Globalne rynki akcji pozostawały w środę pod wpływem rosnących obaw o rozprzestrzenienie się konfliktu w Izraelu po ataku rakietowym na szpital w Strefie Gazy. W trakcie dnia prezydent USA, oceniał, że dowody na winę Islamskiego Dżihadu są dla niego przekonujące, ale podkreślił również, że rozumie, iż rozwój sytuacji będzie zależał od tego, czy uwierzą w to również kraje arabskie. Giełdy w Europie otworzyły się na minusach, a chociaż w pierwszych godzinach handlu oscylowały w okolicy poziomu neutralnego, przed południem rozpoczął się ruch w dół, który zatrzymał się dopiero w końcowej fazie sesji. Spadki głównych indeksów sięgały od 0,82% (FTSE MiB) do 1,14% (FTSE100).
Po olbrzymiej fali powyborczych zakupów tym razem odporna na otoczenie zewnętrzne nie pozostała również Polska. WIG20 spadł o 1,12%, mWIG40 o 1,21%, a sWIG80 o 0,43%. Nadzwyczaj wysokie pozostawały natomiast wciąż obroty, sięgające 1,87 mld zł. Korygował się przede wszystkim lider wcześniejszych wzrostów, sektor finansowy. WIG_Banki spadł o 2,38%, PZU traciło 1,98%. Po gwałtownym odbiciu i potencjalnym wyznaczeniu długoterminowego dołka o 7,53% przeceniało się Pepco. W mWIG40 7,88% traciło CI Games, ale większe znaczenie dla indeksy miały silne przeceny Budimexu (-5,41%) oraz InterCars (-3,69%).
S&P500 spadło o 1,34%, a NASDAQ o 1,62%, zamykając się w okolicy dziennych minimów po bardzo trudnej sesji. 6,78% traciło po rozczarowującym raporcie Morgan Stanley, -4,78% spadała przed wynikami Tesla. Mocno wyprzedawany był sektor półprzewodników na czele z nVIDIą.
W godzinach porannych potężne straty notują rynki azjatyckie, przecena Hang Seng przekracza 2%, a słabe dane z chińskiego rynku nieruchomości niwelują efekt wczorajszych pozytywnych publikacji z Państwa Środka. Nieco wytchnienia dają ceny ropy za sprawą zawieszenia części sankcji USA wobec Wenezueli, ale notowania złota, wciąż znajdującego się niewiele poniżej wczorajszych szczytów, wskazują na duże obawy o sytuację geopolityczną. Inwestorów szczególnie niepokoją wczorajsze agresywne deklaracje Iranu, mówiącego o „nieuchronnej eskalacji konfliktu”. Najpoważniejszym problemem pozostaje jednak w naszej ocenie kontynuacja wyprzedaży amerykańskich obligacji skarbowych – 2-latki kwotowane są przy rentowności 5,25%, a 10-latki 4,96%, więc atak na barierę 5% ponownie wydaje się niemal przesądzony. Kurs EURUSD spadł wczoraj z 1,0590 w godzinach przedpołudniowych do 1,0530 obecnie. O 12,51% drożał wczoraj po świetnym raporcie w handlu posesyjnym Netflix, ale Tesla kontynuowała przecenę po słabszych od prognoz wynikach, których wydźwięk tylko częściowo łagodziła zbliżająca się premiera Cybertrucka.
Kontrakty na amerykańskie i europejskie indeksy sugerują dziś kontynuację przeceny, do której niestety przyłączyć może się także Polska. Ewentualną szansę na odbicie dają dane Fed z Filadelfii oraz wypowiedzi J. Powell’a, który mógłby przynajmniej delikatnie zareagować werbalnie na zachowanie długu, podobnie jak to czynili w ubiegłym tygodniu członkowie FOMC. Jeżeli jednak rentowności amerykańskich obligacji 10-letnich przebiją poziom 5%, sytuacja zapewne ulegnie pogorszeniu.
Zobacz także: Kredyt 0% czy 1 mln mieszkań na wynajem - jak nowa władza chce zmienić rynek nieruchomości?