W piątek publikowany był lipcowy raport z amerykańskiego rynku pracy. Uwagę przykuły dane o przyroście miejsc pracy pochodzące z badania przedsiębiorstw. Te zaliczyły symboliczne zejście poniżej 200 tys. (do 187 tys.). Do tego odczyt czerwcowy został zrewidowany w dół (do 185 tys.) i również znalazł się pod tym poziomem. To dość wyraźny sygnał postępującego chłodzenia rynku pracy. Tym bardziej, że w konsensusie oczekiwań zawarte były wyższe wartości ok. 200 tys. Ale to niepełny obraz. Jednocześnie stopa bezrobocia spadła z 3,6% do 3,5% i pozostaje na historycznie niskim poziomie.
Dynamika płac utrwala się powyżej 4% r/r (w lipcu 4,4% r/r) i ok. 0,4% m/m po wyrównaniu sezonowym. Poza tym nie widać luzowania sytuacji po stronie podażowej – wskaźnik aktywności zawodowej stabilizuje się od kilku miesięcy na poziomie 62,6%. To co prawda najwyżej w postpandemicznym okresie, ale jednocześnie niżej niż w latach bezpośrednio przed wybuchem pandemii gdy przekraczał 63%. Dla Fed taki raport z rynku pracy daje nieco komfortu. Tym bardziej jeśli jest czytany w kontekście bieżących danych inflacyjnych, które w czerwcu pokazały dojście CPI do 3% r/r. Ale jednocześnie tempo chłodzenia rynku pracy może być niedostateczne dla większości członków FOMC.
Najświeższe wypowiedzi gołębi (Goolsbee z Chicago, Bostic z Atlanty) sugerują, że po tej stronie już pojawia się myśl nie tylko o zatrzymaniu podwyżek stóp, ale również o obniżkach. Jastrzębi w FOMC obecnie jest jednak więcej, a tu wciąż może dominować myślenie o konieczności dalszych podwyżek stóp, co wyraziła ostatnio M. Bowman. Rynek na początku tygodnia wycenia malejące szanse na kontynuację podwyżek stóp. Spore znaczenie dla powyższego bilansu będą miały tegotygodniowe dane o lipcowej inflacji CPI w USA. Szczególnie o inflacji bazowej. W konsensusie jest założenie utrzymania czerwcowej dynamiki 0,2% m/m (wyr. sez.), co niewątpliwie byłoby wsparciem dla scenariusza stabilizacji polityki monetarnej.
EUR-USD – tydzień na zero
Kurs głównej pary do ub. czwartku pozostawał pod umiarkowaną presją i cofał się w okolice 1,09. W piątek, po słabszych danych z rynku pracy w USA, doszło już do odbicia i finiszu w rejonie 1,10. Per saldo tydzień nie przyniósł większych zmian. Krótkoterminowy trend spadkowy trwa, ale został przyhamowany. Najbliższe dni to pozycjonowanie się pod odczyt CPI z USA, co powinno działać przeciwko dolarowi.
EUR-PLN z dużą zmiennością
Początek ub. tygodnia to dojście kursu EUR-PLN w okolice 4,40, co jednocześnie wyzwoliło silne korekcyjne tendencje, które przeniosły kurs pary powyżej 4,45. W piątek odbicie wzrostowe zostało jednak już skontrowane i tydzień kończył się nieco poniżej 4,42. Złotemu w ub. tygodniu nie sprzyjało umocnienie dolara zredukowane dopiero w piątek, po słabszym odczycie NFP. W szerszym horyzoncie na EUR-PLN od przeszło miesiąca obserwujemy konsolidację. Poziom 4,40 jest zachęcający do przeprowadzenia odbicia wzrostowego i w tym tygodniu zagrywki pod korektę wzrostową mogą być ponawiane.
Osłabienie na długim końcu
W ub. tygodniu na rynku długu zaznaczyła się obniżka ratingu kredytowego USA przez Fitch. Pod szczególną presją był długi koniec Treasuries – rentowności 10-latek znalazły się przejściowo powyżej 4,1%, najwyżej od końca ub. roku. Krajowe benchmarki zareagowały symetrycznie. Podczas gdy 2-latki w piątek umocniły się lekko t/t (ok. 6 p.b., do 5,45%) to 10- latki osłabiły o 8 p.b. (do 5,57%). Po wyraźnej korekcie wzrostowej rentowności krajowych benchmarków na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni w tym tygodniu spodziewamy się stabilizacji.
W tym tygodniu w kraju kalendarium wydarzeń makro jest pustawe. Uwagę przykuwa jedynie poniedziałkowa publikacja przez NBP ankiety kredytowej wśród banków z 3Q’23.
Za granicą ważniejsze publikacje zaplanowane są na drugą połowę tygodnia. W czwartek spłyną dane o lipcowej inflacji konsumenckiej w USA. Konsensus zakłada odbicie wskaźnika CPI z 3% r/r do 3,3% r/r oraz stabilizację inflacji bazowej na 4,8% r/r. W piątek opublikowane zostaną dane o lipcowej inflacji PPI w USA. Konsensus zakłada odbicie z 0,1% r/r do 0,7% r/r. W tym samym dniu spłynie również wstępny odczyt indeksu nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan, który powinien się stabilizować na poziomie 71,6 wg oczekiwań.
Zachęcamy do korzystania z naszego serwisu internetowego (tutaj), na którym można znaleźć nasze aktualne i archiwalne publikacje.
Zobacz także: Uprawy w Polsce też ucierpiały! Ceny żywności na świecie znowu wzrosły w lipcu
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję