Kalendarz publikacji ekonomicznych w nadchodzącym tygodniu jest zdecydowanie bardziej rozbudowany, aniżeli w przypadku mijającego, a co za tym idzie wpływ publikacji na rynki finansowe będzie większy. Na ogólne nastroje inwestorów najsilniej wpłynie publikacja tzw. „minutek” z ostatniego posiedzenia FOMC. Kluczowy z punktu widzenia rynków finansowych będzie fragment dyskusji dotyczący potencjalnego terminu rozpoczęcia zacieśniania warunków finansowych. Publikacja z pewnością poruszy notowania eurodolara, z których presja rozleje się po innych klasach aktywów. Ruchy będą jednak mitygowane przez lokalne odczyty, w tym decyzje ws. poziomu stóp procentowych (Nowa Zelandia, Norwegia) czy protokół z posiedzenia RBA w przypadku dolara australijskiego. Spoglądając na krajowy rynek nie sposób ominąć danych o produkcji przemysłowej czy sprzedaży detalicznej, które z pewnością pokażą charakterystykę odbicia gospodarczego w ostatnich miesiącach. Niezmiennie na rynku przewija się temat koronawirusa i jego wpływu na tempo ożywienia w kolejnych kwartałach. Niebezpiecznie rozwija się sytuacja epidemiczna w Azji, gdzie kolejne kraje decydują się na lokalne restrykcje.
Najważniejsze wydarzenia: protokół FOMC, protokół RBA, inflacja i PKB ze Strefy euro, decyzja ws. poziomu stóp procentowych w Nowej Zelandii.
Tradycyjnie uwaga inwestorów skupi się na danych z USA. Na przestrzeni tygodnia poznamy m.in. lokalne wskaźniki koniunktury z Filadelfii oraz Nowego Jorku, a także lipcową sprzedaż detaliczną. Oczekuje się, że jej wartość spadnie minimalnie w ujęciu miesięcznym, co będzie naturalną konsekwencja wzrostu bazy po zrealizowaniu się znacznej części odroczonego popytu w ostatnich miesiącach. Kluczowa z punktu widzenia rynkowych nastrojów będzie jednak publikacja opisu dyskusji z ostatniego posiedzenia FOMC (środa). Inwestorzy przyjrzą się temu, jak Rezerwa Federalna spogląda na kwestię zacieśniania monetarnego. Pod koniec mijającego tygodnia obserwujemy skromne odejście od dolara, jednak w dalszym ciągu sentyment do amerykańskiej waluty jest pozytywny, po tym jak Fed zdecydował się na zaostrzenie retoryki w kwestii ograniczenia skali skupu aktywów (QE). Niechybnie przyspiesza to proces podwyżki stóp procentowych, o czym świadczyć mogą m.in. opinie przedstawicieli Fed, którzy będą mieli głos w kolejnym roku. Z perspektywy inwestorów warto jednak pamiętać, że skrajnie pozytywne nastroje względem dolara to również spora przestrzeń do rozczarowania w przypadku niewystarczająco jastrzębiego tonu protokołu z ostatniego posiedzenia.
Wpływ publikacji z USA może być częściowo łagodzony przez odczyty ze strefy euro. Wprawdzie zmiana celu inflacyjnego w EBC w praktyce uniemożliwia podwyżki stóp procentowych na podstawie tego kryterium, jednak dane o wzroście cen zawsze wywołują dodatkowe emocje. W środę Eurostat przedstawi ostateczną wartość CPI za lipiec. Wcześniej (we wtorek) opublikowane zostaną szacunku dynamiki PKB za drugi kwartał br. Konsensus zakłada dynamikę na poziomie 13,7 proc. r/r.
Ciekawie zapowiada się tydzień na Antypodach, gdzie we wtorek zostanie opublikowany protokół z ostatniego posiedzenia RBA. Bank centralny Australii w trakcie ostatniego posiedzenia podtrzymał swoje jastrzębie nastawienie, pomimo niekorzystnego rozwoju sytuacji epidemicznej, toteż inwestorzy poszukają uzasadnienia takich, a nie innych decyzji. O kształcie polityki pieniężnej w środę zdecyduje RBNZ. Dobre dane gospodarcze z Nowej Zelandii karzą przypuszczać podwyżkę stóp procentowych o 25 punktów bazowych, co zresztą rynek wycenia. Niewykluczona jest również kolejna podwyżka do końca br., co silnie wspiera notowania NZD. Wątpię, aby niedawny wzrost liczby zachorowań na COVID19 w Azji i związane z tym ryzyko spowolnienia gospodarczego w Nowej Zelandii były powstrzymały RBNZ od dalszego zacieśniania warunków finansowych.
W Polsce opublikowane zostaną dane o produkcji przemysłowej (czwartek) oraz sprzedaży detalicznej (piątek). Oba odczyty raczej nie wpłyną na postrzeganie złotego, a jedynie dopełnią informacji odnośnie ożywienia gospodarczego i pokażą jego strukturę. Nastroje na rynku złotego nieco się poprawiły, głównie naśladując poczynania rynków bazowych. Czynnik ryzyka politycznego zdaje się chwilowo nie ciążyć notowaniom PLN, co nie znaczy, że w pewnym momencie szumy polityczne nie dadzą o sobie ponownie znać. Wiele wskazuje jednak na to, że wiodącym czynnikiem wzrostu PKB w drugim kwartale była konsumpcja, gdzie silnie widoczny jest również efekt niskiej bazy. Dobre dane gospodarcze i wciąż wysoka inflacja sprawiają, że presja na RPP stale się zwiększa. Decydenci stale podkreślają, że kluczowe dla kształtu polityki pieniężnej w Polsce będą listopadowe prognozy DA NBP, ale wciąż najbardziej prawdopodobne jest utrzymanie głównych parametrów na niezmienionym poziomie do końca roku.
Po więcej aktualności rynkowych zapraszamy do serwisu analitycznego TMS NonStop. Jest to platforma dla aktywnych inwestorów, którzy poszukują informacji na temat bieżącej sytuacji na rynkach finansowych. W serwisie użytkownicy znajdą zarówno kalendarz rynkowy, dane makroekonomiczne aktualizowane w czasie rzeczywistym, jak i komentarze analityków. Informacje z TMS NonStop można także znaleźć w aplikacji do mobilnego tradingu TMS Brokers.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję