Dolar odrabiał straty z poprzednich tygodni za sprawą spadających oczekiwań na głębsze cięcie stóp (50 p.b.) przez Fed w końcu lipca. co ciekawe – rynek za chwilę może zacząć się zastanawiać, czy Fed powinien wykonać w końcu lipca ruch asekuracyjny o 25 p.b., który był do tej pory w większości wyceniony… dane makro wskazały na słabość indeksów ism, ale już wyliczenia departamentu pracy usa zaskoczyły pozytywnie.
Następczynią Mario Draghiego
w fotelu szefa europejskiego banku centralnego zostanie Christine Lagarde (obecna szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego, a wcześniej Minister Finansów Francji) – tak zdecydowali liderzy unii europejskiej przy nowej obsadzie stanowisk w UE. Rynek obawia się jednak, że brak doświadczenia Lagarde w Banku Centralnym, oraz jej związki z politykami, mogą jeszcze bardziej upolitycznić ECB, który pod jej przywództwem będzie bardziej „gołębi”. To przełożyło się na dalsze wzrosty cen na rynku długu (spadek rentowności).
Bilans globalnych odczytów ISM/PMI wypadł poniżej oczekiwań, potwierdzając, że globalne spowolnienie postępuje.
Źródła w chińskim rządzie uważają,
że warunkiem wstępnym, do realizacji postanowień ze szczytu G-20 (zwiększenie zakupów produktów rolnych, zawieszenie broni i powrót do negocjacji nad umową handlową) powinna być realizacja zobowiązania ze strony usa, co do zniesienia restrykcji wobec koncernu Huawei, a także zgoda, co do tego, że wysokie cła zostaną cofnięte w momencie podpisania umowy handlowej.
RBA po raz drugi z rzędu obniżył na lipcowym posiedzeniu stopy procentowe – główna spadła o 25 p.b. do 1,00 proc. – co było zgodne z oczekiwaniami rynku. zapowiedział jednak, że kolejne posunięcia będą zależne od perspektyw dla rynku pracy, oraz kształtowania się inflacji – a ta ma szanse wrócić w stronę celu w 2020 r. rynek odebrał to jako sygnał, że rba może się wstrzymać z kolejnymi cięciami.
Szwedzki Riksbank
nie zmienił parametrów polityki pieniężnej (jak oczekiwano), ale i też nie dokonał modyfikacji w oczekiwanej ścieżce stóp procentowych (co zaskoczyło) – w efekcie podwyżka stóp jest nadal możliwa na przełomie 2019/2020 r.
Szef Banku Anglii dał do zrozumienia, że cięcie stóp procentowych może okazać się konieczne ze względu na widoczną słabość gospodarki za sprawą zamieszania wokół wojen handlowych, oraz brexitu.
Rada Polityki Pieniężnej zgodnie z oczekiwaniami niczego nie zmieniła na posiedzeniu zakończonym w środę – nawet swojego nastawienia względem rosnącej inflacji – nadal szanse na podwyżkę stóp procentowych przed końcem kadencji prezesa glapińskiego w 2020 r. są niskie.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję