Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Spojrzenie na rynek przez pryzmat indeksu WIG20. Czy można przewidzieć hossę lub bessę?

|
selectedselectedselected
Spojrzenie na rynek przez pryzmat indeksu WIG20. Czy można przewidzieć hossę lub bessę? | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Dzisiejszą sesją weszliśmy na rynkach w finałowy miesiąc roku i IV kwartału. Listopad w Warszawie został rozliczony jako najlepszy miesiąc WIG20 i WIG od listopada 2020 roku. Indeksy wzrosły – odpowiednio – o 13 procent oraz 11 procent i pobiły swoje zwyżki z października, które dla wielu okazały się tyleż zaskakujące, co trudne do uwierzenia. Efektem są dwa miesiące mocnych wzrostów po bessie, dla których dość łatwo znaleźć analogie w przeszłości.

 

WIG20 analizujemy wszyscy właściwie każdego dnia, więc tym razem spojrzenie na rynek w całości przez pryzmat indeksu WIG. Poniższy wykres miesięczny pokazuje jednoznacznie, iż rynek wykreślił dwa wzrostowe korpusy po trendzie spadkowym. Analogiczne układy pojawiły się na wykresie WIG po bessach wywołanych kryzysem finansowym, zmianą władzy w Polsce w 2015 roku i wreszcie pandemią. Za każdym razem dno było kreślone dwoma miesiącami wzrostowymi, po których rynek zachowywał się różnie, ale nigdy już nie poprawiał dołka.

 

Spojrzenie na rynek przez pryzmat indeksu WIG20. Czy można przewidzieć hossę lub bessę? - 1Spojrzenie na rynek przez pryzmat indeksu WIG20. Czy można przewidzieć hossę lub bessę? - 1

Reklama

 

Próba jest na tyle mała, iż trudno poważnie traktować historię jako prognostyk przyszłości. Zwyczajnie, tym razem może być inaczej. Bessa może znaleźć swoją kontynuację, a hossa okazać się krótka. Z perspektywy czasu możemy zobaczyć, że dwa miesiące zwyżek były tylko korektą w jakimś historycznym rynku niedźwiedzia, jakiego jeszcze na GPW nie widzieliśmy. Naprawdę – jak wszyscy wiemy – „wszystko się może zdarzyć”. Analizy przez analogie są analizami najłatwiejszymi. Do tezy można dopasować każdą historię i wywieść z niej każdą prognozę. Dlatego warto zachować dystans do dwóch miesięcy zwyżek snując optymistyczną opowieść.

 

 

Problem w tym, iż będąc na rynku nie bardzo możemy pozwolić sobie na neutralność. Jeśli jesteśmy inwestorami pasywnymi, to w bessie powinniśmy szukać swojej szansy na przecenionym rynku i wdrażać strategie zakupów pozwalających kupić raczej taniej niż drożej. Bez zgadywania, co będzie, bo zakładamy się wówczas o zupełnie inne scenariusze niż to, czy bessa właśnie się skończyła. Kiedy operujemy w modelu spekulacji, sytuacja robi się trudniejsza, bo niezależnie od tego, czy wierzymy w hossę, ostatnie dwa miesiące były okresem, w którym muzyka zaczęła grać dość głośno i – jak to powiedział kiedyś jeden prezes banku z Wall Street – musieliśmy stanąć do tańca, nawet niepewni dalszego scenariusza. Taka branża.

Reklama

 

Chcesz więcej? Sprawdź najnowsze artykuły na blogi.bossa.pl.

Czytaj więcej 

 

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności, oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę

Reklama
Reklama