Obecny tydzień oceniam jako dosyć spokojny. Będziemy świadkami masy odczytów makroekonomicznych, ale tylko kilka z nich realnie ma szansę na poruszenie rynkiem.
Poniedziałek
Jeśli liczysz na mocny start tygodnia to nie tym razem. Nic ciekawego w kalendarzu.
Czy powinieneś handlować? Nie.
Wtorek
Jutro z kolei będą miały miejsce dwa ważne dla rynku walut wydarzenia: o 11 wystąpienie szefa Bank of England Marka Cairneya, a już o 12.15 analogiczne wydarzenie w Szwajcarii. Jeżeli śledzisz moje wpisy w miarę regularnie, to wiesz już, że konferencje szefów banków centralnych są bardzo interesują, ale nie dla kogoś, kto używa moich strategii pod news trading. Konferencje nie spełniają podstawowego warunku wejścia w transakcję - nigdy do końca nie wiadomo kiedy faktycznie padnie coś, co ruszy rynkiem.
Czy powinieneś handlować? Nie.
Środa
O 16 USA opublikują dane na temat sprzedaży nowych domów i jest to umiarkowanie istotny wskaźnik. Pół godziny później natomiast jak co tydzień dowiemy się jakie mają zapasy paliw. Jeżeli chcesz handlować pod te dane skup się na ropie WTI.
Czy powinieneś handlować? Możesz.
Czwartek
W czwartek będzie miał miejsce pierwszy z dwóch istotnych odczytów na temat PKB (czyli GDP). O 10:30 swoje dane przedstawi Wielka Brytania. Uwaga, zdarza się, że ruch na tym newsie nie przekracza 20 pipsów. Zalecam ostrożność.
Czy powinieneś handlować? Możesz.
Piątek
Tydzień kończymy chyba najbardziej nadającym się do news tradingu wydarzeniem - swoje PKB ogłoszą Stany Zjednoczone. W zależności od danych liczę na 20-40 pipsów ruchu na głównych parach związanych z dolarem.
Czy powinieneś handlować? Tak.
*wszystkie podane godziny są czasu hiszpańskiego, który pokrywa się z czasem polskim, a więc GMT +1.
