Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama

Ubóstwo w Argentynie największe od 2001 roku. 53% Argentyńczyków żyje w biedzie

|
selectedselectedselected

Wskaźnik ubóstwa w Argentynie wzrósł do najwyższego poziomu od kryzysu finansowego w 2001 roku, podała agencja Bloomberg.  Już ponad połowa Argentyńczyków żyje w ubóstwie. Siedem lat temu było to 26% obywateli.

Większość Argentyńczyków żyje w biedzie. Ubóstwo już największe od 2001 roku
LUIS ROBAYO/AFP/East News
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop
  • Czy w Argentynie jest kryzys, recesja, ubóstwo?
  • Kto rządzi w Argentynie? Dlaczego budzi kontrowersje? 

 

Ubóstwo w Argentynie rośnie

Z oficjalnych danych opublikowanych przez Bloomberg wynika, że wskaźnik ubóstwa w Argentynie wzrósł do prawie 53% w pierwszej połowie roku. 

Bieda w Argentynie osiągnęła najwyższy poziom od czasu kryzysu finansowego z 2001 r. w pierwszej połowie roku, gdy prezydent Javier Milei uruchomił program terapii szokowej, aby postawić na nogi i tak już chwiejącą się gospodarkę - czytamy w oświadczeniu Bloomberga. 

 

Odsetek ubóstwa w Argentynie

ubostwo w argentynie najwieksze od 2001 roku 53 argentynczykow zyje w biedzie grafika numer 1ubostwo w argentynie najwieksze od 2001 roku 53 argentynczykow zyje w biedzie grafika numer 1

Źródło: Bloomberg

Reklama

 

W pierwszej połowie roku 52,9% Argentyńczyków żyło poniżej granicy ubóstwa. To znaczący wzrost w porównaniu do 41,7% w drugiej połowie 2023 roku. Jednocześnie jest to ponad dwa razy więcej niż wynik 26% sprzed siedmiu lat.

To pierwszy twardy dowód bolesnego wpływu surowych środków oszczędnościowych prezydenta libertarianina Javiera Milei - komentowali analitycy Reutersa.

Odkąd ten rząd objął władzę, miejsca pracy zaczęły znikać — stwierdziła Irma Casal, 53-letnia mieszkanka Buenos Aires pracująca na trzy zmiany jako recykler odpadów, cytowana przez Reutersa.

Dowody na narastające trudności są widoczne na każdym kroku. Przed sklepami spożywczymi można spotkać żebrzących, a osoby przeszukujące śmieci i proszące o używane ubrania stały się stałym elementem krajobrazu Buenos Aires – informuje Bloomberg.

 

Zobacz również: Ten kraj chce znieść podatki od kryptowalut!

 

Analitycy zauważają, że cięcia wydatków Milei, chociaż zyskały aprobatę rynków i inwestorów za próbę uporządkowania finansów państwa po latach deficytów, wpędziły kraj w recesję.

Reklama

Dane o ubóstwie pokazują, jak bolesne skutki krótkoterminowe przyniosły cięcia budżetowe Milei. “Argentyna pogrążona jest w głębokiej recesji, a inflacja utrzymuje się na poziomie trzycyfrowym” - czytamy w oświadczeniu prasowym.

Przypomnijmy, że od momentu objęcia urzędu w grudniu 2023, rząd Milei wprowadził surowy program oszczędnościowy mający na celu zlikwidowanie deficytu budżetowego i opanowanie chronicznej inflacji. Zredukowano dotacje na transport, paliwa i energię, a tysiące pracowników sektora publicznego straciło pracę. 

Choć miesięczna inflacja w Argentynie znacznie spadła w sierpniu, roczna inflacja wynosi około 237%. Nadal znajduje się na jednym z najwyższych poziomów na świecie.

 

Wykres. Inflacja w Argentynie

ubostwo w argentynie najwieksze od 2001 roku 53 argentynczykow zyje w biedzie grafika numer 2ubostwo w argentynie najwieksze od 2001 roku 53 argentynczykow zyje w biedzie grafika numer 2

Źródło: Trading Economics

Reklama

 

Eksperci zwracają uwagę, że pomimo poważnych problemów gospodarka zaczyna wykazywać oznaki ożywienia. Choć Argentyna przeżywa szóstą recesję w ciągu ostatnich dziesięciu lat, druga co do wielkości gospodarka Ameryki Południowej zaczyna powoli się odbudowywać. Wzrost płac przewyższył inflację przez trzy kolejne miesiące. Konsumpcja i produkcja również rosną. W lipcu aktywność gospodarcza zwiększyła się o 1,7% w porównaniu do poprzedniego miesiąca.

 

Zobacz również: Dewaluacja waluty dużego kraju. Ryzykowne kroki nowego prezydenta

 

Kim jest Javier Milei? Kontrowersyjny prezydent Argentyny

Javier Milei to ekonomista, który został wybrany prezydentem Argentyny w grudniu 2023 roku.

Reklama

Już podczas kampanii wyborczej budził kontrowersje. Wprost zapowiadał dolaryzację argentyńskiej gospodarki i obiecywał drastyczne reformy administracyjne, mówiąc o „wbiciu piły łańcuchowej w państwową machinę”.

Przyjaciele i przeciwnicy prezydenta często porównywali go do prawicowych populistów, takich jak Donald Trump i Jair Bolsonaro, a brytyjski "Guardian" - ze względu na jego szaloną fryzurę - opisał go jako „połączenie Borisa Johnsona i laleczki Chucky”.

Milei przewodzi skrajnie prawicowemu ruchowi La Libertad Avanza (Wolność idzie naprzód).

 

Zobacz również: Prezydent Argentyny przyłapany na kłamstwie. Miał ratować kraj, a podniósł swą pensję o 48%

Ładowanie komentarzy...

Reklama
Reklama