Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Wino Inwestycyjne jako alternatywna forma pomnażania kapitału - część I

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Ostatnie lata na rynkach finansowych nie rozpieszczały zbytnio inwestorów. Z powodu rosnącego poziomu awersji do ryzyka i dużej zmienności, występującej na rynkach tradycyjnych aktywów finansowych, zaczęli poszukiwać innych form inwestowania. Chcieli bezpiecznie ulokować swoje środki finansowe i jednocześnie mieć możliwość osiągnięcia przyzwoitych stóp zwrotu. Na skutek tego, wzrok dużej ilości inwestorów skierował się w tym okresie na inwestycje alternatywne, ze szczególnym uwzględnieniem alokacji środków w wina inwestycyjne.

 

Główną przesłanką dla inwestorów, przemawiającą za wprowadzeniem większej ilości egzotycznych instrumentów do posiadanych portfeli były kryzysy finansowe z początku XXI wieku. W pierwszej kolejności można tutaj wymienić problemy z bańką internetową dot com oraz problemy finansowe, które z rynku nieruchomości ze Stanów Zjednoczonych rozprzestrzeniły się po 2008 roku na globalną sferę finansów.

 

WINO JAKO INWESTYCJA EMOCJONALNA

Reklama

 

Inwestorzy dokonując alokacji posiadanych środków finansowych w różnego rodzaju przedsięwzięcia inwestycyjne kierują się najrozmaitszymi powodami. Do najważniejszych celów inwestycji finansowych można zaliczyć takie elementy jak: chęć posiadania większego majątku, możliwość uzyskania dodatkowego źródła stałego dochodu, czy zabezpieczenie własnej płynności finansowej.

 

Interesujące możliwości zwiększenia posiadanego majątku poza tradycyjnymi formami alokacji kapitału oferują także, tak zwane inwestycje emocjonalne, do których zaliczyć można, ostatnio bardzo popularne wśród wielu miliarderów, zakupy klubów piłkarskich. Inwestowanie w ulubione drużyny football-owe poza spodziewanymi korzyściami finansowymi zaspokajają marzenia ich właścicieli dotyczące posiadania drużyny, która przejdzie do historii piłki nożnej. Do najsłynniejszych klubów tego typu zaliczyć można w ostatnim czasie: Chelsea Londyn, Manchester City czy Inter Mediolan.

 

To właśnie drużyna The Blues z Londynu, zostałakupiona w takim celu w 2003 roku, przez Romana Abramowicza, rosyjskiego biznesmana i polityka. Poniesiony koszt tego zakupu oszacowany został na kwotę 220 milionów dolarów amerykańskich. Środki te przeznaczono na zintensyfikowany rozwój klubu, zakup nowych piłkarzy i pozyskanie wysokiej klasy trenera, aby ostatecznie móc zdobyć najważniejszy tytuł w w piłkarskich rozgrywkach klubowych w Europie – Ligę Mistrzów. Te wszystkie starania i zainwestowane środki finansowe przyczyniły się do osiągnięcia upragnionego celu – ostatecznie w 2012 roku klub z Wielkiej Brytanii sięgnął po mistrzowski tytuł.

Reklama

Tego typu działania powtarzają się coraz częściej i przyczyniają się do szybkiego rozwoju inwestycji emocjonalnych, do których należą również inwestycje w alkohole.

 

CECHY RYNKU ALKOHOLI INWESTYCYJNY

 

Przedstawiając rynek alkoholi inwestycyjnych należy w pierwszej kolejności spojrzeć na podstawowe cechy, które odróżniają ten rynek od tradycyjnych aktywów finansowych. Inwestor zajmując się bowiem nową gałęzią inwestycji powinien dogłębnie przebadać najważniejsze zagadnienia związane z tą tematyką oraz poszukiwać sprawdzonych źródeł, które dostarczą mu najświeższych oraz wyłącznie potwierdzonych informacji rynkowych.

 

Reklama

Wśród najważniejszych cech, opisujących rynki alkoholi inwestycyjnych, można zatem wymienić [Borowski, 2013]:

 

  • niską płynność waloru;
  • długi horyzont inwestycyjny;
  • rynek wymagający od inwestora posiadania szerokiego spektrum wiedzy;
  • ograniczony dostęp do istotnych informacji;
  • trudności z przechowywaniem alkoholi;
  • ryzyko inwestycyjne.

 

NAJDROŻSZE ALKOHOLE NA ŚWIECIE

 

Wśród rodzajów alkoholi, które cieszą się szczególnym zainteresowaniem u inwestorów można obecnie wymienić whisky, koniak oraz wino. Trunki te poza sferą konsumpcyjną zaczynają także spełniać zupełnie nową funkcję. Poprzez ekspansję rynków globalnych coraz więcej osób zajmuje się bowiem działalnością inwestycyjną na tych aktywach, dokonując zakupu roczników (drogich i uznanych w świecie alkoholi), licząc, że w przyszłości uda się uzyskać z ich sprzedaży wysokie stopy zwrotu. Jest się o co starać, ponieważ starannie wybrana butelka może przynieść jej właścicielowi pokaźny zysk.

Reklama

 

Historia pokazuje, że na przestrzeni lat spostrzegawcze oko prawdziwego konesera mogło ustrzelić perełkę, która przyniosła niebagatelny zysk. Wśród najciekawszych egzemplarzy można wymienić butelkę wina Château MoutonRothschild, pochodzącą z 1945 roku, która została sprzedana za równowartość 114.600 dolarów amerykańskich. Najdroższym na świecie winem jak do tej pory jest natomiast sześciolitrowa butelka Cheval Blanc, z rok 1947, która w 2010 roku została wylicytowana na aukcji, przeprowadzonej przez genewski dom aukcyjny Christie’s, za ogromną sumę 304.000 dolarów amerykańskich. Nie był to jednak najdroższy alkohol sprzedany na świecie. Za taki uchodzi bowiem obecnie koniak Henri IV Dudognon Heritage, który dzięki swojej drogocennej butelce został sprzedany za kwotę 1.435.000 euro.

 

Odnotowując tak wysokie zyski z pojedynczej inwestycji można zdecydowanie stwierdzić, że rynek alkoholi inwestycyjnych pozwala bardzo dużo zarobić osobom, które poświęcą trochę czasu i starannie wybiorą odpowiednią butelkę. Przy dokonywaniu wyboru należy jeszcze zwrócić uwagę i wspomóc się oceną najlepszych degustatorów na świecie takich jak Robert Parker, czy też przeanalizować wartości indeksów wina prezentowanych na brytyjskiej giełdzie Liv-ex.

 

Z perspektywy czasu rynek wina inwestycyjnego jest stosunkowo młody i jeszcze słabo znany szerokiej rzeszy inwestorów. Ma on jednak duży potencjał i dzięki kolejnym krokom rozwojowym może pokusić się o trwałe miejsce w portfelach inwestycyjnych u wielu inwestorów, zarówno prywatnych jak i instytucjonalnych.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Jacek Suder

Jacek Suder

Doktorant Wydziału Finansów na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. Klasyk, zainteresowany rynkiem Forex. Swoją pracę zawodową łączy z nauką oraz pasją odkrywania rynków finansowych. Szczególną uwagę przywiązuje do właściwego połączenia fundamentów z sygnałami płynącymi z analizy technicznej.


Tematy

Reklama
Reklama