Oczywiście czy tak faktycznie będzie, pokaże dopiero czas. Są jednak informacje, które powinny budzić nasz optymizm co do dalszego rozwoju sytuacji na rynku kredytów mieszkaniowych. Bardzo ważną przesłanką są tu wiadomości płynące z banku centralnego. Przecież przez większą część 2022 roku trwała gonitwa prognoz, które coraz wyżej i wyżej plasowały poziom, do którego RPP miała dobrnąć w trakcie aktualnego cyklu podwyżek stóp procentowych. Wiele zmieniły jednak trzy decyzje (październikowa, listopadowa i grudniowa), w ramach których RPP utrzymała stopy procentowe na niezmienionym poziomie. To wszystko wspierają też publiczne wypowiedzi większości członków Rady, które sugerują, że choć większość tego gremium nie wyklucza potrzeby dalszych podwyżek stóp procentowych, to najpierw trzeba poczekać na efekty dotychczasowego wyraźnego zacieśnienia polityki monetarnej. Dopiero potem można rozważyć kolejne ruchy i to z zachowaniem ostrożności, aby nie powodować nadmiernych kosztów społecznych (np. pogorszenia sytuacji na rynku pracy).
Przez pewien czas rynek do deklaracji tych podchodził z rezerwą, ale już w listopadzie i na początku grudnia 2022 roku notowania zaczęły uwzględniać scenariusz, w którym stopy procentowe w Polsce przestaną rosnąć, albo co najwyżej wzrosną nieznacznie. Jest to kluczowe dla dalszego kształtowania się oprocentowania kredytów mieszkaniowych, które jest przecież oparte o WIBOR (kredyty o zmiennym oprocentowaniu) albo o kontrakty na stopę procentową IRS (kredyty o stałym oprocentowaniu).
Jeszcze na początku listopada br. kontrakty FRA sugerowały, że WIBOR 3M wzrośnie do poziomu ponad 8%. Na początku grudnia jego szczyt przesunął się do poziomu niewiele ponad 7%. Jeszcze ciekawsze dane płynęły z rynku kontraktów wymiany płatności odsetkowych (IRS). Ten w wersji 5-letniej jeszcze w październiku br. był notowany na poziomie prawie 8%. Na początku grudnia jego notowania spadły nawet w okolice 5,6%. Daje to szansę na pożegnanie się z kredytami o okresowo stałym, ale i dwucyfrowym, oprocentowaniu. Jest to zmiana, która wpłynęłaby pozytywnie na zdolność kredytową Polaków.
Warto też dodać, że na początku grudnia 2022 roku – po raz pierwszy od wielu miesięcy - prognozy rynkowe zaczęły sugerować, że najgorszy okres na rynku kredytów mieszkaniowych może być już za nami. Kontrakty terminowe zaczęły pokazywać scenariusz, w którym oprocentowanie kredytów zacznie stopniowo spadać. To dobra wiadomość dla dalszej odbudowy zdolności kredytowej Polaków.
Przy czym oczywiście musimy wziąć poprawkę na fakt, że mowa jest tu o rynkowych notowaniach. Te stać się mogą naszą rzeczywistością, o ile na rynkach finansowych, w gospodarce albo geopolityce nie nastąpi zwrot, który zmieni przewidywania odnośnie dalszego rozwoju sytuacji ekonomicznej.
***Materiał pochodzi z raportu HERITAGE REAL ESTATE: “Indeks koniunktury na rynku nieruchomości w I kwartale 2022”, którego pełną zawartość możesz zobaczyć i pobrać klikając w poniższy przycisk:
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję