W Polsce systematycznie poprawiają się też nastroje gospodarstw domowych (Wykres 5). Sprzyja temu utrzymujące się dwucyfrowe tempo wzrostu płac (12,8% w sektorze przedsiębiorstw w październiku, o 1 p.p. powyżej konsensusu prognoz), ocierająca się o historyczne minima stopa bezrobocia i szybkie wyhamowanie inflacji (do 6,6% r/r w październiku), co w odczuwalnym stopniu zwiększa siłę nabywcą wynagrodzeń.
To napędza wzrost sprzedaży detalicznej, która w ubiegłym miesiącu w ujęciu realnym po raz pierwszy od lutego tego roku była wyższa niż w analogicznym okresie 2022 r. (o 2,8%, tj. 1,2 p.p. powyżej mediany prognoz ekonomistów), a w ujęciu miesięcznym po odsezonowaniu rośnie w szybkim tempie nieprzerwanie już od sierpnia (Wykres 6).
Rozpędzający się popyt konsumpcyjny pozwoli gospodarce włączyć drugi bieg. Dotychczas w strukturze popytu krajowego na plus zaskakiwały wyniki inwestycji. Szacujemy, że po odpaleniu silnika konsumpcji w przyszłym roku średnioroczny wzrost PKB w Polsce może sięgnąć nawet 3,5%. Szybki wzrost PKB z rosnącą rolą spożycia gospodarstw domowych może wyhamować tempo schodzenia inflacji do poziomu będącego celem Narodowego Banku Polskiego (2,5% +/-1pp), choć nie powinno to przeszkodzić w spadku CPI r/r średnio do ok. 5% w 2024 r., czyli wartości ponad dwukrotnie niższej niż w roku bieżącym.