Złoty rozpoczął tydzień dalszym odrabianiem strat po ubiegłotygodniowej przecenie. Krajowa waluta zyskała względem euro, mimo że przez większość sesji na światowych rynkach umacniał się dolar. Na rynkach bazowych rentowności nieznacznie wzrosły, a za nimi minimalny wzrost rentowności odnotowały polskie obligacje na długim końcu krzywej.
Dziś już z samego rana czekają nas inflacyjne publikacje w regionie. Najwyższa spośród państw CEE inflacja CPI na Węgrzech najprawdopodobniej obniżyła się w lipcu (wg prognoz do 17,1% r/r) wobec 20,1% r/r w czerwcu. Z kolei ostateczne dane z Niemiec najpewniej potwierdzą powrót do spadku inflacji w lipcu (HICP powinien obniżyć się z 6,8% r/r do 6,5% r/r). W Niemczech inflacja spadnie po miesiącu przerwy, związanej z czynnikami statystycznymi (efekt bazy związany z wprowadzeniem promocji na przejazdy kolejowe).
Po południu uwagę przyciągną dane o bilansie handlowym w USA. Oczekiwana jest poprawa salda handlowego z -69 mld USD w maju do -65 mld USD w czerwcu.
Zobacz także: Biuletyn ekonomiczny: banki jeszcze bardziej utrudniają proces otrzymania kredytu