Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Christine Lagarde - prawniczka na czele MFW

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Obecna szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego - Christine Lagarde - totalnie nie wpisuje się w schematy z jakimi mieliśmy do czynienia w przypadku jej pozostałych kolegów i koleżanek ze świata finansów. To przy nich postać barwna, a czasem nawet kontrowersyjna. Pochodząca z Francji Christine nie posiada wykształcenia stricte ekonomicznego - jest prawniczką, jednak życiowe doświadczenia pozwoliły jej na objęcie wysokich stanowisk związanych z finansami. By dać jednak obraz jej różnorodności już na wstępie nakreślę jej skrócony profil. Sekretarz Generalna MFW jest wegetarianką, mistrzynią pływania synchronicznego oraz rozwiedzioną matką dwójki dzieci, a jej styl życia ciężko nazwać typowo francuskim.

 

Mimo tych wielu nieszablonowych cech, Christine zaczynała jak wszyscy. Urodziła się w inteligenckiej rodzinie jako Christine Lallouette, w Paryżu, w Nowy rok 1956. Wychowywała się z trójką młodszym braci. Dzieciństwo spędziła w Górnej Normandii, niedaleko miejscowości Rouen. Jej rodzice, Robert Lallouette, profesor języka angielskiego na uniwersytecie i matka - szkolna nauczycielka, otworzyli Christine na język angielski i kulturę Stanów Zjednoczonych. Często uczestniczyła w różnych wydarzeniach kulturalnych, a rodzice zabierali ją do Opery oraz organizowali "obiady intelektualne".

Jako nastolatka pani Lagarde należała do narodowej drużyny pływania synchronicznego (sportu o którym najwięcej pojęcia daje jego potoczna nazwa - „wodny balet”). W maju 1968 roku, kiedy szkoły zostały zamknięte na skutek protestów studenckich, Christine zamiast wraz z resztą młodych, wyjść na ulicę i obrzucać jajkami policyjne samochody i blokady, przygotowywała się do państwowych zawodów. Zajęła w nich trzecie miejsce, otrzymując brązowy medal. "To właśnie ten sport nauczył mnie by zaciskać zęby i się uśmiechać" powiedziała znana ze swojego pogodnego, ale i spokojnego wyrazu twarzy Lagarde. Przyznała także, że do teraz przydaje się jej on w karierze politycznej: "W dokładnie ten sam sposób, [polityka] to sport wytrzymałości i odporności. Jesteś w napięciu, ale je kontrolujesz".

 

Reklama

Ojciec Christine zmarł kiedy miała 17 lat. Rok później wygrała jednak stypendium studenckie i wyjechała do Stanów Zjednoczonych, do szkoły przygotowującej kandydatów na studia: Holton-Arms private girls. W tym samym czasie odbyła także praktyki jako asystentka Reprezentanta Williama Cohena w Kapitolu Stanów Zjednoczonych. Następnie wróciła do Francji by studiować prawo na Université Paris-X. Oprócz stopnia magistra prawa, uzyskała także magisterkę z języka angielskiego.

Starała się o przyjęcie do francuskiej służby cywilnej. Po dwukrotnej porażce (usłyszała nawet, że jako kobieta nie może liczyć na partnerstwo) pracę udało się jej znaleźć w paryskim oddziale międzynarodowej firmy prawniczej Baker and McKenzie. Sukcesy w Europie Wschodniej doprowadziły ją na sam szczyt tejże instytucji. W 1999 roku Christine, została pierwszą kobietą mianowaną prezesem zarządu Baker and McKenzie. Sprawując to stanowisko kazała tytułować się "Panią zarządcą" nie zaś „zarządczynią”. Uważa bowiem, że sztuczne zmienianie rodzaju rzeczowników na żeński jest na polu "walki płci" bezsensowne.

