Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Ukraiński spichlerz świata – czy wojna sprowadzi globalną klęskę głodu?

|
selectedselectedselected
Ukraiński spichlerz świata – czy wojna sprowadzi globalną klęskę głodu? | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Rosyjska inwazja na Ukrainę liczona jest już nie w dniach czy tygodniach, ale w miesiącach. Późna wiosna to okres zasiewów w naszej szerokości geograficznej. Trwające działania wojenne na terenie wschodniego sąsiada Polski mogą je znacząco utrudnić. Czy zatem grozi nam klęska głodu? Jak wygląda ten rynek prócz pobieżnych informacji płynących z mediów głównego nurtu? Czy faktycznie mamy się czego obawiać?

Eksport z Ukrainy – żywność na podium

W 2020 roku (dane The Observatory of Economic Complexity – OEC) to płody rolne dominowały w eksporcie Ukrainy. Pierwsze miejsce zajmowały oleje roślinne (10,1% eksportu), drugie miejsce kukurydza (9,29%) a trzecie pszenica (8,76%). Top 5 zamyka ruda żelaza (8,1%) oraz żelazo. W pierwszej dziesiątce znajdziemy jeszcze trzy inne produkty rolne, pozostałości po przetwórstwie nasion oleistych (2,26%), rzepak (1,91%) oraz jęczmień (1,68%).

Oleje roślinne (w zdecydowanej większości będące olejem słonecznikowym) z Ukrainy trafiają głównie do Indii (27%), Chin (18,2%), Holandii (9,89%), Hiszpanii (6,43%) i Iraku (6,08%). Polska odbierała 2,03% eksportu olejów roślinnych z tego kraju.

Dla kukurydzy pierwsza piątka odbiorców to Chiny (28,3%) Holandia (10,5%), Egipt (10,4%), Hiszpania (9,4%) oraz Turcja (5,01%). W przypadku kukurydzy i pszenicy Polska odbierała symboliczne ilości od Ukrainy.

Pszenica ukraińska trafiała głównie do Egiptu (26,4%), Indonezji (11,8%), Pakistanu (10,8%), Bangladeszu (6,39%) i Libanu (5,17%).

Pszenica globalnym surowcem

Reklama

Pszenica to zboże uprawiane w wielu odmianach w zasadzie na całym świecie. Majowy raport „Grains World Markets And Trade” od amerykańskiego departamentu rolnictwa (USDA) pokazuje tegoroczną, światową produkcję pszenicy na poziomie 775 milionów ton, podczas gdy konsumpcja ma wynieść 788 milionów ton. Deficyt 13 milionów ton pszenicy nie wydaje się duży, tym bardziej, że globalne zapasy końcowe na sezon 2021/22 to ponad 279 milionów ton. Ale już sam fakt deficytu i kurczące się zapasy są przyczyną wzrostów wyceny kontraktów. USDA w raporcie oszacowała zbiory w Indiach na 108,5 milionów ton, podczas gdy wszelkie informacje płynące z Indii mówią o produkcji bliższej przedziałowi 100 – 102 milionów ton. To oczywiście skutek suszy, która dotknęła ten kraj na przełomie kwietnia i maja. Oznaczać to będzie jeszcze większy deficyt pszenicy. I może on jeszcze wzrosnąć, jeśli wysokie ceny nawozów ograniczą ich użycie przez rolników z całego świata, obniżając docelową wydajność. Przy ~221 milionów hektarów obsianych pszenicą na całym świecie (wg USDA) średni spadek wydajności o 0,1 tony z każdego hektara oznacza zmniejszenie plonów o 22 milionów ton. Już docierają do nas informacje, że brazylijscy rolnicy będą w większości zmniejszać nawożenie o 20%. Brazylia odpowiada za ponad 1% globalnej produkcji pszenicy i jest 16 producentem na świecie (Unię Europejską traktuje się na tej liście jako jednego producenta).

Dlatego też Ukraina, mimo prognozowanego udziału w światowym rynku pszenicy na poziomie 2,77% w sezonie 2022/23, nie jest jedynym czynnikiem wpływającym na ten sektor. Choć zdecydowanie najbardziej medialnym i bardzo uważnie obserwowanym przez rynek.

Paliwo i obszar uprawny

Majowe szacunki, zarówno z USDA jak i ze strony władz Ukrainy mówią o spadku areału zasiewów jarych o około 30%. Wydaje się to relatywnie niedużo jak na kraj, którego praktycznie cały obszar był ostrzeliwany rosyjskimi pociskami rakietowymi, a w wielu regionach toczyły się walki naziemne. Na udostępnionym przez USDA (w raporcie „World Agricultural Production” z maja 2022) zdjęciu satelitarnym widać prace polowe omijające kratery po ostrzale artyleryjskim.

Ukraiński spichlerz świata – czy wojna sprowadzi globalną klęskę głodu? - 1Ukraiński spichlerz świata – czy wojna sprowadzi globalną klęskę głodu? - 1

Pod koniec maja wielu ukraińskich rolników podkreślało, że dokonało zasiewów na terenach nieobjętych działaniami wojennymi, jednak mają oni problemy z zaopatrzeniem w paliwa. Olej napędowy jest jednym z najważniejszych surowców podczas każdej wojny, o czym przekonał się m.in. feldmarszałek Erwin „Lis Pustyni” Rommel. Zwycięski pochód dowodzonej przez niego Afrika Korps w 1942 roku zatrzymał właśnie brak paliwa. Z tego powodu władzom w Kijowie będzie trudno wygospodarować wystarczające ilości oleju napędowego dla swoich wojsk na froncie oraz maszyn rolniczych w pozostałych częściach kraju – agrobiznes stanowi 10% popytu na paliwo w Ukrainie. A przy wysokich cenach ropy naftowej i pustym budżecie Ukrainy (12,2% PKB Ukrainy to dochody z rolnictwa) będzie to jeszcze cięższe zadanie. Pod koniec maja 2022 roku rolnicy z Ukrainy informowali, że zużyli 85% zmagazynowanego paliwa na zasiewy.

Jedną z kompletnie nieprzewidywalnych kwestii dla Ukrainy pozostaje pytanie, ile potrwa wojna i jaki obszar będzie nią objęty w tym kluczowym okresie między czerwcem a wrześniem 2022 roku. Wtedy właśnie przypada okres wzrostu pszenicy (oraz innych zbóż) jarej, a także zbiorów pszenicy ozimej. W przypadku rozszerzenia strefy działań wojennych (zarówno walk naziemnych, jak i ostrzału artyleryjskiego) produkcja zbóż może zmienić się w sposób absolutnie nieprzewidywalny. To, co jest pewne w 2022 roku to fakt, że zbiory na Ukrainie nie będą dużo większe od prognoz – nawet przy idealnych warunkach pogodowych. Czy spadną? Mogą zmniejszyć się znacząco, gdyby działania zbrojne we wschodniej części kraju przesunęły się bardziej ku centrum. Na mapie sporządzonej przez USDA (z raportu „World Agricultural Production” z maja 2022) zaznaczony jest procentowy udział areału pszenicy ozimej oraz zakreskowany obszar działań wojennych.

