W piątek rynki finansowe kontynuowały spadki, kończąc tydzień obfitujący w słabe dane gospodarcze z Chin, napięcia między Chinami i USA oraz niższy od oczekiwań wzrost amerykańskiej inflacji CPI. Na rynku krajowym piątkowa sesja przebiegała spokojnie, zarówno kurs złotego jak i rentowności obligacji nie zmieniły się istotnie.
Pomimo długiego weekendu krajowe kalendarium makroekonomiczne nie pozwala na odpoczynek. Już dziś opublikowane zostaną pełne dane o inflacji CPI za lipiec – wstępny szacunek pokazał inflację na poziomie 10,8% i pierwszy spadek cen od lutego 2022. Dane zostaną uzupełnione przez inflację bazową (śr.), którą szacujemy na 10,7% r/r i widzimy wyhamowanie jej impetu do 0,2%-0,3% m/m, czyli tempa coraz bardziej zbieżnego z celem NBP. Dzisiejszym danym inflacyjnym towarzyszyć będzie publikacja salda rachunku obrotów bieżących w czerwcu. Spodziewamy się dalszego wzrostu eksportu, który wykazuje się silną odpornością na globalną dekoniunkturę, jak również wyhamowania spadku importu wraz z normalizacją terms-of- trade i wychodzeniem sektora konsumenckiego z dołka. Obraz realnej gospodarki w 2q23 dopełni szybki szacunek PKB, którego spadek najpewniej pogłębił się do -0,5% r/r z -0,3% r/r w 1q23, będąc pod silnie negatywnym wpływem spadającej konsumpcji. Inwestycje oraz eksport netto powinny natomiast stanowić koło zamachowe gospodarki.
W strefie euro zostaną opublikowane zrewidowane dane inflacyjne oraz PKB za 2q23. Wstępne szacunki pokazały spadek inflacji do 5,3% r/r oraz wzrost gospodarki w 2q23 o 0,6% r/r. Ze względu na rewizyjny charakter tych publikacji ciekawsze mogą być dane o produkcji przemysłowej w czerwcu. Wskaźniki koniunktury takie jak PMI sygnalizują dalsze osłabianie się popytu i rosnące obawy o kondycję sektora. O tym jak oceniane są perspektywy gospodarcze dla największej gospodarki strefy euro dowiemy się z publikacji indeksu ZEW mierzącego oczekiwania analityków i inwestorów niemieckich. Spodziewana jest poprawa wskaźnika, ale po zaskakująco silnym spadku w lipcu, związanym m.in. z obawami o dalsze podwyżki stóp w USA i wątłe ożywienie gospodarcze w Chinach.
W środę zostanie opublikowany protokół z lipcowego posiedzenia Fed, który będzie lekturą o tyle ciekawą, że zarówno komunikat po decyzji jak i wydźwięk konferencji Prezesa Fed wskazywały, że kwestia decyzji FOMC na kolejnym posiedzeniu we wrześniu pozostaje całkowicie otwarta. To najpewniej na tej publikacji skupi się uwaga amerykańskich inwestorów w tym tygodniu. Potencjalną okazją na zasygnalizowanie momentu zakończenia cyklu podwyżek będzie jeszcze sympozjum w Jackson Hole pod koniec miesiąca. Przed publikacją minutes opublikowana zostanie sprzedaż detaliczna, która najpewniej pokaże, że amerykański konsument ma się całkiem dobrze, a także produkcja przemysłowa w lipcu, w przypadku której analitycy spodziewają się odbicia po spadkach m/m w maju i czerwcu.
Oczekuje się, że w czwartek Norges Bank będzie kontynuował cykl podwyżek, choć powróci do ruchów o 25 pb, po zaskoczeniu podwyżką aż o 50pb na poprzednim posiedzeniu w czerwcu. Podwyżkę w sierpniu sygnalizował sam bank, zwracając uwagę na silną presję płacową i słabszą niż zakładano w poprzedniej projekcji koronę. Obecna prognoza banku zakłada, że jesienią stopy procentowe dojdą do poziomu 4,25%, co jest tym bardziej prawdopodobne, że od początku sierpnia norweska korona podąża trendem deprecjacyjnym.
Zobacz także: To już oficjalnie najsłabsza waluta świata, a jej kurs wciąż spada! Jest warta mniej niż 1 cent