Do końca tego roku pozostały nam właściwie już tylko dwa tygodnie regularnego handlu. Po nich przyjdą święta i długa przerwa w normalnym funkcjonowaniu rynków trwająca aż do początku stycznia. Warto więc wykorzystać do maksimum nadchodzący okres i zainteresować się nadchodzącymi wydarzeniami makro. Tym bardziej, że w środę czeka nas prawdziwa bomba - zmiana stóp procentowych w USA.
Poniedziałek
Jak to zazwyczaj bywa w pierwszy dzień tygodnia, nic ciekawego w kalendarzu.
Czy powinieneś handlować?Nie.
Wtorek
O 10:30 poznamy dane na temat inflacji z Wielkiej Brytanii. Będzie to zarówno inflacja przemysłowa, jak i konsumencka, a średni ruch po wydaniu tego newsa to ok. 30 pipsów. Niezła okazja do handlu.
Czy powinieneś handlować?Możesz.
Środa
To jest ten dzień, na który czekamy! Zaczniemy jednak spokojnie od kolejnych danych z Wielkiej Brytanii, tym razem z rynku pracy - średni ruch na tym newsie to ok. 35 pipsów.
Niedługo później przeniesiemy się już na dobre za ocean i poznamy dane o sprzedaży detalicznej z USA. To wydarzenie o 14:30 przynosi średnio ok. 35 pipsów.
To jednak nie koniec danych z USA. O 16:30 jak co tydzień opublikowane zostaną poziomy zapasów paliw z tego kraju i możemy spodziewać się wtedy sporych ruchów na ropie.
I wreszcie o 20:00 prawdziwy hit, czyli news, na który czekamy od paru miesięcy. O tej godzinie właśnie spodziewamy się ogłoszenia podniesienia stóp procentowych w USA. Rynki spodziewają się podwyżki stóp o 25 punktów bazowych, jej brak bądź podniesienie o 50 punktów są dużo mniej prawdopodobnymi opcjami.
Co to oznacza w praktyce? To zależy od konferencji Janet Yellen, która rozpocznie się pół godziny później. Będziemy czekać na tzw. forward guidance, czyli harmonogram podwyżek kolejnych stóp. To powinno umocnić dolara. Jeżeli jednak usłyszymy, iż kolejne podwyżki zależne są od danych z gospodarki („data dependent”) będziemy prawdopodobnie mieli do czynienia ze spadkami.
Jakby nie patrzeć jednak mamy niemalże gwarantowany ogromny ruch na parach dolarowych oraz indeksach.
Czy powinieneś handlować? Koniecznie.
Czwartek
Jeżeli będziesz mieć problemy z zaśnięciem po wydarzeniach z USA to o 1:30 poznamy dane na temat bezrobocia z Australii. To „małe NFP” przynosi średnio ok. 40 pipsów zmienności ale ruch ten jest dość niestabilny i bardzo zależy od danych. Ostatnia zmienność po tej publikacji była dużo niższa.
Już na sesji europejskiej o 9:30 Szwajcaria ogłosi swoje stopy procentowe, ale nie ma się co spodziewać ich zmiany i lepiej ominąć to wydarzenie.
Godzinę później będziemy świadkami kolejnych danych z Wielkiej Brytanii, tym razem na temat sprzedaży detalicznej, a już o 13:00 Brytyjczycy ogłoszą swoje stopy procentowe! Nie zostaną one jednak zmienione, a więc jeżeli liczysz na jakąś większą zmienność na funcie to może ona być wywołana tylko przez protokół z posiedzenia Banku Anglii, który publikowany będzie równolegle.
Jeżeli uważasz, że to koniec newsów na ten dzień to mam dla Ciebie kolejną niespodziankę - o 14:30 USA opublikują swój poziom inflacji konsumenckiej. Oceniam, że możemy liczyć tu na ok. 30 pipsów ruchu w pierwszej minucie po wydaniu.
Czy powinieneś handlować?Tak.
Piątek
Pomimo tego, że prawie każdy kalendarz makroekonomiczny w internecie pokazuje tego dnia kilka ważnych wydarzeń ja nie uważam żeby któreś z nich było warte większej uwagi.
Czy powinieneś handlować? Nie.
*wszystkie podane godziny są czasuhiszpańskiego, który pokrywa się z czasem polskim, a więc GMT +1.
**Niniejszy tekst nie stanowi rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz.U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). Wszystkie informacje tutaj zawarte są wyłącznie prywatnymi opiniami redaktorów serwisu FX Newsman. Inwestowanie wiąże się z ryzykiem.
