W przeciwieństwie do eurowyborów, głosowanie w przedterminowych wyborach parlamentarnych w Francji będzie składało się z dwóch tur. W pierwszej z nich wyłonieni zostaną jedynie ci z kandydatów, którzy zyskają przynajmniej 12,5% poparcia. Następnie w drugiej turze mamy starcie mniejszej ilości kandydatów w okręgach, w których nie doszło do wyboru w pierwszej turze (poparcie powyżej 50% oznacza automatyczną wygraną w danym okręgu). Poziom skomplikowania wyborów powoduje, że wokół nowego, nawet przybliżonego składu parlamentu wciąż krąży wiele niewiadomych. Wybory we Francji nie muszą jednak oznaczać dużej zmiany w polityce Paryża - kwestie związane z polityką międzynarodową oraz obronnością nadal będą leżeć w gestii prezydenta Macrona.
W reakcji na wyniki eurowyborów spread pomiędzy obligacjami francuskimi a niemieckimi znalazł się na najwyższym poziomie od 2012 roku (kryzys rynku długu w Europie). Jednak w przypadku Francji, wzrost obligacji skarbowych był krótkotrwały - za wzrost spreadu odpowiedzialny jest przede wszystkim mocny spadek rentowności w Niemczech.
Sektorem, który najbardziej obawia się zmian politycznych jest bankowość. Po 10 czerwca traciło nie tylko EUR, ale również francuski sektor bankowy. Obawy inwestorów podwyższa dodatkowo słaba sytuacja fiskalna Francji.
W dzisiejszym webinarze:
- Wybory we Francji - co oznaczają dla euro?
- Czy amerykańskie indeksy giełdowe są wyprzedane?
- Co nam mówią ostatnie dane makroekonomiczne?
Oglądaj online na: https://pl.xtb.com/aktualnosci-rynkowe-wideo
Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.