Miniony tydzień okazał się spokojny dla rynków kapitałowych, które raczej lekko rosły. Wyjątkiem był tu NASDAQ, gdzie obawy o przegrzanie rynku i zestaw słabszych wyników spółek wywołały korektę. Jednak spadek o 0,6% to tak naprawdę tylko jej symboliczny wymiar. Indeks S&P500 urósł o 0,7% i podobnie zachowywały się parkiety w Europie Zachodniej. Zbliżająca się (już w tę środę) decyzja FOMC w sprawie stóp procentowych jest głównym czynnikiem – po jeszcze słabszych odczytach dynamik produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej rynek tym bardziej spodziewa się złagodzenia przekazu Komitetu dotyczącego kolejnych podwyżek stóp. Stoi to też w zgodzie z trendem na inflacji CPI, która spadła już do 3%.
W Warszawie optymizm był zdecydowanie większy. WIG urósł o 1,5%, napędzany przede wszystkim siłą średnich spółek – mWIG40 wzrósł o 3,1%. Dalej całkiem dobrze prezentował się sektor bankowy, ale to już nie on stanowił główną siłę pociągową giełdy. Tym razem była to energetyka – PGE rosła o ponad 15%, Tauron o ponad 20%, a Enea aż o ponad 30%. Było to spowodowane korzystną wyceną aktywów węglowych na potrzeby ich przeniesienia do NABE. Ogólnie news ten spowodował jakiś wzrost zaufania do spółek Skarbu Państwa, bo wzrostem o ponad 5% mógł pochwalić się też Orlen. Ze średnich spółek na uwagę zasługuje jeszcze Budimex. Jego pozycja lidera w budownictwie została wreszcie doceniona przez rynek i kurs, po wzroście o 14,7%, prawie zrównał się wyceną z najbardziej optymistyczną rekomendacją jednego z domów maklerskich.
Bieżący tydzień póki co dostarczył danych o słabszej koniunkturze w usługach i przemyśle strefy euro, mierzonymi indeksami PMI. W dalszej części dnia jeszcze zaplanowano publikację tych danych dla USA. Natomiast w perspektywie całego tygodnia najważniejsze będzie posiedzenie FOMC ze spodziewaną podwyżką stóp p 25 pb., ale i łagodniejszym komunikatem dotyczącym przyszłości. Taki sam ruch podwyższający ma wykonać EBC. Z danych makro natomiast istotne jeszcze będą odczyty wstępne dla inflacji konsumenckiej z Francji i Niemiec, indeks Ifo z Niemiec, a z USA cała seria danych, począwszy od indeksów koniunktury w budownictwie, przez dynamikę PKB za II kw, a skończywszy na raporcie o wydatkach Amerykanów.