Środowy kalendarz otwiera paczka odczytów z GUS za ub.m. O godz. 10:00 napłyną dane o produkcji przemysłowej (nasza prog. -1,6% r/r, kons. -1,7% r/r), inflacji producenckiej (nasza i rynku prog. -2,6% r/r) oraz wynagrodzeniach w sektorze przedsiębiorstw (nasza prog. 11,2% r/r, kons. 11,8% r/r). Na pozostałą część europejskiej sesji nie ma zaplanowanych ważnych publikacji makro. Rynek będzie więc czekać na godz. 20:00, kiedy poznamy decyzję FOMC dotyczącą stopy Fed (kons. i nasza prog. 5,25-5,50%, bez zmian w porównaniu do lipca). Wraz z komunikatem po posiedzeniu banku centralnego poznamy również nowe prognozy makroekonomiczne, a pół godziny później rozpocznie się konferencja prasowa J. Powella.
Fed utrzyma perspektywę kolejnej podwyżki w tym roku
Prawie wszyscy ankietowani przez Reuters ekonomiści (94 z 97) zakładają, że na dzisiejszym posiedzeniu FOMC pozostawi stopy procentowe na poziomie z lipca (przedział 5,25-5,50%). Od dłuższego czasu rynek również nie wycenia zacieśnienia polityki pieniężnej na wrześniowym posiedzeniu Komitetu. W minionych tygodniach zauważaliśmy także złagodzenie tonu poszczególnych przedstawicieli amerykańskich władz monetarnych. Do R. Bostica, który już od czerwca sugeruje brak konieczności podwyższania stóp dołączyli P. Harker oraz S. Collins. Bardziej jastrzębi członkowie FOMC utrzymują perspektywę zacieśnienia warunków monetarnych, ale niekończenie na wrześniowym posiedzeniu.
Skoro stopa Fed prawdopodobnie pozostanie na niezmienionym poziomie uwaga rynku przeniesie się na projekcje makroekonomiczne, a szczególnie na „dot plot”. Uważamy, że mediana oczekiwań dotyczących stopy Fed na koniec br. zostanie utrzymana na poziomie z lipcowego posiedzenia (5,60%), ale na rok 2024 zostanie podniesiona do 4,9% z 4,6%. Sprzyjać temu będzie lepsza od oczekiwań koniunktura amerykańskiej gospodarki oraz ostatnie podwyżki cen paliw. Wydaje się jednak, że przesunięcie „dot plot” w górę nie powinno stanowić silnego zaskoczenia dla inwestorów. W tę samą stronę przesuwały się ostatnio oczekiwania rynkowe, które obecnie wskazują, że stopa Fed pozostanie na bieżącym poziomie do połowy 2024, a przyszły rok zakończy blisko wartości 4,8%. Jednocześnie uważamy, że FOMC nie będzie chciał dziś zaskoczyć inwestorów, co zwiększa szasnę na realizację wycenianego przez rynek scenariusza.
Dalsze osłabienie bazowego FI
Obligacje po obu stronach Oceanu ponownie traciły na wartości. Nie były to duże zmiany, ale wystarczyły by popchnąć dochodowość Treasuries 10Y do najwyższego poziomu od 2007 r. (dzienny szczyt to 4,37%). Wzrost rentowności UST zbiegł się w czasie z publikacją mieszanych danych z amerykańskiego rynku nieruchomości oraz wyższym od oczekiwań odczytem inflacji z Kanady. Pozwolenia na budowę za Oceanem wzrosły w sierpniu do najwyższej wartości od roku (1,54 mln, kons. 1,44 mln) sugerując, że deweloperzy spodziewają się wyższego popytu w kolejnych miesiącach. Z drugiej strony rozpoczęte inwestycje spadły do 1,28 mln (kons. 1,44 mln), co prawdopodobnie było spowodowane rosnącym kosztem kredytów. Inflacja w Kanadzie rzeczywiście zaskoczyła w górę (0,4% m/m, kons. 0,3% m/m), ale skala niespodzianki nie była szczególnie wysoka, a dodatkowo zawierała się w ograniczonej liczbie pozycji (głównie transport i najem). Ostatecznie amerykańska krzywa przesunęła się w górę na głównych węzłach o +3, +5 oraz +3 pb. do odpowiednio 5,08% (2Y), 4,37% (10Y) oraz 4,43% (30). W przypadku bunda zmiany rentowności wyniosły +4, +5 oraz +5 pb. do odpowiednio 3,3% (2Y), 2,75% (10Y) oraz 2,88% (30Y).
Oceniamy, że bazowy FI pozostanie wrażliwy na sygnały sprzyjające kontynuacji bieżącego trendu. W rezultacie, mimo oczekiwanego przez nas neutralnego przekazu FOMC, niewykluczone są dalsze wzrosty dochodowości po obu stronach Oceanu.
Zobacz także: Przemysł przed zapaścią ratuje branża motoryzacyjna. Spadek inflacji producenckiej podbuduje nastroje?
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję