Po odbiciu od oporu 1.1900 wspólna waluta europejska systematycznie traci na wartości. Zjawisko to można już opisać spadkową linią trendu na niższych interwałach, jak np. H4. Jeżeli nic się nie zmieni, to negatywny sentyment do Euro będzie nadal się utrzymywał.
W tym miejscu warto wskazać szeroką strefę zawierającą się pomiędzy dwoma lokalnymi wsparciami: 1.1700 i 1.1600. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy widoczne są tutaj wyhamowania spadków, tworzące główne punkty zwrotne. Ostatnie dni przyniosły podobne zachowanie ceny EURUSD.
Można to uzasadnić niskimi wartościami wskaźnika RSI, który dotknął strefy wyprzedania. Jednak korzystając z jednego z aksjomatów analizy technicznej, mówiącego, że historia lubi się powtarzać, zielony obszar ma spore szanse, aby ponownie stać się kluczowym wsparciem.
Jeżeli aprecjacja Euro ma stać się nowym standardem, to cena tego instrumentu musi na trwałe wyjść powyżej 1.1700, a potem przełamać spadkową linię opisująca ostatnie szczyty. W takim przypadku białe świece mogą sięgnąć kolejno oporu 1.1800, a potem 1.1900.
Nie można wykluczyć, że podaż dysponuje wystarczającymi środkami, aby pokonać zielony obszar. Wówczas po przełamaniu wsparcia 1.1600, kolejny przystanek znajdziemy dwie figury niżej.