 

Po więcej niż 20 latach przepracowanych w firmie prawniczej, Christine rozpoczęła swoją zawiłą drogę w polityce. W 2005 roku ówczesna premier Francji - Dominique de Villepin, zaprosiła Lagarde do swojego rządu. „Pani Zarządca” nie zastanawiała się ani chwili i wyruszyła z Chicago do rodzinnego kraju. Po dwóch dniach pracy w rządzie popełniła jednak swoją pierwszą polityczną gafę. Przesiąknięta amerykańską rzeczywistością Christine, była zdumiona jak dużą wagę francuska debata gospodarcza przywiązuje do wakacji i dni wolnych od pracy. Stwierdziła więc, że czczone przez Francuzów prawo pracy powinno się zmienić. Prasa oburzyła się na te zapowiedzi przezywając Lagarde, Madame La Gaffe (przezwisko jednak się nie przyjęło). Tak czy siak - „La Gaffe”, pod koniec swojej kadencji już jako minister finansów, zlikwidowała podatki od nadgodzin przekonując Francuzów do bardziej elastycznego podejścia do ich komfortowego, 35 godzinnego tygodnia pracy (w Polsce 40 godzin w tygodniu).

Początkowo Lagarde, pracowała w rządzie jako Minister ds. handlu zagranicznego, a od 2007 roku przeniosła się do Ministerstwa Rolnictwa. Już miesiąc później trafiła jednak na stanowisko ministra Finansów, jako pierwsza kobieta na takim stanowisku w gronie państw G8. Niewielu polityków mogło cieszyć się tak szybkim rozwojem kariery, jednakże Christine była dla Francji cennym nabytkiem, dobrze radząc sobie w różnych środowiskach. Wrażenie robił jej międzynarodowy styl i świetnie opanowany język angielski. W 2009 roku magazyn Financial Time okrzyknął ją najlepszą minister finansów w strefie Euro.

 

Reklama

Lagarde wielokrotnie atakowała w swoich wystąpieniach kraje, której jak twierdziła - same odpowiadały za własny deficyt poprzez zbyt luźne podejście do prawa pracy i prawa podatkowego (w przypadku Grecji wybuchła przez to nawet mała afera związana z odprowadzaniem podatków przez samą Lagarde). To także jej decyzja pozwoliła Niemcom nałożyć kary finansowe na nadmiernie zadłużające się państwa Unii.

W Czerwcu 2011 roku przy poparciu światowych stolic, została mianowana dyrektorem zarządzającym Międzynarodowego Funduszu Walutowego, zastępując Dominique'a Gaston André Straussa-Kahn'a. Media zachwycały się i wciąż zachwycają politycznym kunsztem, gracją, elegancją i intelektem Christine. Kiedy do objęcia stanowiska szefa MFW potrzebowała jeszcze zgody Chin, wystarczyło jedno jej spotkanie na lunchu z prezesem Chińskiego Banku Centralnego by wygrać pekińską rundę w drodze na szczyt.

 

Wokół szefowej MFW nagromadziło się jednak trochę kontrowersji. Szczególna jest badana przez prokuraturę sprawa konfliktu jednego z francuskich banków z przedsiębiorcą Bernardem Tapie, którą to Lagarde przekazała do prywatnego arbitrażu. Zakończył się on pomyślnie dla biznesmena. Prokuratura miała jednak wątpliwości co do udziału Lagarde w całej sprawie. W toku postępowania przeszukano nawet jej mieszkanie.

Równie burzliwe co kariera zawodowa okazało się życie prywatne. Po dwóch rozwodach, Christine posiada dwójkę synów. W 2006 roku związała się z Xaviere Giocanti. Ma obecnie 59 lat, nie pija alkoholu, cały czas wyznaje aktywny tryb życia - pływa, ćwiczy i jeździ na rowerze i stara się w sposób rozsądny walczyć o prawa kobiet.

 

Reklama

W 2014 Lagarde zdobyła 5 miejsce w zestawieniu Forbesa "Najpotężniejsze kobiety świata".

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Jakub Wilk

Jakub Wilk

Redaktor portalu FXMAG. Zwolennik łączenia analizy technicznej i fundamentalnej, ze szczególnym uwzględnieniem polityki banków centralnych. Pasjonat rynku metali szlachetnych.


Tematy

Reklama
Reklama