Złoto to wyjątkowy metal, nie tylko ze względu na jego znaczenie w historii rynków finansowych. Kruszec ten jest także najbardziej płynnym metalem szlachetnym oraz surowcem najmocniej powiązanym z emocjami inwestorów.
Popyt inwestycyjny (popyt na monety i sztabki, instrumenty finansowe powiązane z kruszcem oraz częściowo na biżuterię) stanowi bowiem sporą część całkowitego popytu na złoto.
Prenumeruj jedyny magazyn FOREX w Polsce!
Obecne ceny złota, niewiele przekraczające poziom 1200 USD za uncję, skłaniają wielu inwestorów do pytań o przyszłość tego kruszcu.
Czy złoto jest już tanie?
Czy też wciąż będzie pod presją silnego amerykańskiego dolara? W zależności od przyjętego horyzontu inwestycyjnego, odpowiedzi mogą być różne.
Rynek złota jest niezwykle wszechstronny w kwestiach dostępu do zróżnicowanych instrumentów finansowych, dlatego mogą się nim zainteresować inwestorzy o szerokim spektrum awersji do ryzyka. Dominują jednak trzy główne podejścia do lokowania kapitału na rynku żółtego kruszcu.
Pierwszym podejściem jest spekulacja krótkoterminowa. O ile każdy inwestor inaczej definiuje sobie „krótki termin”, to przyjęło się opisywać w ten sposób transakcje zawierane na okres krótszy niż rok. Ten sposób inwestowania wybierają ci, którzy chcą wykorzystać krótkoterminowe tendencje na rynku złota, niekoniecznie spójne z długoterminowym trendem.
Daytraderzy oraz inwestorzy o horyzoncie działania nieprzekraczającym kilku dni mogą korzystać z kontraktów terminowych na złoto czy też notowanych na platformach foreksowych kontraktów CFD. Z kolei zawierając transakcję na kilka tygodni czy miesięcy wygodniejszym sposobem będzie ulokowanie kapitału w jednym z dostępnych na zagranicznych rynkach funduszy ETF.
Ten ostatni sposób – czyli fundusze ETF – przydaje się również w przypadku drugiego podejścia do inwestowania w złoto: inwestowania długoterminowego. Obecni na tym rynku inwestorzy wykorzystują kilkuletnie trendy na rynku złota, nie zwracając uwagi na krótsze wahania cenowe.
Czytaj także: Manipulacje na rynkach. Co grozi nieświadomym inwestorom?
Jeszcze szerszy horyzont inwestycyjny przyjmuje się przy wykorzystaniu trzeciego podejścia do lokowania kapitału na rynku złota: traktowania złota jako ubezpieczenia. Ta kategoria dotyczy tych osób, którzy niezależnie od rynkowej koniunktury, chcą posiadać część portfela inwestycyjnego ulokowanego w fizycznej postaci kruszcu: sztabkach oraz monetach bulionowych. Dla tego typu inwestorów przechowywanie złota jest sposobem na zabezpieczanie się przed nadzwyczaj burzliwymi momentami na globalnych rynkach finansowych.
W zależności od podejścia, każdy inwestor może obecnie dostrzec na rynku złota inną sytuację. Krótkoterminowo notowania złota pozostają pod presją siły amerykańskiego dolara, co ogranicza potencjał wzrostowy. Niemniej, w perspektywie kilku miesięcy, roku czy dwóch lat sytuacja wygląda inaczej – fundamentalne zmiany na rynku złota, możliwość wyczerpania się siły USD oraz potencjalny wzrost awersji do ryzyka związany z niestabilnością cen akcji mogą doprowadzić do wyższych notowań kruszcu.
Z kolei w przypadku traktowania złota jako ubezpieczenia bieżące ceny nie mają większego znaczenia – większość inwestorów stosuje bowiem metodę uśredniania cen za pomocą regularnych zakupów kruszcu za podobne kwoty. W tym przypadku horyzont inwestycyjny to: zawsze.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję