jeśli projekcje z marca 2025 roku wskażą, że inflacja osiągnęła szczyt, to dyskusja o obniżkach stóp będzie zasadna. Patrząc na zachowanie polskich SPW inwestorzy odebrali przekaz prezesa NBP neutralnie, choć naszym zdaniem przeważały w nim akcenty gołębie.
Piątkowe odczyty miesięcznych danych z amerykańskiego rynku pracy będą kluczową figurą obecnego tygodnia i zadecydują o tym czy rentowności obligacji skarbowych z głównych rynków utrzymają skalę spadków z ostatnich sesji. Poza sporą skalą przesunięć kursów z minionych dni nie widzimy sygnałów, które miałyby odwrócić ostatnie trendy. Tym samym oczekujemy kontynuacji średnioterminowych trendów spadkowych rentowności obligacji skarbowych USA i Niemiec, co powinno wspierać także niższe dochodowości polskich SPW, szczególnie w obliczu gołębiego przekazu z czwartkowej konferencji A. Glapińskiego.
Wykres dnia: Mierzący rynkowe oczekiwania co do tempa obniżek stóp Fed i EBC spread 2-letnich obligacji USA i Niemiec zawęża się, co wspiera wzrost kursu EUR/USD.
Źródło: Refinitiv
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję