Opublikowane w ubiegłym tygodniu minutes z marcowego posiedzenia ECB postrzegamy jako wyraz większych obaw o inflację niż PKB. Rosną ryzyko efektów drugiej rundy i utrwalenia wysokiej inflacji. Dlatego zarząd ECB mocno prognozy własnego researchu zakładające powrót CPI do 1,9%r/r w 2024 roku. Uważamy, że rosną szanse na szybsze podwyżki w 2022 i 2023 niż zakłada konsensus ekonomistów, bliżej scenariusza wycenionego w krzywej eurowej.
Protokół z ostatniego posiedzenia EBC wskazuje, że podwyżka stóp procentowych EBC jest możliwa jakiś czas po zakończeniu programu skupu aktywów (APP), ale nie została rozstrzygnięta dyskusja, czy należy wyznaczyć sztywny termin zakończenia tego programu. Rada Prezesów postanowiła zachować maksymalną opcjonalność i elastyczność. Wynika to z wysokiego stopnia niepewności w obecnym otoczeniu makroekonomicznym i geopolitycznym z powodu agresji Rosji na Ukrainę, która zwiększa prawdopodobieństwo technicznej recesji w strefie euro w lecie 2022. Naszym zdaniem Euroland (działający zwykle reaktywnie, rzadziej wyprzedzająco) zdecyduje się na nowy Fundusz Odbudowy, gdyby ryzyko recesji istotnie wzrosło. ECB powinien brać to pod uwagę, pierwsze sygnały takiego podejścia odczytaliśmy na marcowym posiedzeniu.
Na posiedzeniu 10 marca, EBC nie zmienił stóp procentowych, ale podał, że może zakończyć program APP w 3kw22 w zależności od danych. Stwierdził, że zmiany stóp procentowych będą miały miejsce jakiś czas po zakończeniu zakupów netto w ramach programu APP i będą stopniowe. Dlatego na posiedzeniu w tym tygodniu (13-14 kwietnia) EBC nie zmieni parametrów swojej polityki. Rynek czekać będzie na wskazówki nt przyszłości APP i śledzić jak zaostrza się nastawienie ECB.