Reklama

Ukraiński spichlerz świata – czy wojna sprowadzi globalną klęskę głodu? - 2Ukraiński spichlerz świata – czy wojna sprowadzi globalną klęskę głodu? - 2

Transport jest kluczowy

W kwestii ukraińskiego eksportu najważniejszy jest obecnie transport. Ukraina graniczy z czterema państwami Unii Europejskiej (Polską, Słowacją, Rumunią oraz Węgrami), więc wydawać by się mogło, że eksport, nawet w warunkach wojennych, nie powinien być problemem. Pozostaje jednak kwestia ładowności. Dla transportu towarów masowych, takich jak zboża, logicznym rozwiązaniem jest transport morski. Statki mają możliwość przewożenia po kilkadziesiąt tysięcy ton ziaren. Obecnie jednak transport ten jest niemożliwy ze względu na zaminowanie głównych ukraińskich portów na Morzu Czarnym oraz blokady stosowane przez rosyjską flotę czarnomorską. ONZ usiłuje wynegocjować wypuszczenie statków z ukraińskim zbożem, ale wymagać to będzie czasu niezbędnego do rozminowania – oraz dobrej woli Rosji, która oczekuje zniesienia części sankcji za „zezwolenie” na eksport. Według Maurizio Martina, wicedyrektora FAO – agencji ds. żywności i wyżywienia ONZ – w ukraińskich portach na eksport oczekuje około 20 milionów ton zbóż.

W przypadku transportu kolejowego nie uda się osiągnąć ilości eksportowanych drogą morską. Ładowność pojedynczego wagonu nie przekracza 40 ton – a najdłuższy transport towarowy kolejową w Polsce liczył 64 wagony (przewóz węgla zrealizowany przez spółkę Freightliner PL w marcu 2020 roku). Gdyby nawet przyjąć takie skrajne wartości (40 ton + 64 wagony) jako standard, to mamy w jednym transporcie 2 560 ton. W porównaniu do 85 000 ton ładowności panamskiego masowca „Namura Queen”, który został trafiony przez rosyjską rakietę na Morzu Czarnym po rozpoczęciu inwazji, nietrudno obliczyć, że potrzebowalibyśmy ponad trzydzieści takich rekordowych składów kolejowych, by zastąpić zaledwie jeden statek. W dodatku transport kolejowy między Polską a Ukrainą wymaga dodatkowego przestoju na wymianę wózków w wagonach. To pokłosie różnych szerokości torowisk w Polsce (1435 mm) i Ukrainie (1520 mm), kolejny „spadek” po dominacji rosyjskiej/radzieckiej w regionie. Ten sam problem dotyczy także krajów bałtyckich: Litwy, Łotwy i Estonii, w efekcie transport kolejowy z Ukrainy do Kłajpedy (portu eksportowego na Litwie) wymaga dwukrotnego przełożenia wózków w wagonach, ze względu na brak możliwości przejazdu przez Białoruś. Do portu w Kłajpedzie pod koniec maja dotarł pierwszy pociąg przewożący 1 500 ton ukraińskiego zboża.

Transport drogowy pozwala na przewiezienie do 24 ton ładunku jednym zestawem, potocznie zwanym TIR-em. Zatem setka TIR-ów jest potrzebna, by zastąpić przykładowy (i rekordowy) pociąg, nie mówiąc już o liczbie ciężarówek, idącej w tysiące, by zastąpić eksport drogą morską.

Globalny głód

Sytuacja związana z dostępnością żywności na świecie jest bardzo poważna. Według liczb bezwzględnych produkujemy dość żywności, by wyżywić całą populację naszej planety (szacowaną w maju 2022 na 7,95 miliarda ludzi). Jednak po dokładnym przeanalizowaniu sytuacji w poszczególnych regionach obraz ten diametralnie się zmienia. Przed rosyjską inwazją FAO podawało, że 3 miliardy ludzi (37,7% globalnej ludności) nie ma dostępu do zdrowego odżywiania. Z kolei w 55 krajach (z totalnej liczby 195 krajów) aż 155 milionów ludzi doświadczało w ostatnich latach poważnego braku pożywienia grożącego śmiercią. Na liście krajów dotkniętych poważnym zagrożeniem bezpieczeństwa żywnościowego znajdują się m.in. Demokratyczna Republika Konga, Jemen, Syria, Afganistan, Sudan, Sudan Południowy czy Etiopia. Trudno nie zauważyć, że są to kraje trapione wieloletnimi konfliktami wewnętrznymi – wojna domowa w Afganistanie trwała de facto od 1979 do 2021 roku! Z kolei ostry głód (czyli wg ONZ mniej niż 1 800 kalorii dziennie) dotyczy ponad 90% mieszkańców Afganistanu i Somalii oraz ponad 50% mieszkańców Sudanu Południowego, Mali, Gwinei, Burkina Faso, Syrii, Timoru Wschodniego, Nigeru czy Jemenu. Tylko w tych krajach żyje 129 milionów głodujących. Sumarycznie, głodujący i niedożywieni stanowią około 10% globalnej populacji – i to dane za 2021 rok, czyli przed rozpoczęciem inwazji.

