26 grudnia notowania ropy Brent osiągnęły najwyższy od końca listopada poziom 81,7 USD/b. Rynek wsparły ataki na statki handlowe przepływające przez Morze Czerwone oraz osłabienie dolara. Rok 2023 zamknął się na poziomie 77 USD/b wynikiem -10,3%; tym samym Brent z nawiązką oddał zyski z 2022 roku (+10,5%).
Odbicie dolara osłabiło rynek surowca na początku nowego roku, podczas sesji 3 stycznia notowania ropy spadły poniżej 75 USD/b. Obniżenie przez Saudi Aramco ceny surowca na lutowe dostawy do Azji popsuło nastroje inwestycyjne pod koniec pierwszej dekady miesiąca, osłabiło też wsparcie zapewnione przez napiętą sytuację geopolityczną.
Średnia cena surowca może w 2024 roku przekroczyć 82 USD/b, rynek będą wspierały działania OPEC+ oraz geopolityka. Wydarzenia na Środkowym Wschodzie mogą zdaniem Departamentu Energii USA (EIA) skutkować wyższymi i bardziej zmiennymi cenami surowca. EIA spodziewa się średniej ceny Brenta w 2024 roku na poziomie 82 USD/b, 1 USD poniżej grudniowej prognozy (średnia za 2023 rok wyniosła 82,2 USD/b). W opinii agencji wzrost globalnego popyt na surowiec w latach 2024-25 spowolni w porównaniu z ubiegłym rokiem (1,9 mln b/d) i generalnie będzie zgodny z 20-letnim trendem (+1,2% r/r). W 2025 roku światowy popyt na płynne paliwa ustanowi rekord powyżej 103,5 mln b/d.
Zdaniem ankietowanych na przełomie roku przez Reutersa uczestników rynku średnia cena Brenta w 2024 roku wyniesie 82,6 USD/b. Żadna z prognoz nie zakładała trzycyfrowych poziomów – przewidywania mieściły się w przedziale 74,5-93 USD/b. Znak zapytania rodzi wzrost zapotrzebowania na surowiec, w tym ze strony wrażliwych na cenę Chin. Inwestorzy powątpiewają, czy członkowie kartelu dostosują się do obniżonych limitów produkcji surowca (nb. Angola opuściła OPEC). Możliwe, że globalny wzrost popytu w 2024 roku zostanie zaspokojony przez zwiększenie wydobycia przez państwa spoza kartelu. Produkcja w USA ustanowi w latach 2024-25 nowe rekordy na poziomie odpowiednio 13,2 mln b/d oraz ponad 13,4 mln b/d, aczkolwiek zdaniem EIA tempo wzrostu spowolni w porównaniu z minionym rokiem z powodu spadku liczby aktywnych platform wiertniczych.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję