Indeksy na Wall Street we wtorek kontynuowały wzrosty, pomimo napięć geopolitycznych na Bliskim Wschodzie. Było to możliwe dzięki stałym komentarzom Systemu Rezerwy Federalnej USA, które ograniczały wzrost rentowności obligacji skarbowych.
Po publicznych oświadczeniach Fed prezes Banku Rezerw Federalnych w Atlancie Raphael Bostic potwierdził, że Rezerwa Federalna nie planuje podwyżek stóp procentowych i nie widzi powodów do obaw o możliwą recesję.
Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych odnotowała we wtorek rekordowy spadek, a w poniedziałek handel został zawieszony ze względu na święto.
Tymczasem sytuacja polityczna na Bliskim Wschodzie pozostaje napięta. We wtorek naloty na Strefę Gazy spowodowały rozległe zniszczenia i straty w ludziach. Była to odpowiedź na ataki, które miały miejsce w weekend i były jednymi z największych od 75 lat.
John Pravin, dyrektor zarządzający Paleo Leon, komentuje: "Dziś głównymi punktami zainteresowania są sytuacja na Bliskim Wschodzie i zmiany na rynku obligacji. Szczególnie istotny jest spadek rentowności obligacji".
Gołębia retoryka Fed we wtorek spowodowała wzrost cen akcji, a optymizm inwestorów dotyczący wydarzeń na Bliskim Wschodzie tylko wzmocnił ten wzrost. Pravin ostrzegł jednak, że nastroje mogą szybko się zmienić, jeśli konflikty zbrojne rozprzestrzenią się na kraje sąsiednie.
Peter Tuz z Chase Investment Counsel podkreślił ten sam fakt, tłumacząc wtorkowy wzrost na giełdzie spadkiem rentowności obligacji. Zauważył, że "globalny poziom ryzyka wzrósł". "Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia w Izraelu, byłem autentycznie zaskoczony reakcją rynku. Wygląda na to, że ci, którzy szukają bezpieczeństwa, przenoszą swoje inwestycje w obligacje, co z kolei stymuluje wzrost akcji".
Ostatecznie indeks Dow Jones Industrial Index wzrósł o 134,65 pkt, osiągając 33 739,3 pkt, indeks S&P 500 wzrósł o 22,58 pkt, do 4 358,24, a Nasdaq Composite Index o 78,61 pkt, do 13 562,84.
Akcje większości sektorów indeksu S&P 500 wykazały wzrosty. Najbardziej wyraźny wzrost odnotowano w sektorze użyteczności publicznej, natomiast w energetyce nastąpił niewielki spadek o 0,02%, choć dzień wcześniej wzrósł o 3,5%.
Później Neel Kashkari, prezes Banku Rezerw Federalnych w Minneapolis, wyraził optymizm co do amerykańskiej gospodarki, zauważając, że kraj zmierza w kierunku stałego wzrostu gospodarczego. Oczekuje, że inflacja będzie zmierzać w stronę celu Fed na poziomie 2%, a stopa bezrobocia nie będzie rosnąć.
Kashkari wyjaśnił jednak: chociaż wzrost rentowności obligacji skarbowych może zmniejszyć potrzebę dalszych podwyżek stóp procentowych, jeśli nastąpi znacząca zmiana oczekiwań co do polityki Fed, może być konieczna korekta, aby utrzymać tę rentowność.
Christopher Waller z Fed również podkreślił zamiary banku centralnego co do utrzymania inflacji w granicach 2%.
Według narzędzia FedWatch CME traderzy przewidują, że w listopadzie prawdopodobieństwo utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie wynosi 86%, a w grudniu 73%.
Zobacz także: Atak Hamasu: wojna w Izraelu stworzyła nowe wyzwanie. USA w kropce
W nadchodzących dniach inwestorzy będą uważnie śledzić dane o inflacji, w tym ceny producentów i konsumentów za wrzesień, a także czekają na publikacje protokołów z wrześniowego posiedzenia FOMC. Piątek będzie szczególnie interesujący, gdyż rozpocznie się sezon wyników spółek za III kwartał.
Wśród spółek, które odnotowały wzrosty akcji, znajduje się PepsiCo, której akcje zyskały 1,9% po podniesieniu prognoz rocznych zysków. To już trzecia podwyżka prognoz w tym roku. Akcje ich głównego konkurenta, Coca-Coli, również odnotowały wzrost o 2,2%.
Główni gracze na rynku finansowym, tacy jak Truist Financial, odnotowali znaczny wzrost akcji, sygnalizując zaufanie inwestorów do banku. Spekulowana sprzedaż działu pośrednictwa ubezpieczeniowego banku do Stone Point może wynieść około 10 mld dolarów, co mogłoby być znaczącym wydarzeniem w świecie finansów.
Wzrosły także akcje producenta pojazdów elektrycznych Rivian Automotive. Jedną z przyczyn wzrostu mogą być prognozy banku UBS, który podwyższył kurs akcji z "neutralnego" do "kupna".
Na amerykańskiej giełdzie można zaobserwować ogólny trend wzrostowy. Stosunek wzrostów do spadków na giełdzie nowojorskiej i Nasdaq faworyzował rozwijające się spółki. Warto także odnotować, że indeks S&P 500 osiągnął rekordowe poziomy, a Nasdaq Composite wykazywał aktywny ruch, odnotowując zarówno nowe szczyty, jak i minima.
Wolumen obrotu na giełdach w USA wyniósł 9,91 mld akcji, nieco poniżej średniej z ostatnich 20 sesji. Oznacza to, że pomimo aktywności na rynku inwestorzy w dalszym ciągu zachowują ostrożność.
