Rynki alternatywne stają się coraz bardziej popularne. Stanowią formę bezpiecznej inwestycji, której stopa zwrotu przyciąga wielu inwestorów. Dodatkowo, obarczone są mniejszym ryzykiem, a przy tym stanowią sposób na dywersyfikację portfela. Jak się jednak okazuje, inwestorzy wymagają od tego rynku większej transparentności.
Rosnąca popularność vs transparentność
Kiedy pojawia się zainteresowanie jakąś nową formą inwestycji, próbujemy znaleźć odpowiedź na pytanie: co czyni ją tak popularną? W przypadku rynku alternatywnego, mamy do czynienia z szerokim wachlarzem możliwości. Inwestycją może być tak naprawdę wszystko, nawet nasza pasja (o czym możesz przeczytać tutaj).
Mimo wielu zalet, trzeba zwrócić także uwagę na pewne minusy rynku. Gdy inwestorzy skłaniają się ku danym aktywom potrzebują czegoś więcej niż obietnic wysokich stóp zwrotu i zapewnień o bezpiecznej i miarodajnej inwestycji. Czy rynkowi alternatywnemu czegoś brakuje?
Mało transparentny rynek
Nothern Trust przeprowadził badanie, w którym grupa 200 inwestorów alternatywnych wypowiedziała się na temat rzeczonego rynku. 62% z nich stwierdziło, że rynek alternatywny wymaga większej transparentności, co wiąże się także z wprowadzeniem regulacji.
„ Wyniki te pokazują, że transparentność i jawność w inwestycjach jest wciąż pożądanym priorytetem. Jednakże inwestorzy nie wypowiedzieli się w kwestii, jak ją uzyskać”. – mówi prezes Northern Trust.
Badanie dostarczyło jeszcze kolejnych ciekawych wniosków. 73% inwestorów stwierdziło, że kluczowym dla transparentności jest zarządzanie ryzykiem, zarówno na rynku alternatywnym, jak i klasycznym. W przypadku alternatywnych aktywów kluczowa jest także wiedza na temat przedmiotu inwestycji, bez której wygenerowanie wysokiej stopy zwrotu jest praktycznie niemożliwe.
