W ubiegłym tygodniu poznaliśmy istotne dane z amerykańskiej gospodarki. Zatrudnienie poza rolnictwem zwiększyło się w marcu o 236 tys. wobec wzrostu o 326 tys. w lutym (rewizja w górę z 311 tys.) i ukształtowało się lekko poniżej oczekiwań rynku (240 tys.). Najsilniejszy wzrost zatrudnienia odnotowano w turystyce i rekreacji (+72,0 tys.), oświacie i służbie zdrowia (+65,0 tys.) oraz w sektorze rządowym (+47,0 tys.).
Z kolei najsilniejszy spadek zatrudnienia miał miejsce w handlu detalicznym (-14,6 tys.) i budownictwie (-9,0 tys.). Stopa bezrobocia zmniejszyła się w marcu do 3,5% wobec 3,6% w lutym, kształtując się poniżej oczekiwań rynku (3,6%), co nastąpiło mimo wzrostu współczynnika aktywności zawodowej (62,6% w marcu wobec 62,5% w lutym). Jednocześnie dynamika wynagrodzenia godzinowego zmniejszyła się w marcu do 4,2% r/r wobec 4,6% w lutym (najniższy poziom od czerwca 2021 r.), kształtując się nieznaczenie poniżej oczekiwań rynku (4,3%), co wskazuje na słabnącą presję płacową w amerykańskiej gospodarce. Dane z amerykańskiego rynku pracy stanowią wsparcie dla naszego scenariusza, zgodnie z którym Fed podniesie stopy procentowe jeszcze o 25pb w maju, a tym samym docelowy przedział dla wahań stopy funduszy Rezerwy Federalnej wyniesie [5,00%, 5,25%]. W ubiegłym tygodniu poznaliśmy również wyniki badań koniunktury. Na pogorszenie sytuacji w przetwórstwie wskazał indeks ISM, który zmniejszył się w marcu do 46,3 pkt. wobec 47,7 pkt. w lutym, kształtując się poniżej oczekiwań rynku (47,5 pkt.). Spadek indeksu wynikał z niższych wkładów składowej dla nowych zamówień, zatrudnienia, zapasów oraz czasu dostaw, podczas gdy przeciwny wpływ miał wyższy wkład składowej dla bieżącej produkcji. Warto zauważyć, że w marcu składowa dla cen dóbr pośrednich wykorzystywanych w produkcji spadła ponownie poniżej granicy 50 pkt., co wskazuje na słabnącą presję kosztową w amerykańskim przetwórstwie. Spadek odnotował również indeks ISM dla usług, który zmniejszył się w marcu do 51,2 pkt. wobec 55,1 pkt. w lutym, kształtując się poniżej oczekiwań rynku (54,5 pkt.). Jego obniżenie wynikało z niższych wkładów wszystkich 4 jego składowych: dla nowych zamówień, aktywności biznesowej w usługach, zatrudnienia oraz czasu dostaw. Podobnie jak w przypadku przetwórstwa, w marcu doszło do dalszego, silnego spadku indeksu dla cen dóbr pośrednich do najniższego poziomu od lipca 2020 r. Warto jednak zauważyć, że nadal znajduje się on wyraźnie powyżej granicy 50 pkt. Wskazuje to, że presja kosztowa w usługach pozostaje silniejsza niż w przetwórstwie, co wynika z silniejszego popytu w tym sektorze. Prognozujemy, że sprowadzone do wymiaru rocznego tempo wzrostu gospodarczego w USA spowolniło w I kw. 2023 r. do 2,1% wobec 2,7% w IV kw. 2022 r.
W ubiegłym tygodniu poznaliśmy istotne dane z niemieckiej gospodarki
Dynamika zamówień w przetwórstwie zwiększyła się w lutym do 4,8% m/m wobec 0,5% w styczniu, kształtując się wyraźnie powyżej oczekiwań rynku (0,3%). Wyższe tempo wzrostu zamówień wynikało ze zwiększenia dynamiki zamówień krajowych, podczas gdy dynamika zamówień zagranicznych nieznacznie obniżyła się, choć pozostała dodatnia. Wzrost zamówień zagranicznych był efektem zarówno wyższych zamówień z krajów strefy euro, jak i z krajów spoza obszaru wspólnej waluty. W ubiegłym tygodniu poznaliśmy również dane dotyczące produkcji przemysłowej, której dynamika zmniejszyła się w lutym do 2,0% m/m wobec 3,7% w styczniu, kształtując się powyżej oczekiwań rynku. W kierunku obniżenia tempa wzrostu produkcji przemysłowej oddziaływała jej niższa dynamika w energetyce i w budownictwie, podczas gdy przeciwny wpływ miało jej zwiększenie w przetwórstwie. W ujęciu sektorowym na uwagę zasługują kolejne oznaki ożywienia w branży chemicznej, gdzie aktywność w ostatnich miesiącach została silnie obniżona z uwagi na wysokie ceny gazu i energii. Obserwowany jest również dalszy, silny wzrost aktywności w branży motoryzacyjnej, wspierany przez większą dostępność dóbr pośrednich i krótsze czasy dostaw. W ubiegłym tygodniu poznaliśmy również dane nt. bilansu handlu zagranicznego w Niemczech, którego saldo nie zmieniło się w lutym w porównaniu do stycznia i wyniosło 16,0 mld EUR. Jednocześnie w lutym odnotowano wzrost zarówno dynamiki importu (4,6% m/m w lutym wobec -1,4% w styczniu), jak i eksportu (4,0% wobec 2,5%), co wskazuje na pierwsze sygnały ożywienia aktywności w niemieckim handlu zagranicznym. Ubiegłotygodniowe dane z niemieckiej gospodarki sygnalizują ryzyko w górę dla naszej prognozy, zgodnie z którą kwartalna dynamika PKB w Niemczech wyniosła w I kw. -0,3% wobec -0,4% w IV kw.
Rada Polityki Pieniężnej podjęła na ubiegłotygodniowym posiedzeniu decyzję o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie
(stopa referencyjna NBP wynosi 6,75%). Decyzja Rady była zgodna z naszą prognozą i konsensusem rynkowym. Nie stanowi ona również zaskoczenia w świetle wypowiedzi prezesa NBP i niektórych członków RPP sygnalizujących ich niechęć do zaostrzenia polityki pieniężnej, mimo uporczywie wysokiej inflacji. Rada podtrzymała swoją dotychczasową ocenę, zgodnie z którą dokonane wcześniej silne zacieśnienie polityki pieniężnej NBP będzie prowadzić do obniżania się inflacji w Polsce w kierunku celu inflacyjnego NBP. W tym kontekście na uwagę zasługują wyniki marcowej projekcji NBP wskazujące na długotrwałe i znacznie przekraczające horyzont oddziaływania polityki pieniężnej utrzymywanie się inflacji znacząco powyżej celu NBP (por. MAKROpuls z 08.03.2023). Sygnalizuje to, że wysoka inflacja ma dla Rady nadal znaczenie drugorzędne i głównym celem polityki pieniężnej jest niedopuszczenie do nadmiernego spowolnienia wzrostu gospodarczego w najbliższych kwartałach. W ubiegłym tygodniu odbyła się również konferencja prasowa, na której prezes NBP A. Glapiński ponownie podkreślił, że RPP nie zakończyła jeszcze cyklu podwyżek stóp procentowych. Zapewnił, że jest ona gotowa podwyższyć stopy procentowe, jeśli inflacja nie będzie spadała w kierunku celu inflacyjnego. Jednocześnie zaznaczył, że rozpoczął się „gwałtowny ruch w dół inflacji”, co jest spójne z marcową projekcją NBP. Warto odnotować, że prezes Glapiński nieco ostrożniej wypowiadał się na temat możliwego terminu pierwszej obniżki stóp procentowych. Podczas gdy miesiąc temu twierdził, że może być to już IV kw. br., to w ubiegłym tygodniu nie wskazał już żadnego konkretnego terminu mówiąc, że nastąpi ona „w pewnym momencie”. Komunikat po posiedzeniu RPP, a także wypowiedzi prezesa NBP A. Glapińskiego stanowią wsparcie dla naszego scenariusza, zgodnie z którym do końca 2023 r. stopy procentowe NBP nie ulegną zmianie.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję