W dniach 13–15 grudnia Rosjanie wyparli obrońców z ostatnich pozycji w Marjince. Upadek miasta i wycofanie się z jego pozostałości (w trakcie dotychczasowych walk zostało całkowicie zniszczone) potwierdziły lokalne źródła ukraińskie. Doniesieniom tym zaprzeczył dowódca ukraińskiego operacyjno-strategicznego zgrupowania wojsk Tauryda generał Ołeksandr Tarnawski, uznając je za prowokację informacyjną. Stwierdził on, że wróg nie zajął całej miejscowości, a jej obrona trwa.
Utratę miasta pośrednio potwierdził jednak ukraiński Sztab Generalny, który 14 grudnia przestał wskazywać je jako miejsce starć. Według niego do walk w rejonie Marjinki dochodzi obecnie na południe oraz na północ od niej. Zapewne nieznaczne siły ukraińskie pozostają jeszcze na jej północno-zachodnich obrzeżach w jej granicach administracyjnych, lecz już poza pozostałościami obszaru zabudowanego.
Agresor poszerzył stan posiadania na północ od Awdijiwki, umacniając się po zachodniej stronie linii kolejowej w okolicach miejscowości Stepowe, a także na południe od Siewierska i północny zachód od Bachmutu. Na pozostałych kierunkach obrońcom udało się utrzymać dotychczasowe pozycje lub postępy najeźdźców były nieznaczne. 13 grudnia padły kolejne rekordy dotyczące liczby rosyjskich szturmów w ciągu doby. Według ukraińskiego Sztabu Generalnego na północy i południu Awdijiwki Ukraińcy mieli ich odeprzeć łącznie 57, a na całym froncie – 120. Charkowska Obwodowa Administracja Wojskowa poinformowała, że trwa budowa linii obrony okrężnej wokół Kupiańska i leżącego na południe od niego węzła kolejowego Kupiańsk-Wuzłowy. Oznacza to, że siły ukraińskie liczą się nie tylko z koniecznością ustąpienia z linii obrony opartej na miejscowościach na wschód od miasta (główne walki wciąż toczą się o Syńkiwkę), lecz także z potencjalnym atakiem wroga od zachodu (po przekroczeniu przez niego rzeki Oskoł lub uderzeniu od strony granicy FR).
Zobacz także: Negocjacje akcesyjne Ukrainy z Mołdawią ruszą już niedługo. UE będzie nadzorować ich przebieg
14 grudnia Rosjanie przeprowadzili prawdopodobnie pierwszy od kilku tygodni atak z wykorzystaniem co najmniej trzech pocisków hipersonicznych Ch-47M Kindżał. Przynajmniej dwa z nich uderzyły w rejonie lotniska w Starokonstantynowie w obwodzie chmielnickim, a niektóre źródła donosiły też o eksplozji niedaleko lotniska Żulany w Kijowie (gdzie rozmieszczona jest jedna z baterii systemu obrony powietrznej Patriot). Dowództwo Sił Powietrznych podało, że nie zamierza komentować, gdzie uderzyły kindżały, a jego rzecznik pułkownik Jurij Ihnat oznajmił, że jedną rakietę zneutralizowała obrona powietrzna stolicy. Nocą 13 grudnia Kijów był celem ataku pociskami balistycznymi. Zgodnie z przekazem Dowództwa Sił Powietrznych agresor miał użyć 10 rakiet, wszystkie zestrzelono. Oficjalnie w wyniku upadku odłamków doszło do uszkodzenia infrastruktury cywilnej, a ranne zostały 53 osoby. Późnym wieczorem tego dnia sześć rosyjskich rakiet z systemów S-300 miało spaść na obwody chersoński i mikołajowski.
Wieczorem 12 grudnia drony kamikadze uderzyły w obwodzie odeskim, uszkadzając m.in. przedsiębiorstwo remontowe. Dwie osoby zostały ranne (jedna zmarła w szpitalu). Dowództwo Sił Powietrznych informowało o zestrzeleniu wszystkich dziewięciu bezzałogowców Shahed-136/131 (dziesiąty miał zostać zniszczony nad obwodem chmielnickim). Do ponownego ataku na obwód odeski doszło dobę później, a celem była m.in. infrastruktura przyportowa w okolicach Izmaiłu. Uszkodzone zostały pomieszczenia magazynowe i 11 budynków, a 11 osób zostało rannych. Ukraińska obrona powietrzna miała zneutralizować 41 z 42 użytych przez agresora „szahedów”. 13 grudnia, jeszcze przed ponownym uderzeniem bezzałogowców na obwód odeski, Administracja Portów Morskich Ukrainy oświadczyła, że w prowadzonych od 18 lipca atakach Rosjanie trafili w 105 obiektów infrastruktury portowej (zniszczono m.in. 10 elewatorów zbożowych) i sześć budynków cywilnych. Trzy osoby zginęły, a 12 zostało rannych. Nocą 15 grudnia Ukrainę miało zaatakować 14 „szahedów”, a o wybuchach spowodowanych uderzeniem donoszono z obwodu chmielnickiego (wszystkie wrogie drony zestrzelono).
Według źródeł rosyjskich nad ranem 14 grudnia dziewięć ukraińskich bezzałogowców zostało zniszczonych nad obwodami moskiewskim (w tym jeden na podejściu do stolicy) i kałuskim. Z kolei późnym wieczorem tego dnia trzy ukraińskie rakiety miały uderzyć w Mariupol (trafione miały zostać obiekty sił okupacyjnych na terenie betoniarni i kompleksu handlowego). Zgodnie z niektórymi doniesieniami Ukraińcy użyli pocisków manewrujących Storm Shadow.