Jak wojna na Ukrainie zmieniła sytuację? 0,86% ukraińskiego eksportu pszenicy trafia do Etiopii, a 0,52% do Sudanu. Z olejów jadalnych 0,72% ukraińskiego eksportu dociera do Sudanu. Pozostali odbiorcy mają symboliczny udział w eksporcie z Ukrainy – ale aż 36 z wspomnianych wcześniej 55 krajów jest bezpośrednio lub pośrednio związanych z Ukrainą lub Rosją. Dodatkowo, brak milionów ton zboża z ukraińskiej produkcji podnosi ceny także u innych eksporterów i może zwiększyć te niedobory. Według ONZ już na koniec maja 2022 można mówić o wzroście liczby zagrożonych ostrym głodem o 18 milionów osób.

Globalne znaczenie Ukrainy

Reklama

Wnioski płynące z powyższych danych nie są niestety optymistyczne, ale pokazują, że Ukraina to bardzo ważny krajem na rynku podstawowych produktów rolnych. Szacunki ONZ nie pozostawiają złudzeń – konflikt Rosji i Ukrainy stawia w niebezpieczeństwie miliony osób na całym świecie i ta liczba będzie się zwiększać. Oczywiście rynki będą reagować spadkami na informacje o możliwym dopuszczeniu ukraińskiego eksportu drogą morską czy o dostawach paliwa dla sektora rolniczego, pomimo wojny. Jeśli jednak za deklaracjami politycznymi nie będą szły czyny, to ceny mogą iść dalej w górę, nawet przebijając szczyty z marca 2022 (wykres 1.). A hipokryzja to przecież język urzędowy polityków…

Ukraiński spichlerz świata – czy wojna sprowadzi globalną klęskę głodu? - 3Ukraiński spichlerz świata – czy wojna sprowadzi globalną klęskę głodu? - 3

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski

Ekonomista z wykształcenia, inwestor z wieloletnim doświadczeniem na rynkach. Zajmuje się inwestowaniem w nieruchomości (od 2007 roku), papiery wartościowe (od 2012 roku) oraz kontrakty terminowe i inne instrumenty pochodne (od 2016 roku) – od tego czasu utrzymuje się z inwestycji. Prowadzi blogi inwestycyjne:

- Prywatny INV€$TOR (od 2016 roku, nominowany do nagrody FXCufs 2018 w kategorii Blog Roku)

- dziennik tradera

- Surowcowe.info (od 2018 roku) wraz z regularnym programem na YouTube o rynkach surowcowych.

Pojawia się także jako autor w kwartalniku FXMAG, prowadzący lub gość w Comparic24 czy prelegent na wielu konferencjach inwestycyjnych, jest także mentorem w projekcie Trampki Na Giełdzie. Specjalizuje się w podejściu statystycznym, inwestycjach opartych na publikacjach danych makroekonomicznych oraz w inwestowaniu w surowce. Analizuje instrumenty inwestycyjne z dużym naciskiem na wpływ makroekonomii i geopolityki na zachowanie rynków.

Obserwuj autoraTwitterLinkedIn


Reklama
Reklama