Wczoraj publikowane były wstępne szacunki sierpniowych PMI dla strefy euro, Niemiec, Francji i USA. Dane per saldo były rozczarowujące. W największym wymiarze w przypadku sektora usług strefy euro. Wskaźnik dla tego obszaru obniżył się z 50,9 do 48,3, przy oczekiwaniach na poziomie 50,6. Pojawił się zatem pierwszy od dłuższego czasu odczyt recesyjny w sektorze, w którym trwało ożywienie, które redukowało w ostatnich kwartałach skalę hamowania gospodarki.
Główną składową niespodzianki na poziomie strefy euro było załamanie usługowego PMI dla Niemiec, spadającego z 52,3 do 47,3. Francuski pozostaje na niskim poziomie (46,7 vs 47,1 w lipcu). Wskaźnik dla przemysłu dla strefy euro lekko odbił (z 42,7 do 43,7), ale to nadal są bardzo niskie poziomy jednoznacznie wskazujące na słabnącą koniunkturę w tym obszarze. Po takiej dawce słabych wskaźników koniunktury EBC będzie musiał solidnie przemyśleć kwestię kontynuacji podwyżek stóp procentowych, tym bardziej, że proces dezinflacji na obecnym etapie przebiega dość gładko. Podobne wnioski mógłby mieć Fed po sierpniowych PMI dla USA. Tu też odczyty były słabsze od oczekiwań. Dla przemysłu indeks obniżył się z 49 do 47 (oczekiwano stabilizacji), a dla usług z 52,3 do 51 (konsensus 52,1). Pojawił się zatem sygnał dalszego chłodzenia popytu w amerykańskiej gospodarce, które jednocześnie obniża potencjał do ewentualnego wzrostu cen.
Popyt inwestycyjny firm nie słabnie
Wczoraj GUS publikował wyniki finansowe dużych i średnich firm za 1H’23. Po pierwsze przychody nominalne rosły o 11,5% r/r. Dynamika imponująca, ale już w zestawieniu z inflacją w tym okresie zdecydowanie mniej. W 1H’23 nadal obniżała się rentowność, przy czym warto zaznaczyć, że względem rekordowych poziomów z ’21 i ’22. Na tle historycznym poziomy rentowności wciąż plasowały się na wysokich poziomach. W strukturze rodzajowej kosztów widać duży spadek presji ze strony kluczowej pozycji ‘zużycie materiałów’ – tu udział w kosztach obniżył się do 44,2% (-3 p.p. względem 1H’22). Automatycznie zwiększa się udział innych kosztów, w tym wynagrodzeń do 14,3% (+0,7 p.p.). Co najciekawsze, pomimo bardzo niepewnego otoczenia, popyt inwestycyjny firm nie tylko nie słabnie, ale w 2Q’23 wzrósł. Nakłady firm na środki trwałe w 1Q’23 rosły realnie o 7,2% r/r, a w 1H’23 dynamika była już dwucyfrowa (10,4% r/r). Napędzane były wymianą floty (19,7% r/r) oraz zakupami maszyn i urządzeń (14,1% r/r), przy słabszym wzroście w budynkach (2% r/r). Dane wpisują się w nasze oczekiwania silnego popytu inwestycyjnego w gospodarce w ‘23.
Podaż pieniądza utrzymuje solidne tempo wzrostu
Wczoraj NBP publikował lipcowe dane o podaży pieniądza. Agregat M3 rósł w tempie 8% r/r. Budowana jest poduszka pod odbicie krajowego popytu. Depozyty gospodarstw domowych rosły o 11,3% r/r, a więc w tempie już nieco szybszym niż inflacja. W przypadku firm to 14,8% r/r. Po stronie kredytów trwa poprawa w kredycie gospodarstw domowych, zarówno w przypadku kredytów konsumpcyjnych jak i mieszkaniowych, choć oczywiście dynamiki wciąż są niskie (razem dla gospodarstw domowych ok. -4% r/r po korekcie kursowej). W kolejnych miesiącach będzie dodatkowo stymulowana ożywieniem w hipotekach. W przypadku firm też jest nieźle, aczkolwiek wysoka baza z ub. roku (zwłaszcza w kredytach obrotowych) mityguje dynamiki r/r (ok. 2% r/r po korekcie kursowej).
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję