Zeszły tydzień to był raj dla inwestorów „fundamentalnych”, czyli opierających się głównie na wydarzeniach makro w swoim tradingu. Praktycznie każdego dnia mieliśmy jakieś ciekawe wydarzenie, które ruszało rynkiem. Jak to jednak często bywa, po silnym tygodniu musi przyjść tydzień spokojny i taki właśnie przed nami. Spróbujmy jednak popatrzeć na okazję, które pojawią się przez najbliższe 5 dni.
Poniedziałek
Kalendarz jest zupełnie pusty. Przed nami dwa wydarzenia, które nie mają praktycznie żadnego znaczenia.
Czy powinieneś handlować?Nie.
Wtorek
Tu już jest już trochę lepiej. Przede wszystkim poznamy szereg odczytów z Europy dotyczących indeksów PMI dla przemysłu i usług. Trzeba uważać przy tradingu od 9 do 10:30 rano, bo gdyby któryś z wyników okazał się daleki od prognoz może zaistnieć spora zmienność i na przykład wyciąć nam stop lossa. Polecam zastanowić się, czy warto handlować w tych godzinach na EUR, czy GBP.
Na sesji amerykańskiej poznamy także PMI z USA, ale dla przemysłu o 15:45 oraz sprzedaż nowych domów o 16:00. Handluj na własną odpowiedzialność.
Czy powinieneś handlować?Nie.
Środa
Jedynym wydarzeniem tego dnia będzie publikacja poziomu zapasu paliw z USA o 16:30. Jeżeli trejdujesz na ropie to jest Twoja szansa.
Czy powinieneś handlować? Raczej nie.
Czwartek
To, co może ruszyć dolarem oraz indeksami to jednoczesna publikacja zamówień na dobra trwałe (durable goods) oraz tzw. joblessów czyli wniosków o zasiłek dla bezrobotnych z USA. Będzie to miało miejsce o 14:30 i oczekuję małej zmienności. Poza tym kalendarz jest praktycznie pusty.
Czy powinieneś handlować? Raczej nie.
Piątek
To będzie jedyny dzień, w którym możemy liczyć na jakikolwiek większy ruch po danych. Tego dnia poznamy odczyty na temat PKB:
- o 10:30 z Wielkiej Brytanii.
- o 14:30 z USA.
Standardowa zmienność na tych newsach to 20-25 pipsów, więc niewiele, ale jednak w kontekście całego tygodnia to może być całkiem niezła okazja do handlu.
Czy powinieneś handlować? Można.
*wszystkie podane godziny są czasu hiszpańskiego, który pokrywa się z czasem polskim, a więc GMT +2.