Dzisiejszy kalendarz jest praktycznie pusty. Ograniczoną uwagę rynku mogą przykuć jedynie lutowe dane o inflacji producentów ze strefy euro (-0,3% m/m) oraz zamówienia w amerykańskim przemyśle (-0,5% m/m). Poza tym nadal powinna utrzymywać się dyskusja o wpływie weekendowej decyzji OPEC dotyczącej obniżenia wydobycia ropy naftowej.
Inflacja obniża relację długu do PKB
GUS poinformował wczoraj, że wg wstępnych szacunków deficyt sektora GG wyniósł 3,4% PKB w 2022 wobec 1,8% w roku 2021. Głównie w wyniku silnego wzrostu nominalnego PKB (niemal 17%) relacja długu publicznego do PKB obniżyła się o 4,5 p.p. do 49,1% (8,1 p.p. poniżej szczytu sprzed pandemii). Wzrost PKB przyczynił się do tego ruchu w wysokości 8,3 p.p. Jeżeli z kolei rozbić go na wzrost realny oraz inflację, okaże się, że realny wzrost obniżył tę wartość o 2,3 p.p., a inflacja o 5,9 p.p., czyli o więcej niż wyniósł spadek relacji długu do PKB w tym czasie. Innymi słowy, gdyby nie inflacja, realny wzrost PKB nie umożliwiłby przezwyciężenia efektu deficytu w tym roku.
W piątek MF poinformowało o szacunkowym wykonaniu budżetu w lutym, które ukształtowało deficyt budżetu państwa na 47,4 mln zł w okresie sty-lut. O ile dynamika dochodów z CIT pozostaje jeszcze wyraźnie powyżej zera, tak ujemna roczna dynamika dochodów z PIT sugeruje, że wynik sektora GG w tym roku może być zbliżony do tego z zeszłego roku.
Krajowy przemysł w poszukiwaniu lokalnego dołka
W marcu wskaźnik PMI dla krajowego przetwórstwa pozostał jedenasty miesiąc z rzędu poniżej kluczowego poziomu 50 pkt, oddzielającego ożywienie od recesji. W tym miesiącu obniżył się z 48,5 pkt do 48,3 pkt, podążając za opublikowanym wcześniej indeksem koniunktury GUS, ale a contra wskaźnikowi KE, który podniósł się czwarty miesiąc z rzędu. Na tle pozostałych, ważniejszych gospodarek odczyt wypadł względnie dobrze, w wyniku czego Polska wysuwa się na prowadzenie wobec Niemiec i Francji, których kondycja sektora przemysłowego pogorszyła się w marcu o odpowiednio -1,6 pkt oraz -0,1 pkt.
W opublikowanym przez S&P raporcie czytamy, że po czterech miesiącach przerwy ponownie negatywnie do wartości indeksu zaczął kontrybuować szybszy spadek bieżącej produkcji i nowych zamówień (szczególnie eksportowych). Ta niższa aktywność skutkowała ostrożniejszymi wydatkami i decyzjami o zatrudnieniu. Z drugiej strony prognozy sytuacji gospodarczej na najbliższy rok uległy poprawie wobec dalszej stabilizacji dynamiki procesów cenowych.
Można odnieść wrażenie, że zbliżamy się do przesilenia negatywnych tendencji w krajowym przetwórstwie, które obecnie koryguje ponadprzeciętne tempo wzrostu z 2021 roku i pierwszej połowy 2022. Na tle poprzednich cykli w krajowym przetwórstwie historia podpowiada, że przed wskaźnikiem jeszcze kilka miesięcy poniżej kluczowego poziomu 50 pkt. Skala korekty w ostatnich miesiącach jest jednak na tyle głęboka w porównaniu do tamtejszych recesji, że naszym zdaniem należy spodziewać się ponownego wskoczenia nad kreskę szybciej (niewykluczone, że już w najbliższych miesiącach).